Pezet

Półmetek wakacji za nami. Przełom lipca i sierpnia przyniósł nam 2 nowe albumy - letnie EP Chivasa oraz mixtape duetu Ammo'k/G.Lock. 

Wśród singli możemy znaleźć Sobla, który połączył siły z SBM Label i Fundacją "Nie Zapomnij o Nas" wspierającą żyjących Powstańców Warszawskich, Young Leosię z pierwszym solowym numerem w tym roku, powracającego po kilku miesiącach Pezeta, rzucajacego wersami na wolno Tomba czy masę singli z Members Only Camp. Dodatkowym smaczkiem jest kolejna współpraca Shdowa z Kanye Westem i Ty Dolla $ign przy drugiej części "Vultures". To tylko zajawka, ponieważ w tym tygodniu pojawiło blisko 30 nowych numerów. Zapraszamy do słuchania! 

Tym razem spotkała nas lawina... EPek. Większość materiałów otrzymanych w tym tygodniu to właśnie krótkie formaty. Nie zabrakło jednak też mixtape'u od O.S.T.R.'a oraz oczywiście lawiny singli.

Kolejny tydzień i dużo dobrej muzyki. Albumowo jest mocno klasycznie - mixtape'y od Wiśni Bakajoko i Peji oraz płyta na 20-lecie 52 Dębiec. A do tego multum singli - od Pezeta i O.S.T.R.'a, przez Opała i RIP SCOTTY'ego, po GM2L i Young Leosię.

Po raz kolejny mamy dla Was zestawienie singli i premier z ostatniego tygodnia. Płyta tym razem pojawiła się jedna (i to dziś a nie w piątek), ale dostaliśmy sporo ciekawych singli.

Dzisiaj (07.02.2023) odbyła się kolejna Gala Bestsellerów Empiku. Wśród nominowanych znalazł się m.in. Mrozu, Margaret, Vito Bambino czy SB Maffija. 

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, gdy słyszę licentia poetica, to bez dwóch zdań niepisana swoboda artystyczna. Zbiór tajemniczych reguł i zasad, które w codziennej pracy – w tym przypadku rapera – pozwalają zaczerpnąć na odrobinę nietykalności, suwerenności twórcy, legitymizacji działań, stworzyć trudną do jednoznacznego wytłumaczenia przestrzeń, wolną od zewnętrznej ingerencji. Te konwenanse, wydają się obowiązkowym elementem jego całodobowych starań, żeby każdy z nowych utworów, za zaangażowanie słuchaczy, niósł coś w zamian. Mógł wprowadzić nową symbolikę autentyczności, bez nadmiernego lęku przed przeciwną stroną – często zawistną – która nierzadko staje się adresatem wielu wersów, za wszelką cenę chcąc postawić autora przed swój własny trybunał.