Black Thought i Danger Mouse wydali wspólny album. Dla kogoś, kto śledził ich poczynania, nie jest to specjalne zaskoczenie, bo zapowiadany był on już w 2020. Najciekawsze jest to, że proces twórczy zabrał dobre kilkanaście lat. Duet nagrywał, kiedy tylko mógł, w wolnych chwilach między obowiązkami Thoughta, związanymi z programem Jimmy'ego Fallona, a produkowaniem kolejnych płyt przez Danger Mouse'a. Efekt ich współpracy to jeden z najmocniejszych hip-hopowych krążków 2022 roku - przyjrzyjmy mu się jeszcze na chwilę na ostatniej prostej głosowań w Popkillerach.
Black Thought
Black Thought
Black Thought wydał swój ostatni album, nagrane wspólnie z Danger Mouse'em "Cheat Codes", ledwie pół roku temu, a już zapowiada kolejny projekt - również zrobiony z nie byle kim.
Mamy początek tygodnia, więc przyszedł czas na podsumowanie najważniejszych premier poprzednich siedmiu dni.
Epka Seuna Kuti'ego i Black Thoughta.
Tracklista:
01. African Dreams (Remix)
02. Bad Man Lighter (Remix)
03. Kuku Kee Me (Remix)
No i mamy weekend, tradycyjnie zabieramy się zatem za podsumowanie najważniejszych premier tygodnia.
Wspólny album Danger Mouse'a i Black Thoughta.
Tracklista:
01. Sometimes
02. Cheat Codes
03. The Darkest Part feat. Raekwon & Kid Sister
04. No Gold Teeth
05. Because feat. Joey Bada$$, Russ & Dylan Cartlidge
06. Belize feat. MF DOOM
07. Aquamarine feat. Michael Kiwanuka
08. Identical Deaths
09. Strangers feat. A$AP Rocky & Run The Jewels
10. Close to Famous
11. Saltwater feat. Conway the Machine
12. Violas and Lupitas
Premiera wspólnej płyty Danger Mouse'a i Black Thoughta już w ten piątek, ale jeszcze przed pojawieniem się "Cheat Codes" na streamingach dostaliśmy najnowszy singiel promujący to wydawnictwo.
Album frontmana The Roots i superproducenta związanego z duetem Gnarls Barkley będzie zatytułowany "Cheat Codes". Wyjdzie 12 sierpnia nakładem wytwórni BMG.
Jedną z najbardziej ekscytujących premier ostatniego czasu był nowy album nowojorskiego wymiatacza Marlona Crafta. Miks najlepszych elementów starej i nowej szkoły, bogactwo brzmień w towarzystwie żywych instrumentów ze szczerymi, osobistymi tekstami, plus niebywały poziom rapowych umiejętności - Marlon potwierdza, że jest obecnie jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia na scenie.
Z okazji premiery zdzwoniliśmy się z wyróżnionym niedawno przez Magazyn XXL raperem na wywiad, a usłyszycie w nim m.in. o nowym albumie i podejściu do tworzenia, dorastaniu w społeczności artystów w Hell’s Kitchen, polskich korzeniach Marlona, a także rapowych początkach i przebijaniu się jako fenomen freestyle'u. MC opowiedział nam także o tym, jak dobrze znany polskim fanom producent Marco Polo został jego mentorem i jak doszło do dogrania się Marlona na album Masta Ace'a i Marco Polo; wspomniał szaloną historię spotkania z legendarnym Black Thoughtem z The Roots, a także podzielił się planami na przyszłość, związanymi z pomaganiem lokalnej społeczności.
Najpierw Snoop Dogg, Too $hort, E-40 i Ice Cube, teraz Preemo i frontman The Roots. Jak widać brak przecinania się na festiwalowych i koncertowych backstage'ach sprawia, że raperzy czują większą potrzebę kooperowania i pracowania nad wspólną muzyką. Black Thought w podcaście The Crate 808 ujawnił, że razem z DJ'em Premierem współtworzą nową supergrupę, w której znajdują się wokaliści i intrumentaliści, przedstawiający różne gatunki muzyczne. Zespół nosi nazwę Dopamine.
