Odbył się więc konkurs na pytania, te poleciały do pana Slow Flow, który odpowiedział przed kamerą a teraz możecie obejrzeć już efekt.
Odbył się więc konkurs na pytania, te poleciały do pana Slow Flow, który odpowiedział przed kamerą a teraz możecie obejrzeć już efekt.
To wszystko sprawiało, że "Poza Horyzont" z miejsca cieszyło się sporym zainteresowaniem. Jak prezentuje się całość?
Pochodzący z Pittsburga (nie mylić z Pittsburghiem) The Jacka wypuścił w tym roku już dwa albumy - słabiutkie "Flight Risk" i lepsze "We Mafia". "The Indictment" to za to pierwsza część z trylogii, którą otrzymamy... jeszcze w tym roku. W jakiej formie jest Jacka na "Akcie Oskarżenia"?
Wstępna selekcja dokonana? To teraz tych, których powyższy opis nie zraził zapraszam do przeczytania recenzji.
Jeśli jesteście ciekawi co Łona myśli o swojej opinii optymisty, jak powstał tekst do "Nocny Express" czy jaka koncepcja przyświecała Webberowi przy produkcji tych nieludzkich bitów... Zapraszamy!
W tym roku uderzył z trzynastym solowym albumem, który udowodnił, że obawy niektórych (w tym mnie) odnośnie jego rapowej kondycji były całkowicie bezpodstawne.
"Cztery I Pół" dziś trafia na półki sklepowe w całym kraju, ja właśnie wróciłem z videowywiadu z Łoną i Webberem, który niebawem będziecie mogli u nas obejrzeć i wygląda na to, że nadszedł czas na recenzję. Dali radę?
Pochodzący z Las Vegas raper ma w swoim dorobku pewien album, który na trwałe zapisał się na kartach historii horrorcore'u. Album ponadczasowy, który jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych dzieł w horrorcore'owym katalogu.
Album trafił do sprzedaży w sierpniu, czyli w tym samym miesiącu, co "Watch The Throne", "The R.E.D. Album" czy "Tha Carter IV". I jeśli chodzi o sprzedaż, nie wytrzymał konkurencji. W pierwszym tygodniu po album sięgnęło 16 tysięcy osób, do dziś ten wynik jest co najwyżej o połowę wyższy. A czy wytrzymał konkurencję pod względem stricte muzycznym?
Rasa można było kojarzyć już wcześniej, bo na scenie aktywny był od lat, ale osobiście uważam, że dopiero moment w którym skrzyżował swoje style z Mentosem można uznać za początek rozkwitu jego talentu. "Duże Rzeczy" z W.E.N.Ą. umocniło ich pozycję, która w tej chwili na pewno nie jest gorsza niż niejednego legalnego wykonawcy. "Hotel Trzygwiazdkowy" ukazał się już spory czas temu, co bynajmniej nie usprawiedliwia dotychczasowego braku recenzji na Popkillerze. Trzeba to koniecznie nadrobić. Krok do przodu? Album na miarę dwóch poprzednich?
Przed Wami chodzący paradoks Tyler The Creator i jego Goblin.
Wtedy to w undergroundzie ukazały się dwie klasyczne płyty: "W Strefie Jarania i Rymowania" Dinali oraz "Bybzi Bybzi EP" LaikIke1'a. Ukazała się również płyta, która jak dla mnie wcale nie odstawała specjalnie od dwóch powyższych, ale przeszła raczej bez większego echa...
Tak czy tak - teraz otrzymujemy kolejną po "Crack", "Cocaine" i "Heroin" część "narkotykowej" sagi jednego z najlepszych i najbardziej wyrazistych przedstawicieli houstońskiej sceny. Jak prezentuje się "Meth", które w miniony wtorek miało swoją premierę?
Przyznam na wstępie, że o ile słyszałem starsze produkcje Thurza w ramach U-N-I, to nigdy nie spodziewałbym się, że MC pójdzie w aż tak innym kierunku. "L.A. Riot" było dla mnie zaskoczeniem... Pozytywnym.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na naszym facebooku, a tymczasem zapraszamy do sprawdzenia drugiej rozmowy. Tym razem na Wasze pytania odpowiada Rahim. / MaxFloRec



















































