Ad.M.a - Z życia raperki #7: "Jestem Lisicą"
Podobno odkąd w 2011 roku ruszyła pierwsza edycja Młodych Wilków, większość raperów z podziemia co roku miała przygotowaną swoją specjalną zwrotkę na potrzeby akcji. Dla jednych to wyróżnienie, dla innych rzecz nie warta uwagi, dla jeszcze innych powód do zawiści. A czym jest dla mnie?
Kiedy jest się małym i nic nie znaczącym raperem wtedy ma się dużo marzeń. Ja akurat byłam małą nic nie znaczącą raperką o wielu, wielkich celach. Niektórzy kończą na marzeniach inni konsekwentnie dążą do ich spełnienia. Zaliczam się do tej drugiej grupy. To my nadajemy znaczenie pewnym wydarzeniom. Dla mnie na początku ważnym było by informacja o mojej twórczości pojawiła się na tablicy Popkillera. Tak się stało w 2013 roku kiedy swoją premierę miała „Czarownica”. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Młode Wilki stały się kolejnym punktem jaki sobie wyznaczyłam. I oto jesteśmy tutaj - zostałam drugą, po Gonix, Wilczycą (Choć chyba wolę być nazywana Pierwszą Lisicą). Dla mnie ta nominacja to osiągnięcie wyznaczonego celu. Dziwi mnie kiedy raperzy mówią, że to dla nich nic nie znaczy. Wydaje mi się, że to tylko poza, tak samo jak postawa „nie robię muzyki dla pieniędzy tylko dla zajawki”, a cytując Tymina: „Zajaweczka mimo, że nie ma nic to się kończy kiedy koło ciebie dzieciak śpi”. Wybaczcie, ale nie mogę uwierzyć że ten mały nic nie znaczący raper o wielu marzeniach nie chce być większym, znaczący i spełnionym. Choć w sumie nie powinno mnie to dziwić bo hipokryzja w rapie to zjawisko powszechne. Tak jak zawiść. Jako zawistne odbieram posty na tablicach nie zaproszonych do Wilków raperów piszących: „Gardzę tą akcją wcale nie chciałem w niej być” albo „Beka z wilków”. A pewnie byli jednymi z tych którzy od miesięcy mają przygotowaną zwrotkę i czekają na maila/ telefon/ wiadomość na fejsie informującą o wyborze. I co teraz z tą zwrotką po raz kolejny do szuflady? Ajajaj.
Wilki to też konfrontacja Muzyka ze słuchaczami. Jedni przejdą ją pomyślnie, inni będąc nieznanymi staną się przegranymi, a jak wiemy nie słucha się przegranych. Konfrontacje zawsze są trudne. A tak w temacie konfrontacji wczoraj byłam na weselu mojej koleżanki z dzieciństwa. Wdałam się w rozmowę z moim dawnym kolegą na temat muzyki. Mówi do mnie „W tym waszym rapie dużo hejterzenia jest co nie?” myślę sobie racja, racja. I tak mi się przypomniała zwrotka Gonix z ostatniej edycji i to jak „zinterpretowano” ją na Rap Genius. Cóż to jest smutne, taka prawda. Jednocześnie to przykład mocnego zderzenia rapera ze słuchaczami. Powiem szczerze, że kiedy ogłoszono ten konkurs na Wilka publiczności w 2013 to sama chciałam coś nagrać i właśnie oprzeć swoją zwrotkę na patencie czerwonego kapturka. W ogóle jest ciekawa teoria dotycząca archetypów w Czerwonym Kapturku. Wędrówka dziewczynki przez las symbolizuje tam dojrzewanie, kapturek w kolorze czerwieni dojrzałość seksualną, a wilk - mężczyznę próbującego zwieść dziewczę na manowce. Ale „hejterzenie” przysłoniło niektórym wachlarz interpretacji jakie można zastosować przy zwrotce Pierwszej Wilczycy. Hejterzenie przysłania też niektórym pozytywne strony Młodych Wilków. Przez tych kilka tygodni akcja ta daje nam możliwość dyskusji na temat kondycji młodej, podziemnej sceny, pozwala wyłonić wyróżniających się raperów jak również jest okazją do integracji sceny. Czy przypadkiem nie o to chodzi w Hip-hopie?
PS Długo mnie nie było, ponieważ ogarniałam swoje akademickie zobowiązania, ale spokojnie zapiski „Z życia raperki” wracają.
*****
Ad.M.a - Raperka, wokalistka, autorka tekstów. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Ignacego Paderewskiego w Chełmie, klasa gitary. Ma na koncie dwa solowe albumy - "Szmaragdowa szczerość" oraz "A. wraca późno". Jak sama mówi, zapragnęła dać słuchaczowi "kobietę z krwi i kości", zbierając w efekcie wiele pochlebnych komentarzy właśnie za ową naturalną kobiecość. Teraz będziecie mogli poznać świat z jej perspektywy także w naszym nowym cyklu felietonów. Odcinki ukazywać będą się co dwa tygodnie.
grafika: Adam Jędrzejczyk