Jak się dysponuje takim potencjałem, muzyczną smykałką i flow jak Mes, nie dziwne, że każda płyta staje się wydarzeniem. Tym razem wydarzenie było odmienne, bo Mes postanowił szerzej zaprezentować nie tylko swoje egocentryczne przekminki, ale również, a może nawet przede wszystkim swoją (wcale niezłą jak na indywidualistę) ekipę. Album "Ten Typ Mes i Lepsze Żbiki" stał się okazją do zaprezentowania talentu Młodej Alkopoligamii, ale również wieloletnich reprezentantów wytwórni oraz przyjaciół rapera niezwiązanych z Alko'. Ten tydzień z kolei będzie okazją, żebyśmy my wzięli pod lupę dokonania, zarówno Mesa, jak i Żbików. A deserem będzie bardzo obszerny i bardzo ciekawy wywiad z Piotrem Szmidtem. Zapraszamy na alkopoligamiczny tydzień na Popkillerze!
lepsze żbiki
lepsze żbiki
Mamy przjemność zaprezentować wam kolejny numer z płyty "Ten Typ Mes i Lepsze Żbiki". Na bicie gospodarza oprócz niego samego rapują tutaj Małolat i Stasiak, a refren jest sprawką Tomsona. Produkcja jak czytamy w opisie miała hołdować stylistyce jaką wypromowali artyście Bad Boy czy Roc-A-Fella w drugiej połowie lat 90. Aranżacje i dogrywki ogarnął Szogun, a całość hula aż miło. Do sprawdzenia w rozwinięciu.
Mroczna kompozycja utalentowanego producenta z Opola "Snobe" wyzwoliła w Mesie dzikie instynkty. Raper galopuje na ostrych skojarzeniach zapowiadając swój następny, siódmy album. A czy Typ się zagalopował? To już zależy od słuchacza i tego czy napina się odbiór serio zwrotek napisanych pół-żartem, w starym rapowym stylu braggadocio.