Jest piątek, czas więc na podsumowanie zagranicznych premier ostatnich tygodni, a zebrało się ich sporo. Jedziemy!
Czarface
Czarface
Wspólny album Czarface i Kool Keitha.
Tracklista:
01. The Hunt For Czarface
02. Rocket Science
03. Here’s Some Homicide feat. Ice-T
04. Cold Wave
05. People Want Sugar
06. Willrow Hood
07. Top Men Of Rap
08. Mecha And The Sole Brother
09. Genuine Lifestyle
10. Off The Bone
11. Space Cowboy
12. Aladdin’s Castle feat. Mega Ran
13. Giving Back To The Universe
No i mamy niedzielę. Czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier mijającego tygodnia.
Nowy album Czarface.
Tracklista:
01. Czarchimedes' Death Ray
02. Blast Off
03. All That for a Drop of Blood
04. You Know My Style feat. Nems
05. Mama's Basement
06. Frenzy in a Far Off World feat. Frankie Pulitzer
07. Czarsenic
08. Gatecrasher feat. Logic
09. Sirens
10. Helicopter feat. Godfather Don & Kool Keith
11. One Eleven Chelsea
12. Marvel at That (Road Trip)
13. Live from Czarnegie Hall feat. Kool Keith
14. Together
Mamy koniec tygodnia, a zatem tradycyjnie czas na podsumowanie najważniejszych amerykańskich premier minionych siedmiu dni.
Nowy album Czarface.
Tracklista:
01. Damien's Dinner Time
02. The Czarlaac Pit feat. Frankie Pulitzer
03. Can It Be?
04. Walk Thru Walls
05. Splash Page
06. Bob LaCzar
07. Big em Up feat. Lion Eye
08. Nu Mutantes
09. Fearless & Inventive feat. Kool Keith
10. Boogie DefMix
11. Czarv Wolfman
12. Logan-5
W zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym umknąć. Dlatego z okazji startu głosowań na Amerykański Album Roku w Popkillerach 2022 postanowiłem zebrać dziesięć najciekawszych, moim zdaniem, krążków z klasycznego rapu, na które warto zwrócić uwagę. Motywem przewodnim tej listy są po prostu dobre, ciekawe, pełne niebanalnych metafor linijki i kozackie bity. Głównie z bębnami, ale zdarzają się też i bez. Pominąłem jedynie najgłośniejsze pozycje, które każdy fan korzennego brzmienia na pewno już słyszał - takie jak dwa albumy od Nasa.
Fani rapu i komiksów na pewno doskonale pamiętają połączenie Czarface i MF DOOM'a, do którego doszło w 2018 roku. Projekt Inspectah Decka, 7L'a i Esoterica skrzyżował mikrofony w typowo crossoverowym stylu z Danielem Dumile'em. Jak się okazuje - w ubiegłym roku zdążyli stworzyć kolejny materiał, który dostajemy dziś, już po śmierci DOOMa...
Po crossoverach z Ghostfacem i DOOMem Czarface wraca w podstawowym składzie.
Po serii albumów w składzie Czarface członek Wu-Tangu atakuje pierwszym solowym krążkiem od 2010 roku.
2019 rok nabiera rumieńców... W lutym mieliśmy sporo ciekawych płyt z całego świata, od powrotów legendarnych ekip po głośne mainstreamowe strzały. Kto wypadł najlepiej?
Na wskazanie swojego numeru 1 macie równo tydzień i już w przyszły piątek poznamy płytę miesiąca zdaniem czytelników Popkillera!
Every Hero ends with Ghostface Killah
W niespełna pół roku po premierze płyty z MF Doomem, Czarface zaczyna pracować nad kolejnym materiałem. Efektem tego w ostatnim kwartale 2018 roku świat rapowy obiegła informacja, iż Inspectah Deck oraz Ghostface Killah łączą ponownie siły. GFK ostatni materiał wydał w kooperacji z kanadyjskim BadBadNotGood 4 lata wcześniej. Tego samego roku wydał kontynuację Twelve Reasons to Die i zrobił sobie przerwę - najdłuższą w swojej karierze. Po tej nieobecności, postanowił wrócić z nowym albumem, który będzie wspólną płytą z Czarface. Płytę zapowiedziano na luty 2019 roku. 20% Wu-Tang Clan robi nową płytę, czyli sprawy przybierają bardzo ciekawy obrót dla każdego fana nowojorskich klasyków. Z drugiej strony - Ci dwaj Panowie, razem w tym roku skończą prawie 100 lat oraz są aktywni na scenie prawie trzy dekady. Co z tego mogło wyjść?
Niecały rok temu Czarface przecięli swoje artystyczne szlaki z MF Doomem i na rynku ukazał się dobrze przyjęty album „Czarface Meets Metal Face”. W tym roku Czarface spotyka się z Ghostface Killah, czego efektem jest materiał, który 15 lutego trafił do sklepów (najpierw CD, w przyszłości VINYL) oraz na streamingi. Czy najświeższy album warto sprawdzić? Jak wypadają poprzednie? Kim jest Czarface oraz czy warto go znać?
Fani klasycznego boom bapu zapewne wiedzą co i kto kryje się pod nazwą grupy i wiedzą co łączy Marvel Comics z Wu-Tang Clanem. To materiał również dla nich, bo omówiony w nim zostanie cały dorobek i wpływ grupy. Natomiast ci fani rapu którzy wcześniej nie słyszeli o Czartacusie który uciekł z Czarkham Asylum będą mieli okazję zapoznać się z dorobkiem grupy i możliwe, że odnajdą coś do czego chętnie będą wracać.
Świat hip-hopu też ma swoje komiksowe crossovery. Po zderzeniu Czarface z MF Doomem tym razem zahaczamy o uniwersum Wu-Tangu. Czarface to ekipa złożona z Inspectah Decka oraz duetu producenckiego 7L & Esoteric a cała ich twórczość obudowana jest w komiksowy sposób. Nie dziwi więc, że zajrzał do niej też rapowy Tony Stark, Ghostface Killah!
Nikt nie spodziewał się jego nadejścia. W metal i gustowną perlerynę odzian, oto CZARFACE - ucieleśnienie zajebistości, tytan zrodzony z połączonych sił generała potężnego Wu-Tang Clanu - Inspectah Decka oraz dwóch szarych eminencji bostońskiego undergroundu - 7L i Esoterika. Wydany dwa lata temu, album "Czarface" był ultrapotężnym uderzeniem najlepszego gatunkowo boom-bapu a'la lat 90. i nieskończonego gradu punchline'ów, nawiązań do komiksów i sampli ze starych, tandetnych kreskówek o superbohaterach... Projekt zyskał wielu fanów - ba, sama postać potężnego Czarface'a doczekała się własnej figurki - więc kolejny album tercetu - kwartetu już właściwie (Spada4, który współprodukował kilka sążnistych jointów z jedynki, m.in. "Air 'Em Out" czy "Rock Beast", teraz stał się oficjalnym członkiem drużyny, wspomagając 7La przy każdym beacie "EHNAV") - był oczywistością.
Tak samo jak Ghostface Killah i Adrian Younge - panowie 7L, Eso i Rebel INS dwa lata od wydania debiutu prezentują sequel swojego dziełka. To jak, gotowi na skopanie tyłków złoczyńcom szkalującym dobry chibchob?