Lato się skończyło i zaraz koniec września, ale żeby jeszcze podtrzymać trochę słoneczny klimat w głośnikach, przygotowaliśmy zestawienie kilku płyt, które skutecznie zabiorą was z powrotem na słoneczną plażę. Bo kto powiedział, że wakacje nie mogą potrwać trochę dłużej?
Calvin Harris
Calvin Harris
No i mamy koniec tygodnia, więc jak zwykle czas na podsumowanie najważniejszych premier mijających siedmiu dni.
Druga część "Funk Wav Bounces" od Calvina Harrisa.
Tracklista:
We put our hands up, bo przy okazji startu wiosny nasz line up rozkwita w pełnych barwach. Co to oznacza? Już niedługo czeka nas niezapomniane lato z Calvin Harrisem, który zagra jedyne show w Niemczech, Megan Thee Stallion i Skepta, którzy zagrają po raz pierwszy w Monachium i Macklemore, który wprawi wszystkich w dobry nastrój.
Ksywkę Calvin Harris na pewno doskonale zna każdy, także czytelnik Popkillera. To jedno z największych nazwisk na scenie elektronicznej i twórca niezliczonych EDM'owych hitów. Calvinowi zdarzało się nieraz współpracować z raperami, były to jednak kooperacje w mocnym elektronicznym klimacie - tymczasem w nowym singlu z Future'em i Khalidem zabiera nas w świat... kalifornijskiego funku!
Sylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.
Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.
Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda.