Nowy album Denzela Curry'ego "Melt My Eyes See Your Future" już od piątku jest na streamingach, a my mamy dla was video z tej płyty, w którym raper łaczy siły z T-Painem.

W zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym umknąć. Dlatego z okazji startu głosowań na Amerykański Album Roku w Popkillerach 2022 postanowiłem zebrać dziesięć najciekawszych, moim zdaniem, krążków z klasycznego rapu, na które warto zwrócić uwagę. Motywem przewodnim tej listy są po prostu dobre, ciekawe, pełne niebanalnych metafor linijki i kozackie bity. Głównie z bębnami, ale zdarzają się też i bez. Pominąłem jedynie najgłośniejsze pozycje, które każdy fan korzennego brzmienia na pewno już słyszał - takie jak dwa albumy od Nasa.

O pośmiertnym krążku Phife'a mówiło się od dawna. Teraz, w szóstą rocznicę śmierci rapera, album doczekał się premiery.

Takie newsy na koniec tygodnia bardzo lubimy. Pisaliśmy w październiku zeszłego roku, że Berner toczy walkę z rakiem okrężnicy. W piątek raper ogłosił na swoim Instagramie, że w jego organizmie nie ma już śladów nowotworu.

Trzech starych rapowych wyjadaczy zrobiło album z producentem i DJ'em o ksywie Girl Talk. Krążek "Full Court Press" ma się ukazać już 8 kwietnia nakładem Asylum/Taylor Gang.

Eminem dokonał prawdziwego wyczynu. W środę Recording Industry Association Of America poinformowało, że udokumentowano mu sprzedaż 73.5 miliona kolejnych piosenek. To sprawia, że jeśli doda się sprzedaż jego wszystkich dotychczasowych singli, jest najbardziej utytułowanym artystą w historii RIAA na tym polu. Jest też jednym z siedmiu wykonawców w jakimkolwiek gatunku i erze z trzema lub większą ilością diamentowych płyt.