Filipek i Pejter opublikowali wczoraj swój remake numeru "Ona czuje we mnie piniądz", zatytułowany "Ona czuje we mnie pancze". Klip spotkał się ze sporym odzewem, ale wzbudził również spore kontrowersje...
Pejter
Pejter
Nie będę ukrywał, że tekst ten jest inspirowany nie tylko własnymi spostrzeżeniami, ale też stosunkowo niedawno opublikowanym felietonem Michała "Puocia" Płocińskiego. Jego artykuł to jedna z najbardziej rzetelnych wypowiedzi na temat bitewnego freestyle'u, a z pewnością ta najlepiej skonstruowana. Samo w sobie stwierdzenie to nie jest niestety żadnym wyróżnieniem, bo konkurencja praktycznie nie istnieje. Niemniej Puoć w przystępny sposób opisał współczesne starcie freestyle'owych pokoleń, które ja przyrównuję do dziewiętnastowiecznego sporu klasyków z romantykami. Tyle że tym razem to reprezentowani przez pokolenie Puocia klasycyści apelują o różnorodność i odbicie się od obowiązujących form, a romantycy chcą ujednolicenia, czyli po prostu wepchnięcia całego freestyle'u do szufladki z napisem panczlajn.
Nasz ukochany freestyle – dla jednych błysk geniuszu i szelest papieru, dla drugich tylko niedopracowana i naiwna forma rapu. Niezależnie od naszego stosunku do tej formy zabawy, styl wolny na rodzimym podwórku ma się dobrze i co rusz wydaje na świat kolejnych swoich oratorów. Nieustannie pojawiają się entuzjastyczne nowe twarze, a stare tracą wiarę w sens całego przedsięwzięcia i w konflikcie priorytetów między zajawką i życiem wybierają to drugie. Zanim jednak zajmiemy się tymi optymistami, warto przypomnieć sobie w kilku zdaniach, co ostatnie dwanaście miesięcy miało nam do zaoferowania, również ze strony tych, którzy posłuchali głosu rozsądku.
Wyniki tegorocznego WBW już znacie, prezentowaliśmy Wam także część filmików, teraz pora za to na Wielki Finał, w którym Edzio zmierzył się z Pejterem. Sami sprawdźcie jak prezentowała się walka o mistrzowski pas.
Na przestrzeni ostatnich 10 lat, będący żywą legendą polskiego freestyle'u Duże Pe zorganizował w Warszawie kilkadziesiąt wolnostylowych imprez z cyklu 'Bitwa O...'. Zaczęło się od małych, otwartych 'Bitew O Indeks' (i o inne stołeczne kluby jak Obiekt Znaleziony, Saturator, Depozyt 44 czy Chwila), na których pierwsze (czy drugie) kroki stawiało wielu MC będących dziś istotnym elementem krajowej sceny. Skończyło się na legendarnych 'Bitwach O Mokotów', które były najbardziej medialnymi i najatrakcyjniejszymi pod względem nagród (w czterech edycjach rozdano nagrody o łącznej wartości około 50.000pln!) wydarzeniami tego typu w Polsce.
Dziś doczekaliśmy się powrotu cyklu a w warszawskim klubie niePowiem odbyła się Bitwa o Pitos z łączną pulą nagród blisko 10 000 zł oraz udziałem wielu byłych mistrzów WBW, Wojny o Wawel czy Wojny o Śląsk! Kto zwyciężył w tak doborowym zestawieniu?
Cała Bitwa o Kemping już za nami... zostało tylko finałowe starcie. Czy po zwycięstwo a wraz z nim i nagrody od Alkopoligamii, Step Records i Bobby Burgera sięgnął Somal czy Pejter? Natomiast już jutro na naszych łamach dość nietypowa relacja z Hip Hop Kempu...
Drugi półfinał a naprzeciw siebie Emil G i Pejter. Kto zwyciężył i uzupełnił skład finałowy?
Trzy ćwierćfinały już za nami, zestaw półfinalistów prawie pełny... Przekonajcie się kto zwyciężył w ostatnim starciu 1/4 i dołączył do wcześniejszej trójki triumfatorów.
Lecimy dalej z ćwierćfinałami Bitwy O Kemping. Czy do czołowej czwórki dołączył Edzio czy Pejter?
Po krótkiej przerwie czas na trzecią walkę Bitwy O Kemping 2013. Tym razem naprzeciwko siebie stanęli Buba i Pejter.