Cyhi The Prynce, czyli świetny, ale bardzo niedoceniany i przy tym wyjątkowo leniwy członek G.O.O.D Music zapowiedział, że ma przygotowany nowy projekt na 2014 rok, który zostanie wyprodukowany w całości przez Kanye Westa. Od ostatniego mixtape'u Cyhi pt. "Ivy League: Kick Back" minął już rok i na szczęście raper ze Stone Mountain w Georgii postanowił przypomnieć o sobie szerszej publiczności. Wszystko to zostało spowodowane, jak raper sam napisał na twitterze, reprymendą od Kanye Westa, który jest wielkim fanem talentu swojego podopiecznego. Zapowiedziany mixtape Cyhi nie ma jeszcze tytułu, ale już teraz możecie w rozwinięciu zobaczyć klip do pierwszego utworu zapowiadającego ten materiał, czyli "Napoleon".
Kanye West
Kanye West
Przez ostatnie lata ciężko było przejść obojętnie obok twórczości Chief Keefa i Kanye Westa. Teraz dwaj reprezentanci Chicago, pomimo całkowitej odmienności stylów, postanowili kolejny raz połączyć siły. Tym razem raperzy pracują nad zapowiedzianym na 3 marca mixtapem Keefa, którym będzie "Bang 3". Wcześniejsze ich wspólne projekty to utwór "Hold My Liquor" z Yeezusa oraz oczywiście remix hitu 19-latka "I Don't Like", który przyniósł mu obecną popularność. Utwór "Rider" z udziałem Wiza Khalify, który ma znaleźć się na "Bang 3" oraz zdjęcie przedstawiające pracujących Keefa i Ye w towarzystwie A&R Interscope'u Larry'ego Jacksona możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.
Alleluja! Ostatni album o-mało-co-najskromniejszego człowieka w rapowej branży, Yeezusa Westa pokrywa się platyną w Stanach. Zajęło to wprawdzie pół roku, więc dłużej niż można było przypuszczać, ale próg miliona został przekroczony, a na dodatek jako miły bonus Kanye określony został w wywiadzie przez Bruce'a Springsteena mianem "incredible". Mniej entuzjastycznie wypowiedział się natomiast o jego "Yeezusie" Hadero w naszej recenzji.
Cokolwiek nie mówić by o Kanye Weście trzeba przyznać mu jedno - ma gość łeb do biznesu i spojrzenie wykraczające poza ramy i wytarte schematy. Pamiętacie jak "808's & Heartbreak" zmieszane zostało z błotem? Dziś mówi się o "fali nowych raperów zainspirowanych 808's Westa". Ogrom dyskusji medialnych towarzyszył także muzyce i otoczce zawartej na "My Beautiful Dark Twisted Fantasy" (gdzie Kanye postawił na przepych) i "Yeezusie" (gdzie postawił na minimalizm). Nie może więc dziwić, że każdą dotyczącą muzycznych planów informację od człowieka-którego-Barack-Obama-nazwał-oficjalnie-dupkiem staramy się przeczytać uważnie.
Dlaczego: "Thank You brzmi dość nietypowo patrząc na obecne trendy i na to, że album ukaże się nakładem Cash Money - brzmienie bardziej nasuwa skojarzenie z Tipem i późnymi Tribe'ami." - pisaliśmy, gdy numer trafił do nas w wersji audio. Teraz dostajemy video do singla z "E.L.E. 2", w którym Busta łączy siły z Q-Tipem, Kanye i Wayne'em. Miód.
Trzeba przyznać, że "Yeezus" nie dorobił się zbyt wielu klipów. Dziś możecie obejrzeć drugi teledysk promujący, do kawałka "Bound 2". Najbardziej Westowy kawałek z płyty został zobrazowany klipem, gdzie gościnnie pojawia się Kim Kardashian. Twórcami podkładu są West i No ID, a refrenem zajął się Charlie Wilson.
Wszystko co związane z premierą i promocją "Yeezusa" nie należy do normalnych. Niedawno West stracił pierwsze miejsce listy Billboardu na rzecz J. Cole'a, który również wyprzedził go pod względem ilości sprzedanych egzemplarzy od 18 czerwca, ale warto pamiętać, że Kanye do tej pory promował album w bardzo niekonwencjonalny sposób. Podobnie zresztą jest z teledyskiem, który w końcu się ukazuje, choć wydaje się, że jest kompletnie czym innym niż ten, który pokazywano na ścianach budynków pod różnymi szerokościami geograficznymi. Można go obejrzeć tylko na oficjalnej stronie Kanye Westa, który pojawia się tu jako postać animowana. W rozwinięciu znajdziecie link, pod którym możecie to sprawdzić.
Na pewno nie pamiętacie już tytułu ostatniej rapowej płyty, za którą w całości odpowiadał Rick Rubin. Przypomnę. Była to płyta niełatwa w odbiorze, przeładowana brzmieniami mało wspólnymi z klasycznym rapem, awangardowa, mieszająca drum’n’bass z hard rockiem i muzyką klasyczną. Płyta, na której raper recytował szczere do bólu wersy w stylu: „dobry boże/ nie byłem karmiony piersią/ a wszystkie moje rozmowy z ludźmi dotyczą muzyki/ nie jestem muzykiem, ale ból stał się instrumentalny”; czy „jesteś bogiem, lepiej w to uwierz / nie trać czasu na klęczkach”, posuwając się do stwierdzenia „nigdy nie pytaj kim jestem / tylko bóg wie / a ja znam boga osobiście / pozwala mi na to, bym sam się nim tytułował”. Kojarzycie?
