Rok się ledwie zaczął, a Larry June już przypomina kto ma najmocniejszy i najbardziej imponujący run ostatnich 5 lat - wydał w tym czasie około 20 płyt, a 4 ostatnie lata pod rząd znajdował się w moim top 5 albumów roku. Singiel niby prosto napisany i nawinięty, ale przez real talk i bezpośredniość wchodzi mocno.
Larry June
Larry June
Rok za nami, więc zanim przejdziemy do pełnych głosowań w ramach Popkillerów postanowiłem przygotować swoje osobiste podsumowanie - a w tym roku przesłuchałem ponad 200 płytowych premier i widziałem 200 koncertów, więc wrażeń zdecydowanie nie brakowało. Jaki był dla mnie muzyczny 2024 jako dla słuchacza?
Jest niedziela, czyli czas na podsumowanie premier tygodnia. Jedziemy!
Nowy album Larry'ego June'a.
Tracklista:
01. From Uncle Herm Part 5
02. Magnum P.I.
03. Morning Calculations
04. A Little While
05. Stinson Beach
06. Real Talk Part 2
07. Three Piece
08. Where I'm Going
09. Meet Me in Napa
10. Breakfast in Gold Coast
11. Imported Couches
12. Cleaning My Spot (Interlude)
13. Like a Mack
14. Dreams
15. Money Bag
Kalifornijskie słońce, widok na ocean, poranna szklanka soku pomarańczowego i studiowanie indeksów giełdowych, by znaleźć spółki, inwestowanie w które pozwoli zwielokrotnić zyski. A wszystko w oprawie esencjonalnego, letniego, soczyscie westcoastowego brzmienia. Panie i panowie, oto Larry June.
Curren$y tylko w zeszłym roku wypuścił cztery projekty, w tym między innymi krążki z Harrym Fraudem i Jermaine'em Duprim, a kilka dni temu powiedział, że na wydanie czekają albumy z Wizem Khalifą i Larrym June'em.
Mamy niedzielę, czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier mijającego tygodnia.
Nowy album Larry'ego June'a i Cardo.
Tracklista:
Dostaliśmy mocne brytyjsko-amerykańskie collabo. Knucks nagrał kawałek z gościnnym udziałem Larry'ego June'a.
Tydzień trwa, czas zatem na przypomnienie najważniejszych premier minionych siedmiu dni.
Wspólny album Larry'ego June'a i Alchemista.
Tracklista:
Powiedzmy sobie wprost - to był prześwietny rok jeśli chodzi o amerykański rap. Ogrom mocnych wydawnictw był tak duży, że łatwo było przegapić wartościowe pozycje, a jeśli ktoś narzekał na poziom... to zapewne przegapił większość. W tym roku swoje albumy wydawali prawie wszyscy najwyżej oceniani przez dziennikarzy raperzy - od Kendricka Lamara przez Pushę T po Nasa. Od Freddiego Gibbsa przez Denzela Curry'ego po Earla Sweatshirta. Głośne projekty dostarczali nam młodzi, ale też weterani, zbierający się nawet w supergrupy (Mount Westmore). Dostawaliśmy wiele eksperymentów łamiących gatunkowe granice, ale też wiele korzennych płyt sięgających po brzmienie lat '90. Działo się multum świetnych rzeczy w każdym możliwym nurcie.
Na początku głosowań w tegorocznych Popkillerach planowałem podrzucić Wam wykaz perełek z amerykańskiego rapu, których dużo słuchałem w 2022, a które mogły umknąć w natłoku głośnych wydawnictw, jednak lawina pracy przy gali sprawiła, że robię to ostatniego dnia głosowań. Ale... lepiej późno niż wcale. Jeśli jeszcze nie głosowaliście to może coś z tych pozycji porwie Was na tyle, że głos na nie wpadnie? Dajcie znać w komentarzach, która płyta z tej listy siadła Wam najmocniej! A ankietę do głosowania załączam na dole artykułu.
Trwa głosowanie na Popkillery 2023, więc przygotowałem krótkie zestawienie 11-stu klasycznie brzmiących płyt, wydanych w ubiegłym roku, które mogły wam umknąć w zalewie premier. Może na którąś akurat zdecydujecie się oddać głos! Miłej lektury.
W zestawieniu ominąłem najgłośniejsze pozycje takie jak płyty Nasa, Cypress Hill, Snoop Dogga czy Logica, bo jeśli zaglądacie w ten artykuł to zapewne zdążyliście je już przesłuchać.
Lato się skończyło i zaraz koniec września, ale żeby jeszcze podtrzymać trochę słoneczny klimat w głośnikach, przygotowaliśmy zestawienie kilku płyt, które skutecznie zabiorą was z powrotem na słoneczną plażę. Bo kto powiedział, że wakacje nie mogą potrwać trochę dłużej?
Niedawno w sieci pojawił się klip do nowego singla Larry'ego June'a "Breakfast In Monaco" na bicie The Alchemista. Kawałek promuje jego najnowszą płytę "Spaceships On The Blade" (jedna z najlepszych płyt tego roku, szczerze polecamy). W pewnym momencie w teledysku widać flagę Polski, której... chyba nie powinno tam być.