Chance The Rapper, czyli autor jednego z najlepiej przyjętych mixtape'ów poprzedniego roku "Acid Rap" oraz kalifornijski producent Skrillex postanowili połączyć siły i stworzyć wspólny numer. "Coast Is Clear", bo tak się nazywa owy kawałek, jest według artystów dopiero próbką ich możliwości, a więcej kooperacji powinno nadejść bardzo szybko. Nie jest to styl, którego można byłoby się spodziewać po takim duecie mając w pamięci "Wild For The Night" A$AP'a Rocky'ego i Skrillexa, ale jest równie dobrze, a klimat kawałka idealnie pasuje do coraz to lepszej pogody.
Chance The Rapper
Chance The Rapper
Czekaliście na pojawienie się tego Update'u wystarczająco długo...
Wystarczy rzucić okiem przez okno i wszystko jest jasne. Zima już przeminęła, nadeszła pora na namiotowanie. Oczywiście jeszcze trochę czasu do tego, kiedy najlepszy festival świata otworzy bramy w Ferropolis, ale polecamy wam już teraz podjąć odpowiednie przygotowania. Najlepiej rozbijcie namiot w ogródku, w parku albo na wysepce ulicznej, pijcie niezliczoną ilość piwa i głośno recytujcie najświeższe rapowe hity. Jeżeli ktoś będzie miał z tego powodu do Was pretensje albo krzywo się patrzał: Ignorujcie go, nie zna się. Albo poinformujcie go, że chodzi o próbę generalną - przed weekendem od 11. do 13. lipca w Ferropolis. Do tej pory na pewno będziemy mogli zdradzić, kto będzie tym zagranicznym headlinerem, na którego finalne potwierdzenie czekamy już dłuższą chwilę. W każdym choć razie: Hooki tych wykonawców powinniście znać najpóźniej w lipcu na pamięć.
Oni rzeczywiście są "worst". Puszczać taki słoneczny klip w środku kalendarzowej zimy? Chamstwo i rozbój w biały dzień, panowie, tak się nie robi. Surfując po necie sprawdźcie więc surfujących... na deskach Childisha i Chance'a, prosto z płyty "Because The Internet".
Wyłapywanie nowych twarzy to jeden z tych elementów działalności amerykańskich magazynów rapowych, które przytacza się najczęściej. Rubryka "Unsigned Hype" w "The Source", prezentująca najlepszych MC bez kontraktu jest już wręcz kultowa, coroczny wybór XXL Freshmen skupia masę uwagi i dyskusji a od czterech lat Source wybiera również "rookie of the year". W tym roku został nim chicagowski MC Chance The Rapper, o którym już kilkukrotnie Wam pisaliśmy, m.in. wspominając jako jednego z wielkich nieobecnych Freshmenów 2013. Wydaje się, że teraz powinien być już pewniakiem do edycji 2014.
Vic Mensa to młody reprezentant Chicago, który na scenie może mocno namieszać. Dziś przedstawiamy Wam jego nowy kawałek, w którym wspiera go inny młody talent z tego samego miasta - Chance The Rapper. Co może wyjść z takiego połączenia? Na pewno dobry kawałek. Sprawdźcie "Suitcase" w rozwinięciu.
Nie, to nie będzie artykuł o Jordanie, Pippenie, Rodmanie i spółce. Kiedy ostatnio przeglądałem bardzo ciekawą listę najniebezpiecznejszych miejsc w USA, zaskoczyło mnie, że znalazło się na niej kilka adresów z Chicago, które pod względem liczebności zostawiły w tyle zarówno Kalifornię jak i południe, a jedynie zdewastowane Detroit było w stanie dotrzymać kroku. Faktycznie tzw. "murder rate" w Chi jest przerażająco wysokie, a wersy Chance The Rappera "They be shooting whether it’s dark or not/ I mean, the days is pretty dark a lot/ Down here, it’s easier to find a gun/ Than it is to find a parking spot" pomimo czarnego humoru można traktować zupełnie (śmiertelnie?) poważnie. Wygląda na to, że jedną z niewielu dróg ucieczki w miejscu, gdzie prawdopodobieństwo postrzału przez przypadek jest dramatycznie wysokie, stała się muzyka. Wydaje mi się, że nie ma większej wątpliwości, że Windy City jest w tej chwili miejscem, gdzie narodziny nowych rapowych talentów następują najczęściej.
