Przygotowania do wydania sfinansowanego przez fanów, zapowiedzianego na 20 maja albumu “Hip Hop In The Soul III” idą pełną parą. Poznaliśmy już tracklistę i okładkę oraz widzieliśmy już teledysk do ambitnego „Malcolm, Martin & Madiba”, teraz pora na mixtape przygotowujący fanów na nagrane w duecie z węgierskim producentem Mr. Joekerem LP.
Na przestrzeni 15 kawałków gościnnie na Cymara wsparli m.in. Pumpkinhead (R.I.P.), Homeboy Sandman, Eternia czy Silent Knight. Jeśli lubicie energiczny, boom-bapowy hip-hop pełen błyskotliwych punchline’ów i oryginalnych konceptów lirycznych, sprawdzajcie to.
Pumpkinhead
Pumpkinhead
Kilka godzin temu amerykańskie media hip-hopowe obiegła smutna informacja o niespodziewanej śmierci pochodzącego z Brooklynu, znanego dobrze w kręgach podziemnych i freestyle'owych MC Pumpkinheada. Rapera, mającego na koncie współpracę m.in. z takimi artystami jak Marco Polo, Immortal Technique, Talib Kweli, Royce Da 5'9", Murs, Wordsworth, Jean Grae czy Supastition, można kojarzyć z wydanego w 2005 r. nakładem Soulspazm/Rawkus Records, świetnie przyjętego przez fanów i krytyków albumu "Orange Moon Over Brooklyn".
Polscy fani mogą natomiast pamiętać jego numer z duetem The Returners i Reefem The Lost Cauze "Where You Gonna Hide". Swoje kondolencje zdążyli już złożyć m.in. DJ Premier, Talib Kweli, Marco Polo, RA The Rugged Man, Masta Ace, Statik Selektah, Wordsworth czy Pharoahe Monch...
Olbrzymi szacunek z jakim spotkał się Immortal Technique w rapowym środowisku nigdy nie przekładał się na imponującą sprzedaż czy rotację. Ciężko się dziwić, kiedy spojrzymy na dobór tematyki i poziom świadomości jaki bije z jego tekstów. Z drugiej strony informacje o tym, że jego trzy albumy łącznie sprzedały się w nakładzie 200 tysięcy egzemplarzy pokazuje, że odbiorców na taki hip-hop wciąż jest sporo, nawet bez środków masowego przekazu. Czwarty krążek, zatytułowany "Martyr" ukazał się w 2011 roku i pomimo faktu, że po raz kolejny potwierdza absolutnie wyjątkowe zdolności tego MC nie tylko w pisaniu przepełnionych prawdziwą treścią tekstów, ale również w posługiwaniu się mikrofonem jako narzędziem mogącym otwierać ludzkie umysły, zainteresowanie nie było proporcjonalne do poziomu.
Ma perfekcyjny wręcz głos, jest nieziemsko charyzmatyczny, doświadczenia battlowania się w cypherach nowojorskiego Harlemu uzbroiły go w morderczo efektowne flow, a wyższa edukacja, nie tylko ta instytucjonalna, ale przede wszystkim ta płynąca z głodu wiedzy uczyniły Technique'a MC, którego naprawdę warto słuchać z uwagą. Idealne połączenie twardego skurwiela wychowanego w skrajnie nieprzyjaznych warunkach z trzeźwym i dobrze dokarmianym wiedzą umysłem gościa, który będzie walczył do swoich ostatnich dni o to, żeby jego i nasze dzieci żyły lepiej i wiedziały więcej.
To pierwszy solowy album Seana Price'a od pięciu lat, kiedy ukazało się "Jesus Price Supastar". W międzyczasie otrzymaliśmy tylko projekt z dwójką graczy z Detroit - Guilty Simpsonem i Black Milkiem jako Random Axe oraz mixtape "Kimbo Price" z 2009. To dosyć mało, a mimo wszystko mam wrażenie, że w przeciągu tego czasu popularność Seana Price'a w Polsce zdecydowanie wzrosła, chyba niestety odwrotnie niż miało to miejsce w Stanach, bo informacje na temat sprzedaży albumu w pierwszym tygodniu wyglądały jak ponury żart. Tak czy siak, oczekujących na ten materiał polskich słuchaczy nie brakowało.
P zebrał grupę producentów, która pomogła w zrealizowaniu materiału, a pierwsze skrzypce zagrał Alchemist odpowiedzialny za cztery tracki. Żaden inny producent nie dostał tak dużo co pokazuje różnorodność brzmienia i stylu muzycznego, który jednak udało się ułożyć w charakterystyczne brzmienie "Mica Tysona". Nie zabrakło miejsca dla kojarzonych z Duck Down od dłuższego czasu 9th Wondera, Khrysisa, Erica G, ale znajdziemy też podkłady Stu Bangasa czy Evidence'a. Jak poradził sobie z nimi członek Heltah Skeltah?