Legendarna nowojorska ekipa wypuściła emocjonalny track zatytułowany "Claudine".
Ghostface
Ghostface
Kolejny studyjny album Ghostface'a, oczywiście wspieranego przez innych członków i przyjaciół Clanu.
Every Hero ends with Ghostface Killah
W niespełna pół roku po premierze płyty z MF Doomem, Czarface zaczyna pracować nad kolejnym materiałem. Efektem tego w ostatnim kwartale 2018 roku świat rapowy obiegła informacja, iż Inspectah Deck oraz Ghostface Killah łączą ponownie siły. GFK ostatni materiał wydał w kooperacji z kanadyjskim BadBadNotGood 4 lata wcześniej. Tego samego roku wydał kontynuację Twelve Reasons to Die i zrobił sobie przerwę - najdłuższą w swojej karierze. Po tej nieobecności, postanowił wrócić z nowym albumem, który będzie wspólną płytą z Czarface. Płytę zapowiedziano na luty 2019 roku. 20% Wu-Tang Clan robi nową płytę, czyli sprawy przybierają bardzo ciekawy obrót dla każdego fana nowojorskich klasyków. Z drugiej strony - Ci dwaj Panowie, razem w tym roku skończą prawie 100 lat oraz są aktywni na scenie prawie trzy dekady. Co z tego mogło wyjść?
Świat hip-hopu też ma swoje komiksowe crossovery. Po zderzeniu Czarface z MF Doomem tym razem zahaczamy o uniwersum Wu-Tangu. Czarface to ekipa złożona z Inspectah Decka oraz duetu producenckiego 7L & Esoteric a cała ich twórczość obudowana jest w komiksowy sposób. Nie dziwi więc, że zajrzał do niej też rapowy Tony Stark, Ghostface Killah!
Dokładnie 25 lat temu światło ujrzał jeden z najważniejszych albumów w historii hip-hopu - debiutancki krążek mistycznej supergrupy, w której 9 osobowości wymieniało się za mikrofonem, wprawiając w osłupienie środowisko. "Enter The Wu-Tang: 36 Chambers" przeniosło nowojorską uwagę do ignorowanego wcześniej Staten Island (od teraz nazwanego Shaolin) i wprowadziło brudne, tajemnicze i surowe brzmienie, które było wówczas przełomem. Sprawdźcie jak przed naszą kamerą powstawanie debiutu Wu-Tang Clan wspominał Ghostface!
Wczoraj przytaczaliśmy Wam wrażenia wielkiego fana Wu-Tangu, Adama z Końskich, który w trakcie Warsaw Challenge miał niezapomnianą możliwość nawinąć z Ghostface'em na żywo na scenie 2 zwrotki z klasycznego "Protect Ya Neck". Załączaliśmy także amatorskie video z telefonu - dziś mamy już przygotowane dla nas przez The Distance Vision video w dużo lepszej jakości, nakręcone z dwóch kamer i obejmujące pełną akcję. Sprawdźcie jak wyglądała ta niecodzienna i mocno zajawkowa sytuacja!
W trakcie tegorocznego Warsaw Challenge miała miejsce niecodzienna i mocno zajawkowa sytuacja. Ghostface zaprosił na scenę dwóch fanów, by pomogli mu w wykonaniu kultowego "Protect Ya Neck" - w ten sposób na scenę trafił jeden ochotnik w tshircie Wu-Tangu, który rozpędzony zarapował aż 2 całe zwrotki (Method Mana i ODB) przy rozentuzjazmowaniu publiki! Okazuje się, że był to nasz stały czytelnik, Adam z Końskich, postanowiliśmy więc udostępnić mu łamy, by podzielił się z Wami wrażeniami z tych paru wymarzonych chwil na scenie obok legendarnych wu-tangowców...
Kay Slay co za line-up! Fat Joe, Ghostface, Raekwon, Sheek Louch, McGruff, N.O.R.E., Lil Fame, Prodigy, Rell. Wszyscy w jednym numerze, promującym "Rhyme Or Die" DJ-a Kay Slaya. "90's Flow" to pięknie brzmiący klasyczny banger z kumulacją charakternych stylówek - najs.
Wszyscy fani Wu-Tangu nie mogą się już doczekać szczegółów dotyczących zapowiedzianego niedawno przez Metha album Klanu. Oczekiwanie może dobrze umilić zapowiadający się wyśmienicie album Ghostface'a i Adriana Younge'a. Prezentowaliśmy wam już dwa single, które potwierdzają, że współpraca może okazać się bardzo owocna. Dla tych, którzy chcieliby mieć któreś z wyjątkowych wydań "Twelve Reasons To Die" ruszył już oficjalny preorder. W rozwinięciu znajdziecie pełną tracklistę albumu.
Ten projekt miał ujrzeć światło dzienne jeszcze w zeszłym roku, ale najpierw trafił się nieoczekiwany poślizg z materiałem, a potem Ghostface i Adrian Younge (autor muzyki) postanowili wstrzymać premierę, żeby nie dublować zainteresowania soundtrackiem RZA'y. Ostatecznie materiał zapowiedziano na 16 kwietnia, a RZA będzie jego producentem wykonawczym.
W Walentynki światło dzienne ujrzał pierwszy singiel z materiału zatytułowany "The Rise Of The Ghostface Killah", który dla starych fanów brzmienia Wu będzie jak kojący opatrunek na rozdrapane nieudanymi eksperymentami rany.
Może trochę ponosiły nas euforyczne emocje, ale fakt faktem, była to prawdopodobnie największa szansa na klasyk z logiem Wu na okładce od paru ładnych lat. Po znakomitych solowych dokonaniach Rae i Ghosta i kozackim "Blackout 2" Metha z Redmanem, mieliśmy prawo spodziewać się sporych rzeczy.