Mamy niedzielę, dlatego nadszedł czas na podsumowanie najważniejszych premier ostatnich dwóch tygodni. Jedziemy!
Lloyd Banks
Lloyd Banks
Trzecia część serii solowych albumów Lloyda Banksa.
Tracklista:
01. Pieces of My Pain
02. Onyx AMG
03. Money Machine
04. Cliffhanger
05. 101 Razors feat. Method Man
06. Movie Scenes
07. Opened Gates
08. LSD feat. Vado
09. Voices
10. Red Alert feat. 38 Spesh & Tony Yayo
11. Keys to Success
12. Automatic Pilot feat. Vado & Dave East
13. Invisible
14. Daddy's Little Girl
15. Showers
16. Deceitful Intentions feat. Cormega
No i mamy początek tygodnia. Po odespaniu festiwalowych wrażeń czas zatem na poszperanie w najważniejszych premierach minionych siedmiu dni.
Nowe solo Banksa, druga część "The Course of the Ivevitable".
Tracklista:
Supergrupy to w amerykańskim hip-hopie temat stary jak świat. Warto, chociażby przypomnieć o takich składach jak Slaughterhouse, EMC czy ostatnio Mount Westmore. Kilka dni temu fanów nowojorskiego rapu zelektryzowała informacja o tym, że Lloyd Banks, Dave East i Vado założyli supertrio.
Lloyd Banks, znany najbardziej z działalności w G-Unit, wrzucił do sieci nowy, energetyczny utwór zatytułowany "Overload". Reprezentant Queens swój ostatni album, "The Hunger for More 2", wydał w 2010 roku. Od tamtej pory jego kanał na YouTube wzbogacany był co jakiś czas luźnymi numerami, a kilka dni temu Banks pojawił się na antenie radia Hot 97, aby popisać się kilkoma ciętymi linijkami pod instrumental do "NY State of Mind" Nasa.
Pociąg o nazwie G-Unit ciągle prze do przodu, ale wydaje się dopiero rozpędzać do maksymalnej prędkości. Jakiś czas temu swoją premierę miało EP "The Beauty Of Independence", a teraz dostajemy promujący ten materiał klip. Video powstało do utworu "Watch Me" i oglądając to ma się wrażenie, że do rozpadu Guerilla Unit nigdy nie doszło. Cała [s]czwórka[/s] piątka robi rap z pasją, jakby cofnęli się do 2003 roku. Tutaj też powstaje pytanie; Czy Kidd Kidd pasuje do składu czy jest zbędnym elementem na siłę wciskanym wszędzie przez 50'ego? Do oceny tej sprawy oraz samego teledysku zapraszamy do sekcji komentarzy.
Po kilku miesiącach wydawania różnych remixów oraz luźnych numerów G-Unit postanowili wydać oficjalny materiał. Jest nim całkowicie niespodziewanie wydane EP "The Beauty Of The Independence". Na projekcie tym znajduje się 6 utworów, a w tym numer "Changes", o którym głośno było jeszcze przed premierą. Na nim 50 Cent komentuję jego konflikt z Dr. Dre oraz Jimmy Iovinem, którego podłożem są słuchawki (Beats by Dre oraz SMS Audio). Teraz też można powiedzieć, że oficjalna jest przynależność do G-Unit Kidd Kidda, ponieważ pojawia się on na okładce EP. Tracklistę, cover oraz link do zakupu "The Beauty Of The Independence" możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.
Bo zasypaniu nas wszelkimi akcjami marketingowymi związanymi z najnowszą solową płytą 50 rozpoczyna prawdziwą lawinę nowości od G-Unit. Po nowych kawałkach i remixach przyszedł czas na wideo. Na kanale Fiddy'ego obejrzeć możemy najnowszy klip dobrze znanej wszystkim ekipy.
Kultowa rapowa supergrupa G-Unit wraca w potężnym natarciu. Po zremixowaniu nowego kawałka Drake'a przyszedł czas na kolejną nowość. Tym razem Fifty z nowymi-starymi kolegami wzieli na warsztat numer "Ordinary Nigga" wykonywany w orginale przez duet Trey Songz & Young Jeezy.
Dopiero co pisaliśmy Wam o pojednaniu reprezentantów składu G-Unit, a już teraz 50 Cent zapowiedział, że jeszcze w tym roku pojawi się ich wspólny album. Niedawno swoją premierę miała solowa płyta Curtisa pt. "Animal Ambition", ale reprezentant Nowego Jorku zdradził, że trzeci studyjny album grupy zostanie wydany jeszcze tego roku, a dokładnie w listopadzie. Pierwszym projektem G-Unit było bardzo dobrze przyjęte "Beg For Mercy", która była wówczas kopalnią hitów. Drugie LP składu pt. "Terminate On Sight" zebrało jednak słabe recenzję i przeszło przez środowisko hip-hopowe bez jakiegokolwiek echa. Na razie nie ma żadnych konkretów odnośnie nowego albumu, ale opublikowany został kolejny numer raperów nagrany pod bit Drake'a z utworu "0 to 100". Remix G-Unit, który został nazwany "Real Quick" możecie sprawdzić w rozwinięciu, a szczegóły dotyczące ich wspólnej pracy będą pewnie do nas napływać już niedługo. Stay Tuned.
