Jay Electronica

Jay Electronica

kategorie:
dodano: 2020-03-14 12:08 przez: Łukasz Rawski (komentarze: 0)

Musieliśmy czekać ponad dekadę (!) by w końcu nastąpił ten moment. Oto, w wieku 43 lat, Jay Electronica w końcu wydał swój debiutancki album. Zrobił to co prawda, przy lwim udziale Jaya Z (udzielił się w aż 8 na 10 utworów), jednak sam album sygnowany jest właśnie jako debiut rapera z Nowego Orleanu.

SPRAWDŹ RESZTĘ MARCOWYCH PREMIER

 

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2014-04-21 20:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)

Bez wątpienia jednym z najgłośniejszych wydarzeń ubiegłego roku była zwrotka Kendricka Lamara w numerze "Control" Big Seana - wywołała ona falę komentarzy, dyskusji i odpowiedzi, my poświęciliśmy jej nawet specjalny felieton, a ostatnio w naszym wywiadzie odniósł się do niej 50 Cent. Kto najlepiej wypadł z perspektywy czasu? Trzeci z MC, który pojawił się w tym numerze, czyli Jay Electronica stwierdził, że to on zwycięsko wypadł w tym zestawieniu...

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2014-03-24 13:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 5)

Remixów "We Made It", czyli hitowego utworu Soulja Boya było mnóstwo. Zdecydowanie spośród nich wyróżniał się ten zaserwowany przez Drake'a, ale teraz najprawdopodobniej ta sytuacja się zmieni. Za remix kawałka wzięło się dwóch genialnych Jay'ów, czyli Jay Electronica oraz Jay Z. Tego, że obydwaj zaserwowali świetne wersy pod trapową produkcję Purrp Doga nie trzeba nikomu uświadamiać - to trzeba sprawdzić. Raper z Nowego Orleanu zasygnalizował, że wraca na scenę, natomiast reprezentant Brooklynu zapodał kilka mocno kontrowersyjnych linijek skierowanych do Drake'a...

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2013-08-13 13:30 przez: Marcin Natali (komentarze: 7)

Dziś w nocy rapowa scena w Stanach została obdarowana więcej niż kilkoma pociskami od wygłodniałego i mającego wyraźnie wciąż wiele do udowodnienia lirycznego zabójcy z Compton. Wyobraźcie sobie, że młody kalifornijski MC, który oficjalnie zadebiutował dopiero w zeszłym roku, w nowo opublikowanej zwrotce nazywa się "potomkiem Makaveliego, Królem Nowego Jorku, Królem obu wybrzeży", stawia się w jednym rzędzie z Nasem, Jay-Z, Eminemem i Andre 3000 w kategorii najlepszego MC, a następnie wymienia całą śmietankę obecnego mainstreamu i otwarcie mówi, że chce ich zniszczyć.

Nie oszczędzając gospodarza, który zaprosił go do kawałka - Big Seana, ani mocno hype'owanego Jaya Electronica, który ze stoickim spokojem i pewnością siebie przejmuje mikrofon tuż po nim. OGIEŃ. Odsłuch w rozwinięciu.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-07-12 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 6)

Mając 19 lat mieć już na koncie niezależnie wydany album zdobywający pierwszy "number one spot" na liście sprzedażowej od szesnastu lat? Słabo? Oczywiście - liczby mogą oszukiwać. Np. w tym przypadku trochę oszukują, bo choć "Blue Slide Park" miał sporo momentów do których chce się wracać, to nie był też na pewno najlepszą porcją muzyki od Maca. Sukces tego albumu to raczej wynik bardzo udanej mixtape'owej rozgrywki i walki o fanów, którzy w ciemno poszli do sklepów i kupili debiut swojego młodego idola w prawie 150 tysiącach egzeplarzy w pierwszym tygodniu. Tegoroczny wynik z "Watching Movies With The Sound Off" to "zaledwie" 100 tysięcy, a Mac nadal nie zdecydował się na współpracę z majorsem, pozostając wiernym Pittsburghowemu Rostrum Records i jednocześnie inaugurując działalność swojego REMember, które ma upamiętniać jego zmarłego ziomka o ksywie REM.

Pytany o różnice między albumami Miller mówi, że "Blue Slide Park" było bardziej skoncentrowane na dorastaniu w Pittsburghu, a drugi krążek to już bardziej spojrzenie z perspektywy kalifornijskich luksusowych mieszkań i bycia gwiazdą show w MTV. Jednocześnie dużo w tym wspominek i retrospekcji. Mylą się ci, którzy widzieliby w "Watching Movies With The Sound Off" album celebrujący prosperity i traktujący jak większość mainstreamowych płyt o samochodach, pieniądzach, laskach i narkotykach. Nie sposób tych tematów pominąć rzecz jasna, ale to nie o nie tutaj chodzi. Mac Miller jest zbyt bystry na takie spłycanie swojej muzyki.

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap
dodano: 2013-06-08 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

Nowy album Mac Millera "Watching Movies With The Sound Off" zbliża się wielkimi krokami. Album trafi na półki sklepowe za oceanem 18 czerwca. Jako kolejny z albumu udostępniono track zatytułowany "Suplexes Inside Of Complexes & Duplexes" w którym gościnnie pojawił się Jay Electronica, koleś który chowa się chyba ze swoją muzyką, bo jego obecność gdziekolwiek to ostatnio rzadkość. Jak wam się podoba?

kategorie: Hip-Hop/Rap, News, Teledyski
dodano: 2013-05-29 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

Teledysk, który znajdziecie w rozwinięciu tego posta, tak naprawdę jest długim trailerem filmu "They Die By Dawn". Zapowiada się dosyć ciekawie, szczególnie w kwestii obsady, która fanom Spike'a, The Wire i Eryki Badu może wydać się znajoma. Jednym z numerów, które znajdą się na oficjalnym soundtracku jest wspólny numer The Bullits i dwójki raperów - Yasiina Beya oraz Jaya Electronici. Kiedy ma się tak połączenie, wiadomo, że będzie to coś ciekawego. Na ile? Możecie sprawdzić w rozwinięciu.

dodano: 2010-06-05 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)


Jednym z najbardziej oczekiwanych przeze mnie debiutów, z pewnością jest zapowiadana od dawna płyta Jay'a Electronic'i. Właśnie tak wchodzi się do gry. "Exhibit C", to ten typ singla, który sprawia, że stajemy się fanami wypuszczającego go artysty. Proste, ale mądre teksty, świetne, ale zupełnie nietypowe flow, specyficzny offbeat i doskonałe bity.

A propos bitów... Mamy dla was informacje dotyczące muzycznej zawartości i dalszych losów albumu. "Nas hit me up by the phone said what you waiting on?/ Tip hit me up with the Twitt said what you waiting on?". No właśnie. Na co?