Reprezentant Alkoligamii na swoim Instagramie podzielił się wrażeniami z filmu "Proceder", porównując go w pewnych aspektach do twórczości Patryka Vegi.
Pjus
Pjus
Przy okazji 10. lecia wydania albumu „Spaleni innym słońcem” Mes, Pjus i Stasiak wznawiają oba wydawnictwa 2cztery7 (premiera już dzisiaj!). Z tej okazji raperzy spotkali się w kawalerce Mesa, aby porozmawiać o starych karabinach i powspominać „stare dobre”.
"Kto wysyła SMS'y 'I'm back' po każdej operacji, po kolejnych nowych szwach" - pytał kiedyś Mes, a odpowiedź mogła być tylko jedna. Pjus to jeden z największych wojowników polskiej sceny rapowej i człowiek, który naprawdę może być inspiracją i wzorem - wzorem tego jak stawiać czoła życiowych problemom z uśmiechem na twarzy i jak ze wszystkiego czerpać pozytyw. Utrata słuchu to najgorsze co może spotkać rapera i coś przekreślającego na papierze muzyczne życie - jednak nie u Pjusa, który z cyfrowym słuchem nadal nagrywa, gdy mógł to sam, gdy z powodów zdrowotnych nie mógł to o wykonanie tekstów poprosił kolegów (tak powstały "Słowotwóry"). Pjus to przykład jak zmagać się z problemami i jak skakać przez życiowe płotki - nawet gdy okazują się nie tyle płotkiem co wielkim murem.
"Jak już mam ten moment, że odchodzę z rapu I mi krwawi dusza/ to se nagle robię stopkę, stawiam przed oczami Pjusa" - nawinął ostatnio Te-Tris w ciarkogennym otwarciu zwrotki w "Co tu dodać?". I chyba nic nie trzeba dodawać - życzymy zdrowia i również Was, słuchaczy prosimy o wsparcie! Możecie pomodlić się za zdrowie Pjusa, wznieść za nie toast lub po prostu trzymać kciuki - ważne, by kolejny raz dodać mu siły do codziennej walki wśród piętrzących się przeszkód.
Powyżej zdjęcie, które opublikował wczoraj Pjus z dopiskiem "IMBACK jak Mesiwo. nooooo wiec.... mam drugą blizne. no ale jestem cały".
W zeszłym roku Pjus wydał jedną z ciekawszych płyt, która pod względem konceptu i wykonania, znacznie różniła się od reszty wydawnictw, ukazując niesamowitą wolę muzycznej walki wbrew skumulowanym problemom. Dziś mamy okazję, dzięki kanałowi Papaya Films i serii "Untitled", przyjrzeć się chorobie reprezentanta Alkopoligamii oraz ujrzeć nieznane dotychczas nagrania z sesji nagraniowej. Krótki film pokazuje jak można przełamywać własne ograniczenia i z nimi walczyć, by spełniać własne marzenia.
O pionierskim, jak na polskie warunki rapowe, projekcie "Słowowtóry" pojawiło się już kilka tekstów. Ghostwriting nie występuje w hip hopie nad Wisłą, no może poza pojedynczymi plotkami krążącymi w kuluarach. Wracając zaś do meritum, tak logistycznie ogarnięte przedsięwzięcie Pjusa, Stasiaka i Witka Michalaka sprawia, że przed ekipą Alkopoligamii zaangażowaną w jego ukończenie należy chylić czoła - tak po prostu. Rzut oka na tracklistę - przekrój uczestniczących raperów, wokalistów, producentów, muzyków - może budzić z jednej strony podziw, a z drugiej prowadzić do obaw i pytań pokroju: czy aby na pewno wszystkie elementy układanki będą się zazębiać, tworząc bardzo dobry krążek. Nic nie poradzę, że właściwie końcową ocenę "Słowowtórów" napisałem w poprzednim zdaniu...
Polski rap pędzi obecnie jak szalony, a ciekawych materiałów mamy pod dostatkiem. Premiera goni premierę, pomyśleliśmy w związku z tym, że warto co miesiąc oddawać głos naszym czytelnikom, a równocześnie kierować reflektory na materiały, które spotkają się z największym uznaniem - w październiku rozpoczęliśmy więc wybory płyty miesiąca, a jurorami w tej kwestii będziecie Wy, popkillerowi czytelnicy!
