Diggin In The Videos

Diggin In The Videos

dodano: 2013-09-24 18:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 4)

Obaj zaczynali jako tancerze i goście od noszenia walizek dla cieszących się na przełomie lat 80. i 90. niezłą popularnością artystów. Dwaj rówieśnicy, pochodzący ze Wschodniego Wybrzeża USA. Jeden nazywał się Anthony Criss i urodził się 2 grudnia 1970 r. w East Orange w stanie New Jersey, a drugi Tupac Amaru Shakur i na świat przyszedł raptem pół roku później, 16 czerwca 1971 r. w położonym praktycznie po sąsiedzku Nowym Jorku.

Los tak chciał, że drogi tych dwóch młodych, charyzmatycznych chłopaków zbiegły się w roku 1990 podczas trasy koncertowej Public Enemy, gdy bynajmniej nie pławili się w luksusach, za to czerpali z życia i cieszyli się każdą sekundą, spędzoną na scenie u boku Queen Latify i Digital Underground. Okazało się, że Treach i 2Pac mieli ze sobą mnóstwo wspólnego, a więź, która wtedy się między nimi wytworzyła okazała się niezmiernie mocna i dostarczyła wielu wspomnień... Wspomnień, którymi podzielił się ze światem Treach w ponad rok po tragicznej śmierci swojego przyjaciela w wyniku ran postrzałowych, odniesionych 7 września 1996 roku w Las Vegas...

video
dodano: 2013-09-03 17:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 0)

Kontynuując mały cykl artykułów o rap-rockowych crossoverach – co odpowiedzielibyście, gdybym spytał, kto był na początku? Kto pierwszy wpadł na pomysł skonfrontowania w jednym utworze zespołu rockowego i rapera/ów? Który utwór był tym pierwszym?

dodano: 2013-08-15 16:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 11)

Bitch I think I'm 2Pac, Bitch I think I'm B.I.G., Bitch I think I'm Eazy-E, I'm Big L and I'm O.D.B. - nawijał na długo przed ukazaniem się przedwczoraj, szokującej hip-hopowe środowisko, zwrotki Kendrick. "Control" nie było też pierwszym przypadkiem, gdzie rzucał ksywkami czołowych graczy na scenie - ba, w porównaniu z wymykającym się wszelkim regułom i normom "Monster Freestyle" w "Control" zrobił to nadzwyczaj kulturalnie...

Już w opublikowanym pod koniec sierpnia 2010 roku numerze Kendrick mówi o zamiarze wyeliminowania z gry wszystkich (łącznie z Szatanem), kilkukrotnie ogłasza się najlepszym żyjącym raperem, każąc Lil' Wayne'owi "połknąć swoją dumę" i stwierdza, ze Jay-Z powinien był przejść na emeryturę. W przeciwieństwie do "Control", nie poświęca tu miejsca na nowych, wspinających się dopiero po szczeblach rap-gry MC's, zamiast tego uderzając w takie postaci jak Eminem, Snoop Dogg, Kanye West, Nas, Andre 3000, Lupe Fiasco i Busta Rhymes. Słabo?

dodano: 2013-08-13 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)

Wiadomość o występie Big Daddy Kane'a na tegorocznym Hip Hop Kempie jest w oczach wielu bardzo dużym podniesieniem atrakcyjności line-upu. Jeden z MC's, którzy mieli poprzez wprowadzenie nowych rozwiązań największy wpływ na późniejsze zmiany w hip-hopie. Lata BDK w Cold Chillin' to okres o którym najlepiej świadczą wypowiedzi ludzi, którzy wówczas mieli przyjemność pracować w otoczeniu rapera. Był gwiazdą największego formatu, jego single były wydarzeniami, stał się symbolem seksu i właścicielem kilogramów kompletnie wykręconej biżuterii. Właśnie w takich okolicznościach na światło dzienne trafia video do "Smooth Operator".

Przytoczę tłumaczenie tego sformułowania na UrbanDictionary "Someone who can handle multiple situations in a fashion that can only be described as awesome, spectucular, and, above all else, awesometacular". Pierwsza scena teledysku w której Kane pojedynkuje się z wielkim koleżką w bilard. Wszystko jasne.

dodano: 2013-07-30 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)

Czasami trochę zbyt wcześnie nazywa się ludzi ikonami, przez co słowo to traci na znaczeniu, ale jeśli jest w rapie ktoś kto na takie określenie zasługuje, z pewnością jest to Run-D.M.C. Pierwsza rapowa ekipa, która mogła i zaczęła żyć jak gwiazdy rocka. Znani z energii płynącej z płyt, ale również (czy może przede wszystkim?) z niesamowitych show, w które zamieniali wtedy prawie każdy koncert. Każdy kto dorastał w latach 80. w gorszych dzielnicach Nowego Jorku, zapewne chciał mieć swoje superstary i być taki jak któryś z członków zespołu.

