Obydwaj mają na koncie nielegale, które narobiły trochę szumu. SoulPete współpracą z Solarem, a przede wszystkim z Junesem w ramach Rap Addix zdobył sobie sporą rzeszę fanów. Bonus w kooperacji z Matkiem stworzył "Wspomnienia Z Domu Umarłych" - materiał pozostawiający sporo do życzenia, ale zarazem znakomicie rokujący na przyszłość. Jak wypada skrzyżowanie tych dwóch stylów?
Obydwaj mają na koncie nielegale, które narobiły trochę szumu. SoulPete współpracą z Solarem, a przede wszystkim z Junesem w ramach Rap Addix zdobył sobie sporą rzeszę fanów. Bonus w kooperacji z Matkiem stworzył "Wspomnienia Z Domu Umarłych" - materiał pozostawiający sporo do życzenia, ale zarazem znakomicie rokujący na przyszłość. Jak wypada skrzyżowanie tych dwóch stylów?
Wraz z Hazem, znanym nowojorskim grafficiarzem, Chris Martin stworzył osiemnastokawałkowe dzieło, które do dziś brzmi jak wzór muzyki z tamtych lat. Prawdziwy, uliczny hip-hop, zebrany u źródła i zamknięty na jednym wosku/CD. Niewątpliwy klasyk.
"W stutysięcznym mieście ciężko znaleźć dwudziestu zajebistych raperów". Może i tak. Nie wiem jednak czy nie trudniejszym zadaniem jest z dwudziestoma różnymi raperami (są lepsi i gorsi) zrobić spójny album, który w tak piękny sposób przypomina za co kochamy rap. "76-200 Mixtape" to pozycja dla odważnych, ale zarazem taka, która odpłaca przyjemnością za odrobinę zrozumienia.
Gówno. Ta płyta jest mistrzowska z kilku bardzo prostych względów - wielkie serce, wielki autentyzm, wielki talent. "Czuję się jak młody Włodi"... A ja nie czuję, że to autoprops na wyrost.
Powiedzmy sobie szczerze... Kto spodziewał się po tej płycie klasyka? Kto myślał, że połączenie tych styli ot tak da kilkanaście numerów nie gorszych od klasycznego "Road To Zion"? Ilu słuchaczy pomyślało sobie, że panowie w takiej tematyce mogą przez przypadek stać się rapowymi Bono?
"Revolutions Per Minute" to album, który zapowiadał się przepysznie i to właściwie od samego początku. "Back Again" z Res rzuciło mnie na kolana, "In This World" poprawiło prawym prostym, "Just Begun" przypomniało, że "rap ma być dobry". I jest...
Dziś na Popkillerze jeden z niewielu polskich wywiadów przeprowadzonych z jednym z najlepszych raperów w nurcie tzw. concious rapu. Autor takich albumów jak "Train Of Thought", "Quality" czy przegapionego przez wielu fantastycznego "Right About Now" specjalnie dla Popkillera odpowiedział na kilka pytań, które na pewno będą ciekawe z perspektywy każdego fana Kweliego, których w naszym kraju nie brakuje.
"Rise Up" było zapowiadane od 2005 roku. Po drodze dostaliśmy niezły album Soul Assasins, średnią solówkę B-Reala, ale wreszcie jest! I myślę, że naprawdę jest się z czego cieszyć.
Kiedyś o Arts The Beatdoctorze ktoś napisał, że jest Mozartem samplingu... OK, jest świetny, ale porównując go do DJ'a Shadowa na tym albumie, wygląda jak utalentowany organista z małej mieściny. "Endtroducing..." to znacznie więcej niż niecałe 70 minut muzyki. To niesamowita podróż do której będziecie chcieli wracać. To album o którym można by napisać książkę, ale niemożliwe byłoby wyczerpanie jej materii w 100%.
Oddisee, producent z Waszyngtonu, który ze swoim brzmieniem potrafi zrobić wszystko, wziął się za tę robotę w okolicach wakacji zeszłego roku. Właśnie wtedy dostaliśmy, zupełnie za darmo, pierwsze EP zatytułowane "Odd Summer". Wczoraj po kablach zza Oceanu dostarczono do nas ostatnią część układanki, którą Oddisee zatytułował "Odd Spring". Zimą mieliśmy wracać do "Odd Winter", a jesienią do "Odd Autumn". Czy faktycznie tak się stanie?
Wszyscy, którzy zmęczyli się już południowym, zimnym brzmieniem na albumach Todda Showa mogą zacierać łapy. To prawdopodobnie najlepsza porcja muzyki tego weterana od dobrych paru lat.
Może trochę ponosiły nas euforyczne emocje, ale fakt faktem, była to prawdopodobnie największa szansa na klasyk z logiem Wu na okładce od paru ładnych lat. Po znakomitych solowych dokonaniach Rae i Ghosta i kozackim "Blackout 2" Metha z Redmanem, mieliśmy prawo spodziewać się sporych rzeczy.
Jego nowa płyta "Battle Of The Sexes" w swojej obsadzie w dużym stopniu stawia na kobiety - od Lil Kim po Nicki Minaj. W brzmieniu, na typowy, dzisiejszy mainstream. Jaki jest efekt?