Na bicie stworzonym przez Westa i Million $ Mano, swoje wersy nawinęli Pusha T, 2 Chainz i Big Sean. Szkoda, że Terrance nie zdecydował się samemu udźwignąć tego minimalistycznego podkładu, przywodzącego mi na myśł, najcięższe momenty z "Hell Hath No Fury". Czy ostatecznie "My Name Is My Name" będzie konkretną pozycją, na jaką zasługuje Pusha? Dowiemy się tego 16 lipca.
!llmind nie zawsze zdradzał predyspozycje by zostać czołowym mainstreamowym producentem. W pewnym momencie jego warsztat zaczął się rozwijać w nowych kierunkach, zaczął wyczuwać muzyczne przemiany w hip-hopie, wyprodukował płytę 50 Centa i zaczęło się na dobre. Jedną z gwiazd z którymi współpracował jest Kanye West. Yeezy wykorzystał tylko niektóre z jego produkcji. Te które zostały zrobione z myślą o Weście znalazły się właśnie na udostępnionej za darmo kompilacji "Beats For Kanye". W niektórych bitach pomagali mu Symoblyc One czy Hippie Sabotage.
O tym, jak rozbuchane ego ma Kanye wiemy nie od dziś, nie jest więc bardzo zaskakującym fakt, że swój nowy album postanowił zatytułować po prostu... "Yeezus". Krążek pojawi się całkiem niedługo, bo już 18 czerwca a na razie mieliśmy okazję zobaczyć premierę pierwszego klipu do numeru "New Slaves". Inaczej - mieli okazję zobaczyć ją ci, w których okolicy West zdecydował się na projekcję - za ekrany wybrał ściany 66 budynków. W końcu można dosłownie powiedzieć, że "rap gra na blokach". Video z projekcji poniżej.
Kanye West to postać, która wzbudza różne opinie. Wielu uważa go za geniusza, idealistę, wirtuoza. Inni zaś zarzucają mu niepotrzebną zmianę stylu i cenią tylko za początkowy okres kariery. Nie zmienia to jednak faktu, że ten pochodzący z Chicago raper i producent jest obecnie jedną z najbardziej wpływowym artystą na rynku muzycznym. Kilka dni temu do internetu wyciekł album ciekawostka, materiał zdecydowanie dla psychofanów jak i fanów Kanye Westa z początku jego kariery.
Posłuchajcie "The Prerequsite" - demo tape na którym znajdziecie wiele niepublikowanych wcześnie kawałków, jak i wersje original późniejszych hitów Westa. Link do pobrania i odsłuchu w rozwinięciu newsa.
"Our family Hov brought that real hip hop shit this morning so me and Pusha wanna keep that feeling going" - napisał na swoim twitterze Kanye West, mając oczywiście na myśli, po pierwsze, "Open Letter" Jaya-Z, a po drugie - nowy numer z "My Name Is My Name", zapowiadanego na maj tego roku oficjalnego debiutu Pushy T. A owym nowym numerem jest utrzymane w minimalistycznej konwencji, wyprodukowane przez Westa do spółki z Donem Cannonem "Numbers On The Boards". Trudno o sprawiedliwą opinię po kilku ledwie odsłuchach, ale jednego możemy być chyba pewni - "My Name Is My Name" zapowiada się jako intrygujący, różnorodny materiał, którego nie wolno przegapić. Odsłuch w rozwinięciu.
Zanim poprawicie mnie, że Mos Defa już nie ma i że Dante Smitha teraz tytułujemy Yasiinem Beyem (nadal nie mogę się przestawić) warto żebyście wiedzieli, że numer, który prezentujemy powstał w ramach sesji nagraniowych do "Tru3 Magic", kiedy Mos jeszcze był Mosem. Producentem numeru jest nie kto inny jak Kanye West. Numer ujrzał światło dzienne po tym jak do sieci wyciekło nagranie z jednego z koncertów na którym Yasiin zaprezentował te track. Dochodzenie cóż to takiego rozwikłało towarzystwo z okayplayer.com udostępniając track do sprawdzenia.
S1 A.K.A. Symbolyc One - wielu pamięta go jako undergroundowego czarodzieja. Okres undergroundowy minął bezpowrotnie, a S1 stał się jednym z topowych producentów USA, choć jak sam słusznie podkreślił w tytule nowego mixtape'u - jak na jego zasługi to wciąż trochę niedoceniony. Wystarczy przejrzeć tracklistę hostowanego przez Ryana Leslie mixtape'u - Kanye, Xzibit, Eminem, 50 Cent, The Game, Curren$y, Kendrick Lamar, Beyonce, Jay-Z... Ile osób może pochwalić się taką listą współpracowników? W rozwinięcie znajdziecie pełną tracklistę materiału oraz odsłuch całości.