Dzisiejsze video, to jeden z moich ulubionych teledysków Run-D.M.C. "The Ave.", singiel promujący piąty studyjny album zatytułowany "Back From Hell". Rok 1990. Uśmiechnięty i wyluzowany Jam Master Jay i dwójka niezawodnych frontmanów, w znakomitej formie.

video
dodano: 2013-07-25 19:00 przez: Krystian Krupiński (komentarze: 3)

Jeśli chodzi o dokonania solowe (to jest z pominięciem klasycznych pozycji spod szyldu Boogie Down Productions) jednego z największych krzewicieli miłości i zajawki na kulturę hip-hop w historii i żywą legendę muzyki rap - KRS-One'a, najczęściej wymienia się na samym początku jego self-titled z 1995 roku. I to chyba z lekkim pokrzywdzeniem jego poprzednika, bo "Return Of The Boom Bap" również posiada jak największe predyspozycje do znalezienia się w panteonie klasyków gatunku - i proszę o tym nie zapominać!

Tagi:
video
dodano: 2013-07-23 17:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 9)

Zapewne każdy z Was zna "It Was Written" Nasa. Wbrew temu co pewnie część czytelników Popkillera myśli, album ten nie został przyjety zbyt ciepło. Winiono Nasa m.in. o to, że poszedł w bardziej komercyjną stronę. Teraz wydaje się to śmieszne, ale wtedy tak było. Magazyn Rolling Stone dał tej płycie 2 gwiazdki na 5 możliwych. Później się zrehabilitował i podniósł ocenę do 4. Jak zapewne wiecie, drugą płytę Jonesa, promował m.in. "Street Dreams", którego klip był inspirowany filmem "Kasyno", którego reżyserem był Martin Scorsese. Teledysk wyreżyserował Hype Williams. Co ciekawe do niedawna nie wiedziałem, że utwór miał dwie wersje i do obydwu powstał klip.

dodano: 2013-07-18 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 3)

Kiedy w Świat poszło info, że Pacewon będzie kolejnym gościem na nadchodzącym album SoulPete'a wielu zareagowało - zajebiście, ten koleś co zrobił z Mr. Greenem kozacką płytę. Proste, zrobił, nie przeczę, ale Pacewon ma za sobą długą i bardzo ciekawą drogę o której często się dziś zapomina. Pochodzący z New Jersey MC już na początku lat 90. działał w grupie Outsidaz w której oprócz niego znajdowali się m.in. Rah Digga i Young Zee. Grupa była silnie skonektowana z Refugee Camp i na przeklasycznym "Score" znajdziecie ich udział w numerze "Cowboys". Później Pacewon rapował też na "Malpractice" Redmana.

Dziś jednak rok 1998, kiedy to Pacewon szykował się do premiery swojego album "Pacewon Affect" w Ruffhouse Records. Płyta nigdy się nie ukazała, ale został wyprodukowany przez Ski Beatza singiel w którym pojawia się inny ziomek rapera. Nie wiem czy kojarzycie... Eminem, czy coś takiego.

dodano: 2013-06-27 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)

"Visionz Of Home" to numer, który łatwo było przegapić, bo nie pojawił się na żadnej oficjalnej produkcji sygnowanej ksywką J. Cole'a. Raper z Północnej Karoliny wypuścił go w marcu zeszłego roku przy okazji swojej kilkudniowej wizyty w domu. "Tanks to the city, love y'all" dodał jedynie w opisie numeru rzuconego na bit Elite, gościa który zasłynął głównie właśnie ze współpracy z Jermainem choć masz też na koncie numer z PackFM czy Jinem. Pomagał Cole'owi m.in. przy pracy nad "Who Dat", "Return Of Simba" czy kawałkami z nowego albumu - "Crooked Smile" z TLC i "Runaway".

Nie udało mi się ustalić czy ten teledysk, syngowany nazwą/ksywą Initial Wesley jest oficjalny czy nie. Mniejsza o to - na oficjalnych kanałach Cole'a nigdy się nie znalazł, ale do dziś obejrzała go grubo ponad pół miliona osób. Rozmach z jakim zrealizowano ten fabularyzowany sztos zdecydowanie zasługuje na najwyższe wyrazy uznania. To zresztą znaczące, że komuś chciało się to zrobić angażując tyle energii - Cole ma dar działania na ludzi, co doskonale widać chociażby w najnowszych nagraniach video z "Dollar & A Dream Tour", gdzie małolaty nawijają zwrotki w stosunku 1:1, laski płaczą, a każdy fan autentycznie pokazuje, że żyje muzyką tego kolesia.

Tagi:
dodano: 2013-06-25 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 1)

Rok 2007 to nie najdalszy moment w karierze J. Cole'a do którego przeniesiemy się w ramach naszego tygodnia, ale wydaje mi się, że idealny, żeby od niego zacząć. Wtedy właśnie ukazał się pierwszy oficjalny mixtape hostowany przez DJ'a OnPoint zatytułowany "The Come Up Mixtape Vol. 1". Młody MC był świeżo upieczonym absolwentem nowojorskiego St. John's University, ale wciąż pełnym inspiracji czerpanych z życia w Fayetteville, gdzie razem ze swoimi przyjaciółmi i kuzynami tworzył skład Bomm Sheltuh. Ciężko dziś to zweryfikować, ale wedle tego co słychać w opowieściach Jermaine'a, wychowywanego w "Fayettenam" przez matkę i ciotkę (bez ojca, który zostawił rodzinę, kiedy Cole był jeszcze dzieckiem) nie był to ani łatwy, ani wygodny okres w jego życiu.