Dlaczego: James Blake to gość, którego ostatnio pełno jest wszędzie - w rankingach, podsumowaniach, listach przebojów. Pochodzący z Londynu 25-latek w nowym singlu połączył siły z przedstawianym przez nas kilkukrotnie Chance The Rapperem z Chicago. Efektem jest "Life Round Here" zobrazowane kozackim klipem Nabila - lowrider w ruchu lewostronnym i piraci z Somalii to tylko część dziwnych rzeczy, które się za tym kryją.
Chicago nie przestaje mnie zaskakiwać. Co prawda Alex Wiley, nastolatek z Chicago nietypową jak dla rapera fizjonomią zwracał na siebie uwagę już przy produkcjach jego ziomka Kembe X, a potem Chance The Rappera, ale kompletnie nie spodziewałem się tak dobrego mixtape'u. Premiera "Club Wiley" miała miejsce 4 czerwca czyli dokładnie dzień przed 20 urodzinami rapera. Debiutancki mixtape wyprodukowali mu m.in. Rozart, Hippie Sabotage czy Stefan Pounce, a gościnnie pojawili się m.in. wspomniany Chance czy Freddie Gibbs. Kilka miesięcy przed premierą mówiło się też o collabo z Raekwonem, które ostatecznie nie znalazło się jednak na trackliście. Nowoczesne brzmienie, bardzo wysoka muzykalność, niesamowite flow i dużo, dużo oryginalności - może oprócz szacunku do kobiet i umiaru w stosowania używek. Sprawdźcie to. Dzik nieprzeciętny.
Playoffy w pełni, wszyscy fani NBA niewyspani w pracach i szkołach, kontuzje mają coraz większy wpływ na przebieg wydarzeń na amerykańskich parkietach, a my... mamy tydzień z Freshmanami. Postanowiliśmy to jakoś połączyć. Pamiętacie jeszcze tekst Mateusza "Popkiller Euro 2012"? Idąc tym tropem postanowiłem przygotować dla was zestawienie 11 MC's, którzy nie znaleźli się w tegorocznym (ani żadnym wcześniejszym) zestawieniu XXL'a, chociaż w mojej opinii każdy z nich na to zasługuje.
Jako "Freshmenowi rezerwowi" zostali przeze mnie porównani do tegorocznych kandydatów do tytułu 6th man of the year, czyli najlepszego gościa z ławki w lidze. Zachęcam was też do komentowania tekstu i zostawiania swoich kandydatów do Freshmenów, którzy umknęli zaróno XXL'owi jak i Popkillerowi. Gotowi? Tip-off!
Wczoraj miała miejsce oficjalna premiera drugiego mixtape'u niesamowitego chicagowskiego talentu - Chance The Rappera, zatytułowanego "Acid Rap". Swoją drogą to fascynujące jak niesamowicie wielu gości ze stolicy stanu Illinois zaczyna zaznaczać swoją obecność w amerykańskim rapie i z jak różnych styli i kultur muzycznych się wywodzą. Ten 20-letni koleżka zrobił wokół siebie spore zamieszanie w zeszłym roku po wydaniu bardzo udanego debiutanckiego mixtape'u "10 Day". Tytuł pochodził od 10-dniowego zawieszenia w liceum, w trakcie którego zarejestrował i zmontował materiał na mixtape. Przyznał jednak, że znalazły się na nim również tracki, które napisał jeszcze w wieku 16 lat - tak było ponoć z "Nostalgią", która choć kompletnie odmienna od reszty materiału jest naprawdę niesamowicie klimatycznym trackiem bardzo weryfikującym umiejętności rapera na bardziej kołyszącym niż bujającym, a przez to niełatwym bicie. Wcześniej na lokalnej scenie funkcjonował pod ksywką Chano, a potem w zespole Chance & The Instrumentality, który tworzył ze swoim przyjacielem z dzieciństwa. Wiele lat pracy nad swoim stylem zaowocowało. Flow Chance'a na "10 Day" jest bardzo różnorodne, a możliwości jakimi dysponuje ten chłopak robią naprawdę duże wrażenie. W takim wieku znajdować się na takim poziomie oryginalności oznacza, że może być tylko lepiej.
Przyznam, że powyższy klip był moim pierwszym kontaktem z muzyką tego młodego kota z Chicago. Od razu uderzyło mnie jego unikalne flow, które ciężko tu porównać do kogokolwiek. Wielkim atutem jest też wspaniale, pomysłowo zrealizowany teledysk, który sprawia, że ogląda się to z przyjemnością. Dedykowany matce rapera numer promuje wydany w zeszłym miesiącu darmowy album pt. "10 Day".
W rozwinięciu trzy pozostałe klipy z płyty - "Nostalgia", "Brain Cells" oraz "22 Offs", a także odsłuch całości. Album "10 Day" możecie ściągnąć TUTAJ.