[Przyp. MN - Jak pisaliśmy wczoraj - końcówka roku to dobry okres na podsumowania i przypomnienia. Dlatego też dziś i jutro będziemy mieli dla Was alternatywne recenzje dwóch albumów z polskiego podziemia, które już Wam opisywaliśmy, ale którym warto w ostatnich dniach 2014 roku poświęcić jeszcze trochę miejsca na popkillerowych łamach.]
W języku polskim pojęcie art brut to sztuka marginesu, gdzie wszelkie jej formy tworzone były spontanicznie i nieprofesjonalnie, niezależne od norm społecznych, czy artystycznych kanonów. Autorami takich dzieł były głównie osoby nieprzystosowane społecznie, dotknięte chorobami psychicznymi, więźniowie i dzieci. Prace zaszufladkowane pod terminem "art brut" to dla wielu to prawdziwa, "wytrawna" sztuka (samo słowo brut, z języka francuskiego oznacza wytrawny i jest to jedna z odmian szampana), inni zaś uważają je za kicz, nie posiadający żadnej wartości artystycznej. Art Brut to także tytuł najnowszego mixtape’u, który otrzymujemy od warszawskiego duetu PRO8L3M - Oskara i Dj Steeza. Sztuka, czy kicz? Bez wątpienia wariant pierwszy - i to w jak najlepszym wydaniu.








































