Zamieszanie wokół powrotu Wu-Tang Clanu rozkręca się na dobre. Pisaliśmy wam o formułowanych przez Raekwona publicznie wątpliwościach dotyczących formy ponownej pracy jako grupa, jednocześnie RZA wydaje się konsekwentnie pracować nad materiałem i regularnie przypominać fanom o Klanie. Wczoraj na antenie Hot 97 Peter Rosenberg zaprezentował otrzymany prosto z rąk masterminda Wu singiel zatytułowany "Family Reunion". Bardzo dobry numer, bardzo dobre zwrotki, Meth i Ghost w formie... Może jednak uda się z tym albumem? Numer póki co dostępny jest tylko w formie "radio rip". W rozwinięciu znajdziecie też odcinek nowej serii wywiadów Complexa zatytułowany "The Process" prowadzony przez... Petera Rosenberga. Gościem pierwszego odcinka jest nie kto inny jak Raekwon The Chef.
Wu-Tang Clan
Wu-Tang Clan
Jeśli chodzi o kwestię rapowych mixtape'ów chyba każdy kto trochę orientuje się wie, że Tony Touch to "top 5 dead or alive". Nowojorczyk portorykańskiego pochodzenia, który zaczynał jako b-boy zajarany Rocksteady Crew i Crazy Legs w późniejszych latach przygotował mnóstwo kozackiego materiału i to nie tylko w drugim obiegu. W lipcu ma ukazać się trzecia część jednej z najsłynniejszych serii mixtape'ów - "The Piecemaker", z których pierwsza w 2000 roku otarła się o złotą płytę. Trójka z podtytułem "Return Of The 50 MC's" gościć będzie m.in. pokaźną reprezentację Wu-Tangu. W rozwinięciu możecie sprawdzić numer z gościnnym udziałem Rae, JD Era, Ghostface'a i RZA'y.
Każdy fan Wu-Tangu w ostatnim czasie musiał zastanawiać się o co chodzi z tym zjednoczeniem przy okazji 20 rocznicy "Enter The Wu-Tang 36 Chambers". Miało się wrażenie, że każdy mówi co innego, a szczególnie w wypowiedziach Raekwona dało się słyszeć, że to powinno być zrobione, ale w sposób odpowiedni i słuszny. Wszystko jednak zaczęło się od RZA'y, który dla New York Timesa powiedział, że chciałby zebrać ekipę i zrobić album z okazji rocznicy, ale chciałby to zrobić w pełni profesjonalnie, a że potrafi tak pracować pokazał przy okazji "The Man With The Iron Fist", a potem "Twelve Reasons To Die" Ghostface'a. Wypowiadając się o sobie nawzajem członkowie ekipy mówią z szacunkiem, zapewniają o swojej miłości i przywiązaniu dla legendy Wu, ale chyba jednocześnie nie do końca mogą znaleźć odpowiednią nić porozumienia w różnych kwestiach z biznesowymi włącznie.
Jay-Z, Kanye West, Snoop Doog, Nas czy The Roots to tylko część hip-hopowej ekstraligi, która prezentowała się na Coke Live Music Festival. Teraz zestaw ten poszerza się o legendarną supergrupę: Wu-Tang Clan! Premiera nowego albumu zatytułowanego "A Better Tomorrow" zaplanowana jest na lipiec, tak więc przed festiwalem fani zdążą się osłuchać z nowym materiałem, zaś już w sierpniu w Krakowie bez wątpienia nie zabraknie największych klasyków z repertuaru zespołu.
Coś mi się wydaje, że 2013 dla fanów Wu będzie dobrym rokiem. Już jest. Dostaliśmy jeden z najlepszych albumów Ghostface'a w jego dorobku. Teraz mamy dla was track sygnowany jako Wu-Tang Clan. Nie w pełnym składzie, ale godnie reprezentowany - Inspectah Deck, Raekwon, RZA, U-God. Produkcją "Execution In Autumn" zajął się Frank Dukes. Bardzo dobra rzecz. Do stestowania w rozwinięciu.
Filmowych soundtracków nasączonych hip-hopem znamy całe mnóstwo, ale mało który poziomem dorównuje wybitnemu - na płaszczyźnie nie tylko muzycznej, ale i czysto filmowej - dziełu Jima Jarmuscha z 1999 roku, "Ghost Dog: Droga Samuraja". Film ten od początku do końca ogląda się oczywiście z wywieszonym jęzorem, lecz puls fanów rapu przyspiesza szczególnie w tych momentach, kiedy to tytułowy Ghost Dog (w tej roli Forest Whitaker) zasiada za kołem kolejnego skradzionego samochodu, wkłada do odtwarzacza jedną ze swoich ulubionych płyt, pogłaśnia do zwyczajowego 21, a ekran wypełnia się tym, co hip-hopowe tygryski lubią najbardziej - klasycznym nowojorskim rapem, mianowicie.
