Edzio

25 lat polskiego freestyle'u, 20 lat WBW... i 10-lecie walki Edzio vs Filipek, która dla młodszego pokolenia była równie klasyczna co Duże Pe vs Te-Tris. Z tej okazji połączyliśmy te wszystkie jubileusze w specjalnym hołdzie dla wolnego stylu - Edzio i Filipek zmierzyli się ponownie, ale w walce nie brakowało też nawiązań, które na pewno szybko wyłapią freestyle'owi fanatycy.

W sobotę odbyła się kolejna edycja Bitwy o Południe, na scenie poza broniącym tytułu Filipkiem, Korem czy Boberem pojawił się również Edzio - czyli pierwszy freestyle'owiec, który dwa razy z rzędu zdobył tytuł Mistrza WBW.

"Mój Przykry Lajf" wydany w ramach SB Starter to pierwszy studyjny utwór Jakuba Grabowskiego. Nowa postać na scenie zrobiła sporo zamieszania, a swój remiks tego numeru zaprezentował na TikToku Edzio. Usłyszymy tam wersy nawiązujące zarówno do postaci Quebo jak i ostatnich wydarzeń związanych z Edziem.

Edzio postanowił podsumować wszystkie kontrowersje wokół siebie w osobistym singlu "Wyklęty", w którym odnosi się do zarzutów, dram i konfliktów, a także mówi o swoim miejscu na scenie.

Filipek i Edzio przez bardzo długi czas szli wspólną drogą, przez udział w wielu edycjach WBW po pierwsze kroki stawiane na muzycznym rynku, jednak z czasem się one rozeszły. Pierwszy zaczął wydawać swoją muzykę w QueQuality, a drugi skupił swoją karierę na TikToku. Jeden z fanów zapytał Filipka, przywołując ostatni kontrowersyjny singiel Edzia "Motyl na przedramieniu", co myśli o dzisiejszych ruchach byłego kolegi. Zawodnik Fame MMA przyznał bez ogródek, że jest mu za niego wstyd.

W ostatnim czasie Edzio pokazuje się bardziej w rozrywkowej komediowej formie rapowanych filmików na TikToku, jednak jak mówił w wywiadzie z Hirkiem Wroną - jego muzyka nie będzie dopasowywała się do tych publikacji. Przekonuje o tym najnowszy singiel "Nie zrozumiesz mnie", będący osobistym rozliczeniem z trudami okresu dorastania i domowymi problemami, a zarazem cały czas nie gubiący dbałości o techniczną formę. Na bicie mający ostatnio dobrą passę nolyrics.