G-Unit oficjalnie się zjednoczyło. Mimo tego, że jeszcze nie tak dawno 50 Cent wypowiadał się bardzo źle o swoich podopiecznych (nawet w naszym wywiadzie z nim) to podczas koncertu rapera na imprezie Summer Jam w Nowym Jorku doszło do pojednania się wszystkich członków słynnej grupy - co widać na powyższym zdjęciu. Miło było patrzeć, jak Lloyd Banks, Tony Yayo, Young Buck oraz 50 szaleją razem na scenie i aż chciało się wierzyć, że nie robią tego tylko dla kasy. Dodatkowo podczas występu byli oni wspomagani przez Nasa, Fabolousa, Yo Gottiego i Trey Songza. Rezurekcję G-Unit raperzy postanowili przypieczętować wspólnym numerem pt. "Nah I'm Talkin 'Bout" nagranym pod produkcję Hit Boy'a z kawałka "Grindin My Whole Life". Oprócz podstawowego członu grupy na bit wskoczył też Kidd Kidd. "Nah I'm Talkin 'Bout" oraz pełen występ 50 Centa i spółki na Summer Jam możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.
"Strictly 4 My Jeeps" jako singiel promujący "Saab Stories" - nadchodzący collabo-album Action Bronsona i Harry Frauda zrobił duże zamieszanie i po raz kolejny skupił setki tysięcy oczu (i przede wszystkim uszu) na tym rudym grubasie. "Nowy Ghostface" jak określa go wielu, jak informowaliśmy wczoraj, jest ponoć nowym reprezentantem TDE, ale sytuacja nie jest w stu procentach jasna.
Na profilu Saab Stories po czasie pojawiło się info, że AB będzie jednak wydawał w Vice/Atlantic. Kiedy przypomnimy sobie wcześniejsze sytuacje z newsami o nowych kontraktach Bronsona, nie wiadomo już co myśleć, bo informacje z jego Twittera nagle okazywały się zwykłym fejkiem. Z całą pewnością natomiast możemy wam powiedzieć, że nowy remix singla w którym gościnnie pojawili się LL Cool J i Lloyd Banks jest strasznym kozakiem i niezależnie od tego, kto wyda nadchodzące albumy, warto mieć tego kolesia na oku.
Nie ukrywam, że sprawa beefu i jego zażegnania w Mobb Deep jest dla mnie co najmniej niesmaczna. Havoc cisnący Prodigy'ego na Twitterze od więziennych cwelów, negujący to potem twierdząc, że kto zwinął jego telefon na meczu NBA, by w końcu potwierdzić, że sam to napisał. "Separated" - diss na Prodigy'ego, zobrazowany teledyskiem miał być jednym z singli promujących trzeci solowy krążek Havoca. Ostatecznie zniknął z tracklisty, kiedy pojawiła się szansa zagrania rocznicowej trasy przy 20 urodzinach "Juvenile Hell". Na chwilę jednak zapomnijmy o konflikcie i przyjrzyjmy się albumowi, który ukazał się 7 maja.
Single wskazywały na to, że ta połówka Mobb Deep jest na tyle ogarnięta, żeby przygotować sobie album idealnie skrojony na miarę aktualnej dyspozycji. Nie zgodzę się nigdy z twierdzącymi, że Hav to drewniany raper, ale nie ukrywajmy, że pod kątem progresu techniki składania rymów świat wyprzedził go o kilka długości. Mimo to jeden z producentów, którzy tworzyli charakter brzmienia Nowego Jorku potrafił przygotować zaskakująco wręcz dobry materiał.
Dlaczego: Nowy album Havoca zatytułowany "13" finalnie ma ukazać się 14 maja. Od początku zapowiadał się jako coś naprawdę ciekawego i wartego uwagi, ale kiedy sprawdziłem ten singiel poczułem się mega zaskoczony na plus. Kozacko wyprodukowany, zaskakujący bit o dużej mocy i Havoc w rapowej formie, której nie pamiętam od wielu lat. Lloyda Banksa chyba nigdy nie będę umiał polubić, ale też zabawy tutaj na pewno nie psuje. Bardzo mocny singiel, który jak wierzę sprawi, że po "13" sięgnie sporo więcej osób niż sięgnęłoby bez niego.