Od pojawienia się pierwszego z nich, mixtape'y sygnowane przez jedną z najlepszych wytwórni rapowych w Polsce, kojarzyły mi się ze swoistą renomą związaną nie tylko z zaproszonymi gośćmi, ale przede wszystkim z DJ'ami, bez których ta konkretna forma wydawania muzyki nie miałaby racji bytu. DJ Deszczu Strugi, DJ 600V oraz DJ Kebs na trzech poprzednich albumach byli gwarancją muzycznej, jak i niekiedy producenckiej jakości za gramofonami, a chociażby numer taki jak "I żeby było normalnie", do którego dograła się śmietanka polskiej sceny wraz z jednym jej obecnie wyklętym członkiem, w moim odczuciu już na stałe wszedł w kanon kawałków ponadczasowych. A przykłady takich tracków możnaby mnożyć. Rok 2015 przyniósł czwartą odsłonę materiału spod szyldu "Prosto Mixtape". Tym razem warszawski label postawił nie na jednego, ale aż na czterech DJ-ów, którzy mieli swój udział na wielu innych projektach na przestrzeni lat i renoma ich pracy pod postacią cutów i skreczy jest rozpoznawalna przez odbiorców. Jako zagorzały fan roboty na gramofonach jestem usatysfakcjonowany tym co słyszałem z głośników przez ostatni tydzień, bowiem DJ B, DJ Grubaz, DJ Chwial, DJ Falcon1 wraz z zaangażowanymi gośćmi i producentami postarali się, by "Prosto Mixtape Cztery" było udanym i bardzo dobrym wydawnictwem.