J. Cole "Michael/Lil' Ghetto Nigga" (Diggin' In The Videos #285)
Rok 2007 to nie najdalszy moment w karierze J. Cole'a do którego przeniesiemy się w ramach naszego tygodnia, ale wydaje mi się, że idealny, żeby od niego zacząć. Wtedy właśnie ukazał się pierwszy oficjalny mixtape hostowany przez DJ'a OnPoint zatytułowany "The Come Up Mixtape Vol. 1". Młody MC był świeżo upieczonym absolwentem nowojorskiego St. John's University, ale wciąż pełnym inspiracji czerpanych z życia w Fayetteville, gdzie razem ze swoimi przyjaciółmi i kuzynami tworzył skład Bomm Sheltuh. Ciężko dziś to zweryfikować, ale wedle tego co słychać w opowieściach Jermaine'a, wychowywanego w "Fayettenam" przez matkę i ciotkę (bez ojca, który zostawił rodzinę, kiedy Cole był jeszcze dzieckiem) nie był to ani łatwy, ani wygodny okres w jego życiu.
Jednym z wyróżniających się numerów mixtape'u był "Lil' Ghetto Nigga", wyprodukowany oczywiście przez samego Cole'a. Po pewnym czasie track doczekał się teledysku zmontowanego z ujęć z najlepszego (nie tylko moim zdaniem) serialu w historii telewizji - "The Wire". W wersji z klipem numer przechrzczono na "Michael" na cześć jednej z postaci serialu.
"Young niggas emulate what's coming out the speakers/ So everything we learn came from rappers, not teachers/ Cause if we can't relate, then how the hell you gonna reach us?/ Surrounded by crooked cops and preachers" nawija w pierwszej zwrotce i ma się wrażenie, że jego liryczna forma z 2007 wcale nie była gorsza od współczesnej. Mega dynamiczny bit z kolei miło kojarzy się z najlepszymi produkcjami połowy pierwszej dekady XXI wieku w stylu Fabolousa, Freewaya itd. Pompatyczna nieco sekcja smyczków w połączeniu z prostą, ale dynamiczną perkusją sprawia, że numer ma w sobie energię odpowiednią dla ulicznej historii. Śpiewany refren z kolei pokazuje, że skille Cole'a w tym zakresie nie wzięły się znikąd, a ćwiczone latami dziś dają takie efekty jakie dają. "That's for my niggas in the struggle". Yes, indeed. Wydaje mi się, że nic ten numer nie stracił z ubiegiem czasu - więcej - chciałbym czasem usłyszeć Cole'a w takiej stylistyce, bo ostatnio miewam wrażenie, że jego tematyka to zaliczanie groupies, blowjoby i zaliczanie groupies. I czasem blowjoby.