PMM "Poza Horyzont" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-10-08 16:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 11)
Trzeci album PMM już przed premierą wywoływał chyba więcej emocji niż oba dotychczasowe razem wzięte. Informacja o tym, że całość wyprodukuje O.S.T.R., bardzo udany tytułowy singiel i wypuszczona tuż przed całością bomba w postaci numeru "Wstawaj", bez wątpienia jednego z najlepszych tracków tego roku...

To wszystko sprawiało, że "Poza Horyzont" z miejsca cieszyło się sporym zainteresowaniem. Jak prezentuje się całość?

Naprawdę konkretnie. Główną różnicą w porównaniu do wcześniejszych produkcji jest chyba większa refleksyjność i dojrzałość. "Poza Horyzont" to album dość osobisty, pełny życiowych doświadczeń, także tych niekoniecznie pozytywnych. Album mniej hardkorowy a bardziej przemyśleniowy. Głowa i Wężu wciąż trzymają się blisko ulicznej i miejskiej tematyki, jednak starają się patrzeć też z boku. Efektem choćby zawierająca nawiązanie do Młodych Wilków "Historia Kontrabandy" czy gorzkie "Żegnam". Gospodarze zabierają nas w podróż po Szczecinie, wspominają tych, którzy odpadli po drodze, rozliczają się z samymi sobą w "Nie Jest Mi Wszystko Jedno"... Wszystko nawinięte pewnie i solidnie, bez szczególnych wzlotów, ale i bez numerów do skipowania. Style obu MC nie są może mega wyraziste, ale wypracowane przez lata i pozbawione słabszych elementów. Do tego obaj mają mocne, niskie wokale, które dobrze brzmią na klasycznych, odpowiednio zbasowanych bitach Ostrego. Moim zdaniem "siedzą" tu dużo lepiej niż na syntetykach z pierwszej płyty.

Jak jesteśmy już przy bitach - O.S.T.R. tradycyjnie pokazał klasę. Tym razem produkcje, które podrzucił brzmią mocno i klasycznie, tworząc dobry fundament i dając obu MC pole do rozwinięcia skrzydeł. Cięte sample, mocne bębny i basy oraz prawdziwa perełka w postaci karkołamacza "Wstawaj". Swoją drogą w tym numerze również na mikrofonie wypadł prześwietnie, nawijając w starym stylu, z większą energią, serią konkretnych linijek i uciszając nawet stada internetowych mądrali i narzekaczy. Również do innych gości ciężko mieć pretensje, zresztą Sokół, Grubson i Pih to marki, które rzadko zawodzą.

"Poza Horyzont" to mocny miejski materiał z porcją solidnego, dojrzałego rapu na klasycznych bitach. Uliczny, refleksyjny i energiczny. Poza singlami brak trochę błysku i "czegoś więcej", ale całość prezentuje się naprawdę równo i solidnie. Czwórka.

Tagi: 

The Freekson
Przyjemnie się tego słucha przemieszczając się z buta z punktu A do punktu B, ponieważ nie jest to zbyt refleksyjny material, pisany raczej bezposrednio, przy przyjemnych biciwach. Podbijam do o ceny Mateusza, solidna czworeczka:)
zoo
Jak dla mnie wyzej niz 4, mysle ze plyta w TOP 5 tegorocznych wydawnic sie miesci.
p do n
a ja się pytam dlaczego taka krótka i mało treściwa recenzja. przyznaj się mateusz,że nie chciało Ci się jej napisać:)
Krecik
Myślę że powinno być wyżej niż 4. Według mnie jest parę kawałków poza singlami które prezentują naprawdę wysoki poziom. Dla przykładu: ''Spokój", "Nie jest mi wszystko jedno", czy "Moment prawdy". Bity Adama oczywiście konkret. ; ]
Anonim
płyta zajebista wgl ten rok jakis inny niz wszystkie, bo naprawdę wyszło juz mozna powiedziec kilkanascie solidnych dobrych plyt rapowych i bardzo dobrze ze tak sie dzieje ;)
royo
konkret produkcja
kroz
Zdecydowanie dałbym wiecej niż 4. Bo to klasyczne dźwięki a nie south-pop jaki serwują soulja boy i wiz khalifa.
lq
płyta po prostu dobra, nie zaliczał bym jej do TOP5 tego roku. Solidna czwóreczka jest jak najbadziej na miejscu. Dla mnie jak narazie Łona top1 i wątpie żeby się to zmieniło.
ejjołty
no biciki kozackie, licze na instrumentale:) i do mateusza taki jeden detal: zbyt czesto powtarzasz slowo 'mega'. dobra recenzja, elo
Zajawkowicz
Ematei ma po prostu swój styl:)
////
../////

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>