Zagrałem "Szansę" z Fenomenem, spełniając marzenie małego Mateusza. I to na pełnym Torwarze, rozświetlonym w hołdzie dla Pono...
"Efekt" Fenomenu to płyta, przez którą zajarałem się rapem jako dzieciak. Nie zliczę ile razy katowałem ją na słuchawkach i ile razy "Szansa" dawała mi wsparcie, wiarę i motywację, by próbować sięgać po swoje cele, nawet gdy nie było widać perspektyw na ich złapanie. Wykonanie tego numeru z chłopakami z Fenomenu na piątkowym 120 Rap Fest to swoista symboliczna pętla i dopięcie marzenia z pierwszych lat hip-hopowej zajawki. Szczególnie wykonanie go przed 6000 osób na wyprzedanym Torwarze, rozświetlonym po horyzont jako hołd od Fenomenu dla Pono. Ciary to mało powiedziane, dziękuję za taką możliwość - to drugi po wiosennym występie z Masta Ace'em niesamowity sentymentalny side-quest, który udało się odhaczyć w tym roku. Hip-hop <3








































