Dr. Dre

Dr. Dre

video
kategorie: Hip-Hop/Rap, Teledyski, Video
dodano: 2014-04-01 19:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 5)

Dzień po publikacji wersji audio i w dniu przybycia do Polski na pięciodniową wizytę 50 Cent publikuje również video do wyprodukowanego przez Dr Dre numeru "Smoke", promującego "Animal Ambition". "Smoke" to Fifciak w wersji hitowej, czy z siłą rażenia, do której nas przyzwyczaił?

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2014-03-31 18:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 12)

50 Cent już jutro zagości w naszym kraju, a dzisiaj dostajemy kolejny element machiny napędzającej promocję nadchodzącego albumu "Animal Ambition". W nowym singlu pt. "Smoke" 50'ego wspiera świetny Trey Songz, a co najważniejsze, produkcją kawałka zajął się sam Dr. Dre! Do tej pory dostaliśmy już bardzo dużo leaków z "Animal Ambition", ale ten wydaje się być najmocniejszym. "Smoke" możecie przesłuchać w rozwinięciu newsa.

recenzja
dodano: 2013-11-09 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 22)

Jeśli się nie mylę, w roku 2000, kiedy ukazywało się "Marshall Mathers LP", próg do zdobycia platyny dla zagranicznej płyty w Polsce wynosił 100 tysięcy egzemplarzy. Udało się ten próg pokonać i chyba nic w tym dziwnego, kiedy rotacja klipów Eminema w telwizjach muzycznych i w radio, sprawiała, że można go było usłyszeć wszędzie. 100 tysięcy egzemplarzy płyt i kaset z jednym z największych MC ever, talentem, który pojawia się na ziemi rzadko. Czy to znaczy, że został w Polsce w pełni zrozumiany? Różnie z tym bywało. Polscy raperzy podchodzili do niego jakby się trochę wstydzili, obawiali, trzymali dystans. Wielu słuchaczy i koleżków z twojego czy mojego podwórka spinało się na to, że co on wygaduje, skandal, nie można  wyśmiewać niepełnosprawnych i że kobietę zabił nawija i na dodatek spalił polską flagę. Nigdy w życiu nie znalazłem potwierdzenia tej głupiej ploty. Antypolski akcent, który okazał się zresztą fejkiem, u człowieka, który generalnie był anty wszystkim, cisnął na lewo i prawo, obrażał bez najmniejszego zawahania, prowokował i kpił. Trzeba skumać, że ta płyta nie będzie sobie zjednywać przyjaciół ani w Polsce ani nigdzie indziej. Em jest wkurwiony, przytłoczony sławą i punchuje na wszystkie strony. Rapował tak, że za mikrofonem czuł się nietykalny. Zupełnie słusznie.

Na tym polegał fenomen Eminema - swoimi umiejętnościami chciał pokazać, że jest za dobry, żeby go cenzurowali, choć przecież i tak to potem robili. Polacy spalenie polskiej flagi uznali za przegięcie, dokładnie tak samo jak środowiska gejowskie, nie kumające, że istotą Slim Shady'ego było to, że nie znał żadnych świętości. Trzeba zrozumieć pewną rzecz: kiedy aktor w filmie gra zły charakter nie możemy ocenić go jako złego aktora. Jeśli postać intryguje, jest charakterystyczna, nawet będąc wielkim chujem, to aktor jest dobrym aktorem. A Eminem świetnym Slim Shadym - komiksowym megadupkiem, który jest ponadprzeciętnie błyskotliwy, ale ma złe intencje i uwielbia bezpruderyjne formy złośliwości. I teraz cytat znaleziony na stronie pytamy.pl ukazyjący jak Eminema nie słuchać (pisownia oryginalna): "flaga to jeszcze nic, podobno wypowiedzial: "Nie lubie polaków" a potem okazalo sie ze to plota byla bo udzielał wywiadu polskiemu dziennikarzowi i powiedzial ze nigdy cos takiego nie mialo miejsca. w kazdym razie ja przestałem go słuchać na kilka miesiecy po tej plotce. Teraz slucham na nowo". Po pierwsze: ton wypowiedzi i konstrukcja zdań, ale przede wszystkim genialne w swej treści zakończenie poprawiają mi humor nawet jak czytam to kolejny raz. Po drugie: nawet wikipedia mnie zaskoczyła sugerując nie tylko, że Marshall nie ma żadnych uwag do Polaków, ale nawet że Eminem jest polskiego pochodzenia - co prawda czterech innych również, ale z pewnością polski pierwiastek dołożył swoje do wybuchowej mieszanki. Beka. Jak nie macie w sobie odrobiny dystansu nie dotykajcie tego albumu nawet. To arcydzieło, ale trzeba trochę przy nim popracować głową. A wcześniej deczko w niej przewietrzyć. Warto.

kategorie: Hip-Hop/Rap, News, Patronaty
dodano: 2013-10-11 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 37)