Listopad to prawdziwa lawina muzycznych nowości (co zapowiadaliśmy zresztą w tym rankingu) - zobaczmy więc który album najmocniej przypadł Wam do gustu! Kolejność w ankiecie ustawiona jest wg daty premiery. Głosowanie trwać będzie równy tydzień, zwycięzca zostanie więc wyłoniony 11 listopada!
Gdy patrzymy na listopadowe zapowiedzi premier to mamy wrażenie, że połowa sceny postanowiła wycelować finisz swoich wydawnictw w tym samym okresie. Od takiego natłoku ciekawych pozycji może aż rozboleć głowa, a my postanowiliśmy wskazać na jakie 11 albumów z polskiej sceny czekamy w tym miesiącu najmocniej... Kolejność wg daty wydania.
Gdy patrzymy na listopadowe zapowiedzi premier to mamy wrażenie, że połowa sceny postanowiła wycelować finisz swoich wydawnictw w tym samym okresie. Od takiego natłoku ciekawych pozycji może aż rozboleć głowa, a my postanowiliśmy wskazać na jakie 11 albumów z polskiej sceny czekamy w tym miesiącu najmocniej... Kolejność wg daty wydania.
Zapraszamy do sprawdzenia drugiego singla promującego ghostwriterski album Pjusa "Słowowtóry”.
Kontrasty – spotykamy je na każdym kroku, a nawet krótka wyprawa po miejskiej dżungli (czy raczej pustyni i puszczy) pozwala je poznać. Leżący od dawna na ich przecięciu świat hiphopowy wręcz przesiąkł tymi obrazami – z ulicy do blichtru przez biedę, lans i z powrotem. Nowojorski beat Głośnego, jazzowa trąbka Radka Nowaka i hardcorowe skrecze Dj’a Mario są odwzorowaniem tego tła. Ras dołożył dystans i pewność siebie stałego bywalca miejskiej atmosfery.
SŁOWOWTÓRY – (neol.) synonimy, alternatywne sposoby wypowiedzi (por. sobowtóry i słowotwórstwo)
Tak o tym wyjątkowym projekcie, w który zaangażowanych zostało ponad 20 artystów mówi sam Pjus: ”Po albumie Life After Deaf doszedłem do twórczo-zdrowotnej ściany. Pal sześć mój sztuczny słuch, akurat on działa nieźle, ale głos niestety zaczął niedomagać, a każde kolejne nagrywanie stało się po prostu czasowo-fizyczną katorgą. Co teraz? Jestem chłopakiem z osiedla i wiem, że jak nie drzwiami, to oknem! Za namową Łukasza Stasiaka stworzyłem pierwszą w Polsce (?) ghostwriterską płytę – trochę taka odwrócona idea albumu producenckiego, gdzie zamiast “rozdawania” bitów zapraszam ludzi, by wykonali moje teksty. Więc wymyśliłem i napisałem wszystkie wersy, wybrałem do nich muzykę, zaprosiłem gości.”
Pjus, niesłyszący raper, tworzący razem z Tym Typem Mesem i Stasiakiem trio 2cztery7. Sytuacja zdrowotna nie pozwala mu na kontynuowanie kariery rapera, ale postanowił wykorzystać głód pisania i wydać pierwszy w Polsce album ghostwriterski.
"To połączenie przez historię, która jest już za nami to fajny moment na powiedzenie sobie: dobra, już starczy" - stwierdził Pelson zdradzając po premierze wspólnego numeru z Otsochodzi "Szacunek za klasyk", że był to ostatni nagrany przez niego numer. Pjus doprecyzowuje jednak, że przed nami premiera jeszcze jednego tracku z udziałem członka Molesty Ewenement...
Muzyczna zajawka potrafi przezwyciężyć nawet takie ograniczenia jak utrata słuchu - pokazał to już Pjus, który mimo ciosu 'w samo serce' nie odbił od rapowej sceny, wydał pionierski na skalę światową album "Life After Deaf", a teraz wpadł na kolejny nieszablonowy koncept. Zresztą oddajmy głos samego zainteresowanemu...