Wywiad z DMX'em to bez wątpienia jedno z naszych największych popkillerowych osiągnięć w kategorii rozmów zagranicznych. Dark Man X'a udało nam się dorwać po Warsaw Challenge, około 3 w nocy przed jego hotelowym pokojem, po kilkuminutowej rozmowie z jego menedżerką, od której najpierw usłyszeliśmy, że nie ma szans... Wymęczony i padnięty MC/aktor rodem z nowojorskiego Yonkers wcześniej zafundował zgromadzonym w Parku Sowińskiego tysiącom słuchaczy niezapomniane show, i bez trudu zyskał sobie sympatię warszawskiej publiczności.
Medialne doniesienia i spekulacje o tym, jakoby należało się obawiać X'a, że jest nieobliczalny i lepiej nie zbliżać się do niego bez oddziału SWAT w pobliżu, okazały się stertą bzdur. Potwierdziła się natomiast wypowiedź Ja Rule'a, starego kompana Earla Simmonsa z czasów gdy razem koncertowali, w której mówił, że to od X'a nauczył się, jak podchodzić do fanów oraz że należy im zawsze okazywać szacunek i być otwartym. Wszyscy, którzy mieli zresztą okazję porozmawiać wtedy krótko z X'em i zbić pionę - czy to przed koncertem, kiedy wyszedł do ludzi i zaczął się z nimi modlić, czy na backstage'u po całym show - odnieśli to samo pozytywne wrażenie - to naprawdę w porządku gość.