Cypher Week przyniósł nam w ubiegłym tygodniu dużą dawkę świetnej muzyki na żywo - w ramach niego zobaczyliśmy też w Warszawie Clamsa Casino, jednego z najbardziej oryginalnych producentów ostatniej dekady i ojca chrzestnego cloud rapu (tutaj nasz ranking i top 5 z jego twórczości). Sprawdźcie jak wyglądało jego show w stołecznym klubie Niebo!
clams casino
clams casino
Clams Casino należy niewątpliwie do producentów, którzy są bardzo bliscy mojemu sercu. To właśnie on był jedną z głównych twarzy i twórcą nowego nurtu w rapie, jakim był kilka lat temu cloud rap. Leniwe, pełne przestrzeni bity pozwoliły mu wejść na wyższy poziom.
Obecnie, będąc wciąż czołowym producentem rapowym, jeszcze śmielej otwiera się na inne gatunki. Tuż przed jego grudniowymi koncertami w Polsce, przygotowałem dla was małą ściągawkę - 5 utworów które najbardziej utkwiły mi w pamięci, a za których produkcję odpowiadał właśnie Clams Casino.
W ten weekend Polskę odwiedzić miał ojciec chrzestny cloud rapu Clams Casino - przyjdzie nam jednak jeszcze chwilę na niego poczekać.
Jeden z najwybitniejszych producentów mijającej dekady ma w Polsce spore grono fanów - na pewno ucieszą się oni na wieść, że Clams Casino odwiedzi nasz kraj dwukrotnie, by wystąpić w Warszawie i Wrocławiu!
Jeśli jaraliście się wydanym w 2011 roku mixtapem A$AP Rocky'ego pt. "Live.Love.ASAP", to na pewno wiecie kim jest Clams Casino. Dzięki takim sztosom jak "Palace", "Bass" czy "Wassup" pochodzący z New Jersey producent przyczynił się w dużej mierze do sukcesu tego materiału oraz spopularyzowania cloud rapu, czyli podgatunku łączącego southside'ową estetykę z psychodelicznymi i ambientowymi elementami. Bardzo charakterystyczny i atmosferyczny styl produkcji Clamsa zaowocował współpracą w wieloma innymi artystami - z jego usług korzystali jeszcze m.in. Lil B, Mac Miller, Schoolboy Q, The Weeknd czy FKA Twigs.
Nowy album producenta z New Jersey, znanego chociażby ze współpracy z A$AP Rocky'im, wyjdzie 15 lipca tego roku. Ujawniona została okładka oraz tracklista projektu nazwanego "32 Levels". Do singla "Witness", w którym rapuje Lil B, można też zobaczyć klip.
Ława przysięgłych hrabstwa St. Louis po trwających dwa dni obradach uznała, że „nie istnieje żadna prawdopodobna przyczyna, by postawić policjanta Wilsona w stan oskarżenia” i tym samym uniewinniła policjanta, który będąc na służbie zastrzelił 18-letniego Mike'a Browna. Zaraz potem doszło do zamieszek w Ferguson i innych amerykańskich miastach, a do protestów przyłączyło się również środowisko hip-hopowe, które - rzecz prosta - nie zgadza się z decyzją ławy przysięgłych. Swoje trzy grosze postanowił dołożyć także A$AP Ferg w najnowszym numerze "Talk It", gdzie składa hołd Brownowi i nawiązuje do słynnego "Fuck The Police" N.W.A. Za producenckimi sterami dawno nie słyszany Clams Casino.
"Wassup", "Demons", "Hell" od Rocky'ego, "Motivation" od Lil B - te utwory zna chyba każdy trzymający rękę na pulsie słuchacz rapu. Co je łączy? Producent - Clams Casino. Dziś ten beatmaker udostępnił swoje kolejne podkłady. Oprócz znanych już kompozycji na "Instrumental Mixtape Vol.3" usłyszeć możemy 3 niepublikowane bity i 1 remix. Dla wszystkich fanów cloud rapu to nie lada gratka.
Mając 19 lat mieć już na koncie niezależnie wydany album zdobywający pierwszy "number one spot" na liście sprzedażowej od szesnastu lat? Słabo? Oczywiście - liczby mogą oszukiwać. Np. w tym przypadku trochę oszukują, bo choć "Blue Slide Park" miał sporo momentów do których chce się wracać, to nie był też na pewno najlepszą porcją muzyki od Maca. Sukces tego albumu to raczej wynik bardzo udanej mixtape'owej rozgrywki i walki o fanów, którzy w ciemno poszli do sklepów i kupili debiut swojego młodego idola w prawie 150 tysiącach egzeplarzy w pierwszym tygodniu. Tegoroczny wynik z "Watching Movies With The Sound Off" to "zaledwie" 100 tysięcy, a Mac nadal nie zdecydował się na współpracę z majorsem, pozostając wiernym Pittsburghowemu Rostrum Records i jednocześnie inaugurując działalność swojego REMember, które ma upamiętniać jego zmarłego ziomka o ksywie REM.