Jednym z wyróżniających się numerów mixtape'u był "Lil' Ghetto Nigga", wyprodukowany oczywiście przez samego Cole'a. Po pewnym czasie track doczekał się teledysku zmontowanego z ujęć z najlepszego (nie tylko moim zdaniem) serialu w historii telewizji - "The Wire". W wersji z klipem numer przechrzczono na "Michael" na cześć jednej z postaci serialu.

Tagi:
dodano: 2013-06-20 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)

Dekadę temu światło dzienne ujrzał drugi krążek K.A.S.T.A. Squadu, na którym DGE stał się pełnoprawnym członkiem pojawiającym się na mikrofonie w większości numerów, a w niektórych nawet zupełnie solowo bez udziału Wall-E'go. Singiel "1,2,3" zrobił w Polsce furorę, refren nuciło pod nosem mnóstwo osób, tym bardziej, że track miał dobrą rotację i trafił na CD dodawane do wydań rapowych pism. Album w moim przekonaniu okazał się klasykiem, do dziś jedną z moich ulubionych polskich rap płyt, krążkiem, który faktycznie zmienił scenę i spojrzenie polskiego słuchacza na hip-hop. Zanim jednak udało mi się zdobyć swój egzemplarz, trafiłem na ten klip. Jego moc sprawiła, że moje spojrzenie na rap zmieniło się raz na zawsze i nie ma w tym nawet odrobiny przesady.

"Rzucam" wyprodukowane przez Magierą to solowy track Gurala z kilkoma dopowiedzeniami od Waldemara Kasty, jeden z pierwszych teledysków opartych o greenboxa i w mojej opinii absolutny kanon polskiego rapu jeśli chodzi o flow. W którym można się utopić. Gdyby nie ten numer polski rap wyglądałby inaczej.

dodano: 2013-06-18 16:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 1)

Każdy z was pewnie byłby w stanie długo wymieniać przykłady raperów i producentów, którzy próbując wyczuć zmiany trendów popełniali fatalne błędy, tracili fanów i gubili swój styl. Dziś jednak chlubny przykład, że wcale nie musi tak być. Rodney O i Joe Cooley to goście, którzy święcili tryumfy ze swoimi kawałkami już w połowie lat 80. Ówczesne Los Angeles szybko chwytało ich inspirowane Miami bassem i elektroniczną muzyką taneczną numery dzięki czemu takie tracki jak "This Is For The Homies", "U Don't Hear Me Tho'" czy "Chase The Bass" stały się rozpoznawalne w całej Kalifornii i nie tylko.

W 1991 roku WestCoast wyglądał już jednak zupełnie inaczej. Sukcesy N.W.A. czy Ice'a-T sprawiły, że charakterystyka kalifornijskiej muzyki zrobiła się twardsza, gangsterskie historie były na porządku dziennym, a beztroska stylistyka przestała być w cenie. Rodney O i Joe Cooley po czasach współpracy z Egyptian Loverem i jego Egyptian Empire musieli wybrać inną drogę.

video
dodano: 2013-06-16 14:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 1)

Tak, to co widzicie to rzeczywista obsada jednego utworu, a nie mix zrobiony przez jakiegoś użytkownika youtube. Dlaczego taki wstęp? Ponieważ jak zobaczyłem tę niewiarygodną listę featuringów podczas oglądania innego klipu, tak właśnie sobie pomyślałem. Wiele jest przecież takich utworów na youtube. Okazało się, że się myliłem, a KRS One faktycznie rapuje tutaj u boku Big Daddy Kane'a, LL Cool J'a, Freddie Foxxxa, Harmony, MC Lyte, Ms Melody, Queen Latifah'y, Kida Capri i Run DMC.

dodano: 2013-06-09 17:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 3)

W naszej podróży po „Ill Mind of R.A. The Rugged Man” docieramy do debiutu tego pana. Został on wydany w 2004 roku w wytwórni Nature Sound, wydawca takich artystów jak Masta Killa, czy Pete Rock (NY’s Finest). Na płycie pojawili się Masta Killah, Killah Priest i Timbo King. Album był bardzo udany, ale nie zyskał takiej uwagi na jaką zasłużył. Utworem promującym był ten otwierający krążek - „Lessons”.

dodano: 2013-06-06 17:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 3)

Tydzień z R.A. rozpoczniemy od samego początku jego kariery. Jest rok 1993. Już niedługo, światło dzienne ujrzeć ma pierwsze solowe dzieło Rugged Mana o jakże ciekawym tytule "Night Of The Bloody Apes". Tytuł nawiązuje do meksykańskiego filmu z 1969 roku. Płyta miała się ukazać nakładem Jive. "Miała", ponieważ nigdy nie trafiła do sprzedaży. Na szczęście mamy XXI wiek, w którym wszystko (no prawie wszystko) mamy dostępne w internecie.

Strony