Jest weekend, czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier tygodnia. Jedziemy!
Domo Genesis
Domo Genesis
Wspólny album Domo Genesis i Graymatter.
Tracklista:
01. Adonis
02. Plank Walk
03. Stankwater
04. What You Don't Get
05. Details
06. Rick Fox feat. 3waySlim
07. This 2 Shall Pass feat. Remy Banks
08. I See U, Doing U feat. Fly Anakin
09. Gifted Creatures
10. Halfprice
11. Bend
12. 2 Be Continued Taking My Time
13. Prettyugly
14. Until U Understand feat. Nicole Bus
No i mamy weekend. Czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier mijającego tygodnia.
Były członek Odd Future zaczął 2018 mixtape'em nagranym z Evidence'em (jako producentem wykonawczym) a kończy go krótkim EP.
Końca dobiegają wakacje a przed nami druga połowa "właściwego roku", dobrze więc zamknąć pewną klamrą ostatnie miesiące. 2018 rok przyniósł nam za granicą ogrom ciekawych albumów, ciężko je wszystkie wymienić (staramy się to robić w dziale Premiery Płyt, który polecamy śledzić) a co dopiero przesłuchać - wszystkie wykazy i podsumowania muszą być więc na swój sposób subiektywne. My mamy dla Was przelot przez pierwsze półrocze autorstwa Łukasza Rawskiego, który premierowych krążków przesłuchał całą masę i postanowił zebrać swoje wrażenia w obszernym tekście - sprawdźcie specjalne subiektywne podsumowanie, podzielone na 3 dwumiesięczne części! Druga z nich pojawi się w środę a trzecia w piątek, tak by odpowiednio zamknąć sierpień. Miłego czytania no i oczywiście słuchania! [Mateusz Natali]
Dziś na półki sklepowe trafił album pt. "Genesis", czyli mainstreamowy debiut Domo Genesisa, członka kalfornijskiej grupy Odd Future. W ramach promocji krążka raper udostępnił teledysk do pierwszego singla pt. "Dapper", na którym możemy usłyszeć również nowego podopiecznego Dr. Dre, czyli Andersona .Paaka.
25 marca swoją premierę będzie miał debiutancki album jednego z członków Odd Future, Domo Genesisa. Na krążku pt. "Genesis" gospodarza wspierać będą m.in. Wiz Khalifa, Tyler The Creator, Mac Miller czy Juicy J. W najnowszym singlu wsparcia wokalnego udzielił Genesisowi zaś nieznikający ostatnio z radarów, Anderson .Paak. Przesiąkniety pozytywnymi wibracjami numer pt. "Dapper" znajdziecie w rozwinięciu newsa.
Dla większości słuchaczy, nie tylko w Polsce, Boldy James jest anonimowym kolesiem i fakt, że zrobił wspólny projekt z Alchemistem jest dużym zaskoczeniem. ALC z kolei jest chyba w najbardziej intratnym i najbardziej kreatywnym okresie swojej długiej i owocnej kariery. Ilość produkowanej przez niego muzyki zaczyna się kojarzyć z twórczym szałem Madliba. Co chwila nowy projekt, luźny numer, udział w soundtrackach, współpraca z gigantami... Ten nietypowy mezalians musiał mieć przecież swoje przyczyny.
Gościnnie pojawili się tutaj m.in. Action Bronson, Freeway, Earl Sweatshirt czy Vince Staples. Alchemist nie uznał tego chyba za poboczny projekt, ani nie nakarmił newcomera z Detroit byle odrzutami. Czego w skrócie spodziewać się po "My 1st Chemistry Set"? Hardkorowego rapu z jednego z najbardziej hardkorowych miejsc w USA i bardzo solidnej porcji podkładów spod utalentowanej łapy alchemika z Beverly Hills.
To, jaką siłę przebicia może mieć wkład producenta na albumie muzyka pokazała już niejednokrotnie. Pokazała, że coś, co kilka lat temu było wstydem, dziś jest normą. Są słuchacze, którzy u rapera nie patrzą na umiejętności, bardziej cenią sobie niesamowity dobór bitów. Można spokojnie stwierdzić, że takie coś wykreowało nam takich raperów jak Gucci Mane, czy Waka Flocka. Sam zresztą słucham ich głównie z powodu doboru bitów. Bo przecież nie chodzi tutaj o ich "głęboki" kunszt liryczny, prawda?
Domo Genesis nigdy nie był wybitnym zawodnikiem i pewnie też nigdy nim nie będzie. Ot, zwykły, solidny rzemieślnik, który uparcie dąży do tego by spełnić swoje marzenia. Marzenia, które łatwiej będzie mu zrealizować z uwagi na przynależność do Odd Future. Głównie przez wysyp "hipsterstwa" jakie nawiedziło świat w ostatnich latach Odd Future zyskało sobie sporą rzeszę fanów, a mimo mojej szczerej sympatii do tego kolektywu próżno tam szukać kogoś, kto może stanowić o sile rapu na lata. Ok, jest Earl, jednak niech chłopak najpierw wyda płytę po tym jak matka dała mu "ban na rap". Domo nigdy nie wyróżniał się w tym tłumie, był szarakiem, przytłoczonym przez charyzmę Tylera (podobnie jak cała reszta kolektywu). Jak wielkim zaskoczeniem było więc nawiązanie przez niego współpracy z Alchemistem i wydanie wspólnego mixtape? Przeogromne. Czy to wypaliło? Muszę przyznać, że wyszło "całkiem całkiem".
Jest to zawierająca dziewięć utworów EP-ka, którą pobrać możemy zupełnie darmowo.