Po premierze "Berzerk" wydaje się jasne, że "Marshall Mathers LP 2" jest chyba najbardziej oczekiwanym rapowym albumem na Świecie, a poziom singla wskazuje, że ma duże szanse, żeby zgarnąć ten rok. Kontynuacja jednego z największych klasyków rapera z Detroit (przypomnijmy, że to z diamentowego "MMLP" pochodzą m.in. "Stan", "Real Slim Shady" czy "Bitch Please II") nie przeskoczy chyba olbrzymiego sukcesu sprzedażowego jedynki, ale i tak chciałoby się już do niej dorwać, prawda? Tego póki co nie możemy wam zagwarantować, ale w rozwinięciu newsa możecie sprawdzić sobie oficjalny back cover z pełną tracklistą materiału. Tym razem, gości dobrano niezwykle oszczędnie.

video
dodano: 2013-02-09 18:29 przez: Mateusz Natali (komentarze: 16)

Krytykowanie przez rodzimych słuchaczy wychodzącego obecnie rapu często wygląda mocno groteskowo, szczególnie jeśli chodzi o argumentację. Narzekanie na treści z dzisiejszego mainstreamu na zasadzie "bez przekazu, tylko o dupach, alkoholu, hajsie i jaraniu", dodając "nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś" podparte przykładem choćby... poświęconego laskom i używkom "Doggystyle". Lub "sama ulica, gangsterka, dilerka, strzelaniny, nie to, co prawdziwy klasyczny rap kiedyś". A jaki? "No Wu-Tang, Nas, Group Home, Mobb Deep, M.O.P., AZ...". Zastanawiam się tylko wtedy czy VNM nie miał racji w wersie "90% słucha rapu, nie kuma Angola".

Bowiem nawet stricte uliczne albumy takie jak "Doe or Die", "It was written" czy debiut Raekwona, które stworzyły podwaliny pod coś określanego "mafioso rap", gdzie Nas był Escobarem, Rae Chefem a AZ Sosą, dla przeciętnego polskiego słuchacza będą "truskulem". Wymienione albumy to jedno a kulminacja całej mafijnej scenerii miała chyba miejsce na albumie, który Nas, AZ, Foxy Brown i Nature przygotowali w roku 1997 razem z Dr. Dre i Trackmasters. The Firm.

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2012-12-12 14:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 19)

Wczoraj swoją oficjalną premierę miał piąty solowy album The Game'a zatytułowany "Jesus Piece". Jeśli zastanawiacie się czemu obok znajduje się inna okładka niż ta, którą podaliśmy wam jako oficjalną, śpieszę z wyjaśnieniem, że jest to front wersji Deluxe, nabywając którą dostaje się dwa dodatkowe kawałki. Żeby dostać dwa numery, które prezentujemy wam pod spodem, trzeba kupić album z iTunes albo BestBuy'a. Albo regularnie sprawdzać popkillera.

Warto się z nimi zapoznać z kilku względów. "Dead People" to współpraca Gracza z Dr. Dre co zawsze jest czymś ciekawym. "Blood Of Christ" to z kolei typowe dla Jayceona kanonady dissów wymierzonych w Shyne'a, G-Unit czy Diddyego. W kawałku pojawiają się ksywki połowy sceny, nie wszystkim się dostaje, a drobnej uszczypliwości nie brakuje, nawet pod adresem... Dr. Dre. Ciężko się w tym wszystkim połapać.

kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, Ot tak
dodano: 2012-11-08 14:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 8)

Za czasów, kiedy The Firm święciło jeszcze triumfy (czyli przede wszystkim przed wydaniem ich albumu w Aftermath) jednym ze zdecydowanie najlepszych duetów na mikrofonie w Nowym Jorku byli Nas i AZ. Nie mówię już o takich numerach jak "Life's Bitch" czy "Mo Money Mo Murder", ale o wszystkich pozostałych i później okazjach, kiedy ci dwaj rapowali razem na długo przed swoim konfliktem. Jednym z takich numerów jest nagrany do spółki z ziomem z The Firm - Nature, "Time" na bicie Dr. Dre. Jeden z najbardziej magicznych numerów jakie słyszałem.

Tagi:
kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2012-10-08 18:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 18)

Wszyscy wiemy jak potężnym archiwum numerów dysponuje Dr. Dre. Jego katalog w ciągu prawie 30-letniego stażu rozrósł się do niebotycznych wręcz rozmiarów. Niestety, większość z nas zdaje sobie również sprawę z tego, że prawdopodobnie 90% całego artystycznego dorobku nigdy nie znajdzie drogi do przeciętnego słuchacza. Tym bardziej powinniśmy docenić każdy niekontrolowany przeciek ze skarbca Aftermath - szczególnie jeśli w nasze ręce trafia taka bomba jak dziś!

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2012-10-03 20:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 10)

Mainstreamowy debiut Kendricka Lamara z pewnością znajdzie się w gronie dziesięciu najbardziej oczekiwanych pozycji tego roku. Premiera "good kid, m.A.A.d. city" została wyznaczona na 22 października a my otrzymaliśmy właśnie kolejny mocny singiel, promujący najnowszy album ze stajni Aftermath.

Strony