Fani artysty już od lat domagali się solowego EP. Teraz w końcu możemy oficjalnie odsłuchać najnowszego projektu Black Thought zatytułowanego „Streams Of Thought Vol. 1”.
Fani artysty już od lat domagali się solowego EP. Teraz w końcu możemy oficjalnie odsłuchać najnowszego projektu Black Thought zatytułowanego „Streams Of Thought Vol. 1”.
Muzyczna szkoła Detroit ma głębokie korzenie. Dwa najgrubsze pędy sięgają z jednej strony klasyki soul, z drugiej techno i muzyki elektronicznej. Pokaźne już drzewo zasadzone przez Black Milka czerpało z obu tych źródeł, często jednocześnie, co wychodziło z dużą korzyścią dla jego twórczości. Zarazem skatalogowanie go jako dobrego kontynuatora tradycji swojego niesławnego dziś miasta byłoby nieuczciwe. Milk bez wątpienia wykreował coś samemu, a jego pomysły dalekie od sztampy sprawiły, że "Popular Demand" czy "Tronic" odbiły się szerokim echem i pozwoliły mu współpracować ze znakomitymi artystami, którzy docenili jego niekwestionowany talent. Talent do produkowania niesamowitych podkładów to jedno - Milk to również MC, potwierdza to zresztą na swoim nowym krążku "No Poison No Paradise".
"Popular Demand" było bardzo soulowe, pełne inspiracji Dillą. "Tronic" to nagromadzenie elektroniki, futurystyka i moc oryginalnej perkusji. "Album Of The Year" to dużo żywych instrumentów, chęć poszukiwania. A "No Poison No Paradise"? Sam autor przyznał, że nie miał wykreowanego konkretnego brzmienia, które chciał na nim osiągnąć. Po prostu pewnego dnia siadł nad swoimi bitami i zaczął pisać. Dlatego nowy krążek ma w sobie trochę z każdego z poprzednich. Ma jednak też coś co go wyróżnia. Rap.
Statik Selektah od końcówki zeszłej dekady jest jednym z najważniejszych producentów wschodniego wybrzeża. Pochlebnie wyrażają się o nim praktycznie wszyscy, a współpracujący z nim MC's to zarówno gwiazdy wielkiego formatu jak i goście, którzy korzystają z okazji, żeby się pokazać. Zatytułowany przewrotnie "Extended Play" to już piąty producencki album pochodzącego z Bostonu DJ'a, tym razem pojawiają się na nim m.in. Raekwon, Flatbush Zombies, Talib Kweli, Mac Miller, Sean Price, Action Bronson czy Pro Era i Joey Bada$$ solowo.
Ledwie trzy lata dostaliśmy bardzo udany "100 Proof: The Hangover", ale od tamtego czasu muzyka Statika zdążyła wielu spowszednieć, żeby nie powiedzieć, że się znudzić. Przy takim ogromie muzyki można gdzieś zgubić jej świeżość. Przypomnijmy, że od "Hangovera" światło dzienne ujrzały płyty w ramach 1982 z Termem oraz we współpracy z Freewayem, Slainem, Freddie Foxxxem, Freddie Gibbsem, Action Bronsonem, Strong Arm Steady i Reksem. W większości są to pełne albumy.
"Extended Play" Statika zbliża się wielkimi krokami. Ten singiel wyciekł na długo przed oficjalną premierą, a i ta jakoś nam umknęła, ale dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli - musimy wam to pokazać. Na kozackim bicie z gospelowym chórkiem spotykają się trzy kompletnie różne, ale równie ciekawe postaci - stary wyga z Wu, młody wariat z Pro Era i jeden z moich faworytów z The Roots. Takie zestawienie na papierze gwarantuje świetny kawałek... No i inaczej być nie mogło. "Bird's Eye View" to naprawdę mocny singiel robiący duży apetyt na kolejną produkcję producenta z Bostonu.