Pytany o różnice między albumami Miller mówi, że "Blue Slide Park" było bardziej skoncentrowane na dorastaniu w Pittsburghu, a drugi krążek to już bardziej spojrzenie z perspektywy kalifornijskich luksusowych mieszkań i bycia gwiazdą show w MTV. Jednocześnie dużo w tym wspominek i retrospekcji. Mylą się ci, którzy widzieliby w "Watching Movies With The Sound Off" album celebrujący prosperity i traktujący jak większość mainstreamowych płyt o samochodach, pieniądzach, laskach i narkotykach. Nie sposób tych tematów pominąć rzecz jasna, ale to nie o nie tutaj chodzi. Mac Miller jest zbyt bystry na takie spłycanie swojej muzyki.
Pamiętacie jak prezentowaliśmy wam wyprodukowany przez AraabMuzik singiel tej niecodziennej dwójki? To nie jest coś co łatwo zapomnieć. Ich krwiopijcza jazda nie ogranicza się do jednego numeru, a obsada producencka nowego mixtape'u mieści znacznie więcej znanych ksywek. Produkcją mixtape'u "Vampsterdam", który ma stanowić wypadkową pomiędzy oldschoolowymi horrorami o wampirach, a współczesnym brzmieniem rapu, zajęli się m.in. Sledgren, Cardo, Clams Casino czy THC. Wybitnie dziwaczna produkcja, ale na tyle wyróżniająca się z zalewu innych, że intryguje i przyciąga. Warto chociażby po to, żeby zobaczyć co wysmażył tutaj Clams.
Popularność Dooma niestety nie jest już tak wielka jak miało to miejsce parę lat temu. W odwrotnej sytuacji do rapera jest Clams Casino, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów młodego pokolenia. Zwłaszcza ze względu na niebanalne brzmienie swoich podkładów. Ich wspólne dzieło pt. "Bookfiend" to typowy dla Clamsa podkład oparty o wyraźną ścianę bassu i puszczone w pocięte w tle głosy, czyli autorskie rozwinięcie shoegazu przeniesione w ramy hiphopu. Utwór zapowiada kolejne wydawnictwo rapera w metalowej masce, które wyda w Lex Records.
Wydaje się, że w przypadku A$AP Rocky'ego działa tak zwany efekt Midasa - czego się tylko ten 24-letni reprezentant Harlemu nie dotknie, prędko zamienia w złoto. Nie tylko wydał jeden z najlepszych materiałów 2011 roku, okraszony znakomitymi singlami "LiveLoveA$AP", nie tylko wypromował Clamsa Casino, nie tylko podłożył podwaliny pod gatunek zwany cloud rapem, ale i zdążył wystąpić w teledysku Lany Del Rey, wyruszyć w trasę z Rihanną, dać gościnne zwrotki na płyty T.I.'a czy Big Boi'a, ba, stać się nawet komplementowaną przez Kanye Westa ikoną stylu.
Nieźle, prawda? A to wszystko jeszcze przed wydaniem oficjalnego debiutu! Czy tuż po jego premierze A$AP wciąż może mówić o sobie: "jestem królem Midasem hip-hopu"?
A$AP Rocky, a może raczej jego wydawcy, dawkują nam informacje związane z premierą długooczekiwanego "LongLiveA$AP". Najpierw dostaliśmy samą okładkę, potem tracklistę, a teraz ujawniono production credits. Wszyscy ciekawi jak wyglądać będzie brzmienie nowego albumu rapera z Harlemu muszą oczywiście poczekać do premiery, ale ksywki producentów mogą dać nam pewien ogląd tego czego się spodziewać. Kto zrobi bity na "LongLiveA$AP"?
Jak na przykład ASAP Rocky, jedno z ostatnich odkryć. Do niedawna miał na swoim koncie ledwie kilka utworów i nazywanie go fenomenem było trochę na wyrost, ale jego premierowy mixtape, "LiveLoveA$AP", rozwiewa wątpliwości: bardzo prawdopodobne, że mamy do czynienia z nową gwiazdą.