Premiera pierwszego singla z trzeciego LP Drake'a miała mieć miejsce na rozdaniu Grammy's, ale kanadyjski raper i wokalista postanowił pchnąć numer w Sieć jednak wcześniej. Mianowicie w miniony weekend, a ja z lekkim delayem (kto był w sobotę w klubie 1500m2 może domyślać się dlaczego wczoraj miałem swoisty day off, zresztą materiały z tej imprezy będziemy dla Was mieli) puszczam go do Was. Poniżej "Started From The Bottom" oraz krótki list załączony do kawałka.
Drake
Drake
Sylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.
Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.
Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda.
Dlaczego: Wydawało się, że A$AP Rocky trochę przesypia okres największego hype'u. Nic bardziej mylnego, dokładnie wczoraj swoją premierę miał oficjalny teledysk do numeru "Fuckin' Problems", gdzie gościnnie udzielili się: wszechobecny 2 Chainz, niezawodny Drake, oraz ulubiony raper samego gospodarza - Kendrick Lamar. Efekt jest piorunujący, świetnie bujający numer. Premiera "Long.Live.A$AP" już 15 stycznia.
"Trilogy" trafi do sklepów już we wtorek i z tej okazji Weeknd puszcza klip do swojej kooperacji z Drake'iem. Wolno, miękko, nastrojowo... idealnie na wieczór a czy piątkowy to już kwestia jak i z kim go spędzacie.
Tak właśnie jest z Kanadyjczykiem o ksywce Drake. Dla jednych raper, dla innych aktor, a dla mnie po prostu bardzo charakterystyczna postać obecnego głównego nurtu.
Gdy sprawdzałem single z "Thank Me Later" a potem pobieżnie całość to odstawiłem i długo byłem na nie... Do momentu, gdy w pewien chłodny jesienny wieczór na spokojnie puściłem całość i dopiero wyczułem, w czym tkwi tajemnica sukcesu Drake'a. Jak prezentuje się drugi album członka Young Money, następca platynowego debiutu, którego sprzedaż w pierwszym tygodniu szacowana jest na 650-700 tysięcy sztuk, czyli 150% tego, co osiągnęło "Watch The Throne"?
Młody gwiazdor z Kanady przez ostatnich kilkanaście miesięcy ciężko pracował, żeby jego materiał był komercyjnym sukcesem. Mnóstwo koncertów, featuringi, wielkie kolaboracje, programy dokumentalne i klipy... Efektem jest ponad 400 tysięcy egzemplarzy sprzedanych w pierwszym tygodniu. Jak w tym kontekście wygląda warstwa artystyczna tego albumu?