Dude zagrał dla kilkuset osób, które wypełniając The Fresh udowodniły, że południowy rap naprawdę ma w naszym kraju sporo słuchaczy i dały nadzieję na kolejne koncerty w podobnych klimatach.
Relacje
Relacje
Dude zagrał dla kilkuset osób, które wypełniając The Fresh udowodniły, że południowy rap naprawdę ma w naszym kraju sporo słuchaczy i dały nadzieję na kolejne koncerty w podobnych klimatach.
Na stronie Radia Euro przeprowadzona była transmisja live audio i video a ponad 500 osób widziało walki na żywo w siedzibie radia. Najważniejsze jednak będzie pytanie - kto wygrał?
Intensywny i pełen emocji weekend w warszawskim Parku Sowińskiego był wyczerpujący, ale też napędzający i dający energię. Dlaczego?
Jednak reszta także nie odstawała. Flint, Puoć oraz... Enson? Nie, zawodnik z Gorzowa niestety nie dotarł, więc organizator w ostatniej chwili postarał się o zastępstwo.
My zawitaliśmy na Racławicką, na melanż nakręcany przez Kreatywną Czfórkę. Jak było?
W całym lineupie na ten rok O.S.T.R. był, z mojego punktu widzenia, jedną z większych atrakcji. Muszę jednak przyznać, że ostatnia twórczość MC z Łodzi nie bardzo przypada mi do gustu i nie bardzo ją znam, a za szczytowe osiągnięcia uważam "Holyłódź" i "Ja tu tylko sprzątam", więc nie szedłem na tę imprezę z jakąś niesamowitą zajawką.
Wczoraj pisaliśmy o wywiadach z Talibem Kweli i Sobotą (przy okazji wizyty na wieczornych urodzinach Fresha) czy o fragmentach koncertów. Co dołożyliśmy do tego drugiego dnia?
Wszędzie były nasze kamery i zarejestrowaliśmy naprawdę sporo. Czego można się u nas spodziewać niebawem?
Ciężkie było w ostatnim czasie życie fana dobrego amerykańskiego rapu i futbolowych zmagań. Wypadło bowiem tak, że długo oczekiwane koncerty Method Mana i 50 Centa pokryły się idealnie z dwoma starciami Barcelony i Arsenalu w ramach Ligi Mistrzów. Starciami, które zostały nazwane przed dziennikarzy jednymi z najlepszych w ostatnich latach.
Jednak nie wypadało narzekać, tylko wziąć się w garść. Po dotarciu 31 marca do Stodoły miałem nadzieję, że zdążę jeszcze obejrzeć dłuższy fragment meczu na wywieszonym ekranie. Rozwiana została dość szybko. W momencie, gdy w pierwszych minutach Zlatan Ibrahimovic przestrzelił nad bramką, z głośników popłynęły pierwsze dźwięki.
50 Cent to bez wątpienia jedna z największych mainstreamowych gwiazd ostatnich lat. Diament oszlifowany za sprawą 9 pocisków i starań duetu Dre/Eminem wypalił na dobre w roku 2001 zdobywając na długie miesiące szczyty list przebojów i stając się synonimem "tego złego, komercyjnego rapu mówiącego tylko o gangsterce i imprezach". Mimo tego, że w ostatnim czasie nie jest już o nim aż tak głośno a miejsca na szczycie musiał ustąpić Lil Wayne'owi to Fiddy i jego G-Unit wciąż pozostaje marką skupiającą na sobie uwagę mediów i fanów.
Pod koniec ubiegłego roku na sklepowe półki trafił najnowszy krążek nowojorczyka zatytułowany "Before I Self Destruct" i to właśnie z okazji złotego już wydawnictwa Cenciak 6 kwietnia po raz trzeci odwiedził Polskę. Tym razem Curtis wrócił do miejsca, w którym zjawił się po raz pierwszy - na warszawski Torwar. Przypomnijmy, że zawitał też na krakowski Coke a planowany był również występ w Gorzowie, który finalnie jednak odwołano.
Tym razem na scenie pojawili się Muflon, Flint, Trzy Sześć i Theodor. Nasze kamery rzecz jasna wszystko dla was zarejestrowały i już niebawem będziecie mogli wreszcie obejrzeć to, co tam się działo. Póki co dajemy wam mały smaczek.