Za ścieżkę dźwiękową odpowiadał sam RZA, nie powinno zatem nikogo dziwić, że lwią część soundtracku stanowią utwory członków Wu-Tang Clanu lub raperów z tym legendarnym kolektywem powiązanych. Jednym z nich jest Killah Priest, którego twórczość reprezentuje w filmie - w trakcie stosunkowo długiej, trwającej ponad dwie minuty sceny - utwór "From Then Till Now". Czyli, krótko mówiąc, szlagier niemniej wybitny, co sam film.
Na ten rok przypada 20. rocznica milowego kroku w dziejach hip-hopu - debiutanckiego albumu Wu-Tang Clanu. Rocznica okrąglutka, nie dziwota więc, że zapowiada się huczna celebracja. Method Man zapowiedział już fajerwerki w postaci długo wyczekiwanego nowego longplaya Wu-Tangu, ale na tym atrakcje się nie kończą. Niedługo, bo już 16. kwietnia, premierę będzie mieć nowy krążek Mathematicsa, głównego DJ'a Clanu, a także producenta, który regularnie pojawiał się na solowych projektach członków tego legendarnego kolektywu (jest również obecny na "The W" i "8 Diagrams"). Póki co znamy okładkę oraz pierwszy promujący to wydawnictwo singiel - smakowicie obsadzony utwór "Men of Respect". Odsłuch w rozwinięciu.
Ten projekt miał ujrzeć światło dzienne jeszcze w zeszłym roku, ale najpierw trafił się nieoczekiwany poślizg z materiałem, a potem Ghostface i Adrian Younge (autor muzyki) postanowili wstrzymać premierę, żeby nie dublować zainteresowania soundtrackiem RZA'y. Ostatecznie materiał zapowiedziano na 16 kwietnia, a RZA będzie jego producentem wykonawczym.
W Walentynki światło dzienne ujrzał pierwszy singiel z materiału zatytułowany "The Rise Of The Ghostface Killah", który dla starych fanów brzmienia Wu będzie jak kojący opatrunek na rozdrapane nieudanymi eksperymentami rany.
Mieszkający w Trójmieście fani nowojorskiego hip-hopu musieli obejść się smakiem, kiedy w trakcie swojego niedawnego tournee po Polsce, AZ szerokim łukiem ominął nadmorskie sale koncertowe. Ale głowy do góry: już w kwietniu - niejako na osłodę - w gdyńskim klubie Ucho zamelduje się Killah Priest, członek grup Sunz Of Man i The HRSMN, raper doskonale znany fanom Wu-Tang Clanu. Koncert odbędzie się 5. kwietnia. W rozwinięciu - krótka wideozapowiedź oraz informacje od organizatora.
Sporo mówiło się o tym, że po sporym sukcesie "Only Built 4 Cuban Linx Pt. II", że Raekwon weźmie się do roboty, aby ze swojej sztandarowej serii uczynić trylogię. Sam zainteresowany nigdy temu nie zaprzeczał, a ostatnio nawet potwierdził mówiąc, że "trójka" prawdopodobnie ukaże się w 2014 roku. Żeby jednak nie martwić fanów Wu-Gambino wśród naszych czytelników, dodajmy od razu, że na przyszły rok zapowiedział nową epkę zatytułowany "Lost Jewlry".
Przy okazji zbliżającej się dwudziestej rocznicy premiery arcyklasycznego debiutu Wu-Tang Clanu "Enter The Wu-Tang (36 Chambers)" coraz częściej mówiło się o tym, że jedna z najbardziej kluczowych dla historii hip-hopu ekip ponownie zjednoczy się, by nagrać swój ostatni wspólny krążek. Nie były to zresztą tylko przypuszczenia prasy, czy fanów, ale również wypowiedzi członków Klanu, m.in. RZA'y.
W świeżym wywiadzie dla GlobalGrind.com na temat oczekiwanego zjednoczenia wypowiedział się również Raekwon, z tym, że z jego słów płynie znacznie mniej pozytywnych informacji dla wszystkich fanów Wu.
Może trochę ponosiły nas euforyczne emocje, ale fakt faktem, była to prawdopodobnie największa szansa na klasyk z logiem Wu na okładce od paru ładnych lat. Po znakomitych solowych dokonaniach Rae i Ghosta i kozackim "Blackout 2" Metha z Redmanem, mieliśmy prawo spodziewać się sporych rzeczy.




































