Joe Pesci "Wise Guy" (Ot Tak #168)

dodano: 2014-12-25 20:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 3)

Tak, nie myli was wzrok. Gwiazdą dzisiejszego odcinka "Ot Tak" jest Joe Pesci. TEN Joe Pesci, kultowy aktor, kojarzony z rolami bezwzględnych, brutalnych gangsterów, wyglądających cokolwiek niepozornie, ale śmiertelnie niebezpiecznych - by wymienić choćby bezczelnego Tommy'ego DeVito z "Chłopców z ferajny" czy absolutnego świra Nicky'ego Santoro z "Kasyna"... Czy z nie mniej kultową rolą w świątecznych klasykach z Kevinem, który pewnie dopiero co gościł na waszych ekranach. Co więc ów sympatyczny pan ma wspólnego z hip-hopem, ba, z muzyką w ogóle?

Całkiem sporo, jak się okazuje. W młodości Joe, obdarzony charakterystycznym, od razu rozpoznawalnym głosem, sporo śpiewał, grał także na gitarze - m.in. w zespole Joey Dee and the Starliters (ciekawostka - po pewnym czasie, gdy Joe odszedł już z zespołu, gitarzystą Starliters został... Jimi Hendrix). W 1968 r. jako Joe Ritchie, wypuścił nawet album, zatytuowany "Little Joe Sure Can Sing!", z coverami popularnych wtedy piosenek.... Później Joe skręcił w stronę kabaretu (występował wraz z innym ulubieńcem Scorsesego, Frankiem Vincentem), a w końcu, w 1976 r., rozpoczęła się jego kariera filmowa.... Wydawałoby się, że muzyczna kariera Joego skończyła się bezpowrotnie.

Kilkanaście lat później jednak, w 1998 r., Joey postanowił "wrócić do korzeni" i zaprezentował światu swój drugi album - "Vincent LaGuardia Gambini Sings Just for You". Nazwany na cześc granej przezeń postaci w całkiem zabawnym filmie "Mój kuzyn Vinny", ozdobiony okładką, na której Joe z szelmowskim uśmiechem, w towarzystwie ponętnej kobiety pali cygaro.... Myślicie, że to ponownie zbiór coverów, słodkich, popowych pioseneczek o miłości? Zapomnijcie. "Vincent" to kuriozalna, przaśna, nieokrzesana mieszanka jazzu, bluesa, ba, nawet rapu, brzmień latynoskich (znalazła się tu nawet balansująca na krawędzi dobrego smaku... piosenka bożonarodzeniowa) na której Joe ze swym ciężkim brooklyńskim akcentem klnie niczym stary szewc, obraża i w żadnym razie nie opowiada o pięknej, nieskazitelnej miłości... Sprawdźcie sami.

Taki jest też singiel promujący album - "Wise Guy", wisienka na torcie - utwór rapowany, wyprodukowany przez słynny duet Trackmasters. Podkład, mający ten wyluzowany vibe, z fajną gitarką, znany jest chyba każdemu - to lekko "przypudrowany" "Rapture" Blondie. Idealna muzyka dla niewybrednego gangsterskiego bragga o zaliczaniu najlepszych lasek i zabijaniu każdego, kto ośmieli się krzywo spojrzeć, prawda? Kto jak kto, ale Nicky "I'll crack your head wide open" Santoro wie, co znaczy twarda, bezlitosna gangsterka. Joe jest cool (I talk with class/You don't have to ask/Getting everything by flash and cash), Joe ma wpływy (Put the prez on hold, tell him I'll call back)... I - co najważniejsze - z Joe'em się nie zadziera, bo będzie się wąchać kwiatki od spodu. 

Dodajmy do tego wzbudzając spazmy śmiechu śpiew "Lovely day in the neighborhood for a drive-by".... i mamy - przyznajmy - kawałek nie najwyższych lotów, ale... całkiem chwytliwy. Jest coś w standardowych aż do bólu wersach, nieporadnym flow Joe'a i słodziutkim refreniku, co każe do kawałka wracać i odsłuchać po raz kolejny.... Pomimo ciężkiej tematyki, to po prostu zabawny utwór, muzyczna ciekawostka.

Zabawny? Co masz na myśli, mówiąc "zabawny"? 

No... Po prostu, zabawny. Jesteś zabawnym gościem, Joe.

Niby jak jestem, kurwa, zabawny?

Eee... No, sam wiesz, sposób, w jaki to opowiedziałeś...

W jaki sposób jestem zabawny? Czy jestem klaunem? Czy rozśmieszam cię? Czy ja tu jestem, żeby cię kurwa rozśmieszać? You MOTHERFUCKER, YOU....!

....

A w następnym odcinku Ot Tak - kolejny utwór w wykonaniu kogoś, kto Zwykle Nie Rapuje (...Ale Dla Nas Nawinął Parę Wersów.). Kto to będzie? Zobaczycie sami... A dla tych, którzy nie mogą się doczekać - tu macie podpowiedź.

                                              

Joe Pesci - A Wise Guy

Stillhere
hah, właśnie oglądałem GoodFellas. Głos ma zajebisty spasowałby mi w klimatach g funku :)
vincentvega
świetny aktor, z mniej znanych filmów z nim polecam Reporter z 1992 r. Rewelacyjny film z rewelacyjną rolą Pesci'ego oraz oczywiście Wściekłego Byka
usagi yojimbo
głos trochę podobny do Q-Tipa :)

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>