Pochodzący z Las Vegas raper ma w swoim dorobku pewien album, który na trwałe zapisał się na kartach historii horrorcore'u. Album ponadczasowy, który jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych dzieł w horrorcore'owym katalogu.
Zagraniczny i polski hip-hop, muzyka, wykonawcy - Najlepszy portal hip-hop
Pochodzący z Las Vegas raper ma w swoim dorobku pewien album, który na trwałe zapisał się na kartach historii horrorcore'u. Album ponadczasowy, który jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych dzieł w horrorcore'owym katalogu.
Album trafił do sprzedaży w sierpniu, czyli w tym samym miesiącu, co "Watch The Throne", "The R.E.D. Album" czy "Tha Carter IV". I jeśli chodzi o sprzedaż, nie wytrzymał konkurencji. W pierwszym tygodniu po album sięgnęło 16 tysięcy osób, do dziś ten wynik jest co najwyżej o połowę wyższy. A czy wytrzymał konkurencję pod względem stricte muzycznym?
Rasa można było kojarzyć już wcześniej, bo na scenie aktywny był od lat, ale osobiście uważam, że dopiero moment w którym skrzyżował swoje style z Mentosem można uznać za początek rozkwitu jego talentu. "Duże Rzeczy" z W.E.N.Ą. umocniło ich pozycję, która w tej chwili na pewno nie jest gorsza niż niejednego legalnego wykonawcy. "Hotel Trzygwiazdkowy" ukazał się już spory czas temu, co bynajmniej nie usprawiedliwia dotychczasowego braku recenzji na Popkillerze. Trzeba to koniecznie nadrobić. Krok do przodu? Album na miarę dwóch poprzednich?
Przed Wami chodzący paradoks Tyler The Creator i jego Goblin.
Wtedy to w undergroundzie ukazały się dwie klasyczne płyty: "W Strefie Jarania i Rymowania" Dinali oraz "Bybzi Bybzi EP" LaikIke1'a. Ukazała się również płyta, która jak dla mnie wcale nie odstawała specjalnie od dwóch powyższych, ale przeszła raczej bez większego echa...
Tak czy tak - teraz otrzymujemy kolejną po "Crack", "Cocaine" i "Heroin" część "narkotykowej" sagi jednego z najlepszych i najbardziej wyrazistych przedstawicieli houstońskiej sceny. Jak prezentuje się "Meth", które w miniony wtorek miało swoją premierę?
Przyznam na wstępie, że o ile słyszałem starsze produkcje Thurza w ramach U-N-I, to nigdy nie spodziewałbym się, że MC pójdzie w aż tak innym kierunku. "L.A. Riot" było dla mnie zaskoczeniem... Pozytywnym.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na naszym facebooku, a tymczasem zapraszamy do sprawdzenia drugiej rozmowy. Tym razem na Wasze pytania odpowiada Rahim. / MaxFloRec
Wcześniej jednak z premier z mojego rodzinnego miasta chcę polecić inną, o wiele mniej rozhajpowaną - pierwszy album Inflacji.
Materiał z okolic, w których "dirty" są ciuchy od błota, w których więcej jest kukurydzy niż prawdziwego złota i w którym zamiast nowoczesnych brzmień podkłady przesiąknięte są klimatami country. Oto korzenna szóstka i ich arbuzy, kurczaki i owies...
Po trzech latach od niezbyt udanego "LAX" dostajemy w swoje ręce czwarty studyjny album gracza z Compton, wobec którego oczekiwania były bardzo wysokie... Czy Jayceon spełnił nadzieje fanów swoim "czerwonym albumem"?
Dokładnie 15 lat temu, o 16:03 w szpitalu University Medical Center w Las Vegas zmarł Tupac Amaru Shakur - bezapelacyjnie najpopularniejszy raper wszech czasów i najciężej pracujący człowiek w hip-hopowym przemyśle, który spośród wszystkich czarnych artystów wywarł chyba największy wpływ na słuchaczy oraz współtwórców "czarnej muzyki".
Powiem jedno. Jeśli jeszcze nie miałeś, bądź nie miałaś okazji by ten krążek zagościł w Twoich słuchawkach, bądź głośnikach czas jak najszybciej to nadrobić.
Gdyby ktoś spytał mnie o trzy polskie płyty, najlepiej przenoszące na nasz grunt brzmienie dzisiejszego amerykańskiego mainstreamu to bez wahania odpowiedziałbym: "Muzyka Rozrywkowa", "Sobotaż" i "Semtex". Przy trzeciej nazwie z pewnością ujrzałbym zdziwienie a może i pytanie "co to"?
Dziwna rzecz, że wydany 2 lata temu świetnie i świeżo wyprodukowany album, pełen chwytliwych refrenów, ciekawych wersów i stylowych nawijek od dwóch dobrze znanych MC's przeszedł praktycznie bez żadnego echa.