Kiedy premier Ewa Kopacz próbuje rozwiązać problem uchodźców, przekonując posłów do gestu współczucia i solidarności w stosunku do naszych islamskich braci, moją uwagę przykuwa coś innego. Inna kobieta, w mniej formalnym stroju i mówiąca do mnie z ekranu telewizora nieco innym językiem- MEI- zapomniana raperka.
Z życia raperki
Z życia raperki
Podobno odkąd w 2011 roku ruszyła pierwsza edycja Młodych Wilków, większość raperów z podziemia co roku miała przygotowaną swoją specjalną zwrotkę na potrzeby akcji. Dla jednych to wyróżnienie, dla innych rzecz nie warta uwagi, dla jeszcze innych powód do zawiści. A czym jest dla mnie?
Drogi Ty
Przez 21 lat swojego życia byłam zazdrośnicą. Patrzyłam na innych uważając, że to co osiągnęli im się nie należy, że ktoś inny powinien doznawać zaszczytów. Rozstałam się nawet z chłopakiem bo rapował lepiej ode mnie, czego nie mogłam ówcześnie znieść. To moja głupota czy lęk trzymały pęd do rozwoju na krótkiej, frustrującej smyczy?
„Jak to jest być kobietą w rapie?” – pytają dziennikarze podczas wywiadów, a ja odpowiadam.... i odpowiadam… i po pewnym czasie mam dość. Wiadomo, że raz jest cierpko, a raz słodko. Już jakiś czas temu napisałam pierwszą wersję tych przemyśleń, miały traktować tylko o „słodkościach” niestety... będę musiała dorzucić trochę branżowego smrodu do tej pachnącej wanilią otoczki.
Nie będę oszukiwać, czasami jest nam łatwiej niż mężczyznom. Jest nas mniej, nasze ruchy mogą być szybciej zauważone przez potencjalnego słuchacza i środowisko niż innych raperów na tym samym poziomie. To co może nam pomóc w przebiciu się na salonowe głośniki jednocześnie jest naszą zgubą, ponieważ niewielka konkurencja wśród raperek potrafi rozleniwić. Oprócz tego jest jeszcze jeden aspekt, który z atutu staje się przekleństwem - ciało.
Co czulibyście otrzymując wiadomość o treści: „Chcę Ci podziękować za zniszczenie mi życia”? Złość? Rozczarowanie? Dezorientację? Czy może wręcz przeciwnie uznalibyście takową wypowiedź za prowokację i od razu wyrzucili do kosza? Świadomość tego, że nie wszyscy nas kochają jest trudna. Część z was nigdy nie zazna tej konfrontacji, inni muszą zmagać się z oceną „ja” realnego i „ja” idealnego każdego dnia. Osobiście należę do tych drugich. Witajcie w moim świecie.
Pamiętając o tym, że Wielki Post był dla niektórych czasem pełnym przemyśleń oraz tworzenia rachunków sumienia, postanowiłam dziś pochylić się nad tematem, o którym traktuje 8 z przykazań. „NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA PRZECIW BLIŹNIEMU SWEMU”. Temat śliski, temat niewygodny, bardziej niż kobiety w rapie, a wszystko dlatego, że dotykający naszych sumień. Zaczynajmy.
"Jak to jest być kobietą w rapie" - nad tym tematem zastanawia się wielu. Inna perspektywa, inna percepcja świata, inna wrażliwość, w końcu wystawienie na bezwzględnie oceniające ucho (i oko!) męskiego słuchacza i branży pełnej bezwzględnego rozpychania się łokciami. Postaramy się przybliżyć Was trochę do odpowiedzi za pośrednictwem naszego nowego cyklu felietonów, którego autorką będzie młoda i utalentowana raperka z Chełma Ad.M.a. Znajdziecie tu refleksje Ady odnośnie całego rapbiznesu, postrzegania rapujących kobiet jak i jej spojrzenie na wiele przeróżnych spraw. Pierwszy odcinek zaserwowaliśmy Wam w Dzień Kobiet, jako że kolejne ukazywać będą się co dwa tygodnie to dziś pora na nr 2... (przyp. Mateusz Natali)
"Jak to jest być kobietą w rapie" - nad tym tematem zastanawia się wielu. Inna perspektywa, inna percepcja świata, inna wrażliwość, w końcu wystawienie na bezwzględnie oceniające ucho (i oko!) męskiego słuchacza i branży pełnej bezwzględnego rozpychania się łokciami. Postaramy się przybliżyć Was trochę do odpowiedzi za pośrednictwem naszego nowego cyklu felietonów, którego autorką będzie młoda i utalentowana raperka z Chełma Ad.M.a. Znajdziecie tu refleksje Ady odnośnie całego rapbiznesu, postrzegania rapujących kobiet jak i jej spojrzenie na wiele przeróżnych spraw. Pierwszy odcinek serwujemy Wam za to w najlepszą możliwą okazję, Dzień Kobiet, życząc wszystkim naszym czytelniczkom wszystkiego najlepszego! (przyp. Mateusz Natali)