Pharrell

Pharrell

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2014-02-07 12:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 1)

Nadal nie jest znana oficjalna data premiery wyczekiwanego przez fanów albumu "Honest" Future'a, ale teraz dostajemy kolejny singiel promujący wydawnictwo. Tym razem raper z Atlanty na nowy utwór "Move That Dope", za produkcję którego odpowiada Mike Will Made It zaprosił naprawdę doborowe towarzystwo, czyli Pharrella, Pusha T oraz swojego protegowanego Casino. Future ogłosił też, że niedługo zostanie ujawniona data premiery oraz okładka albumu, na którym wśród gości mają znaleźć się m.in. Andre 3000, Kanye West oraz Drake. "Move That Dope" możecie przesłuchać w rozwinięciu.

wydarzenie
dodano: 2014-01-27 19:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 7)

Tegoroczne Grammy było naprawdę dużym wydarzeniem. Listę zwycięzców możecie sprawdzić kilka artykułów niżej, ale oczywiście nie tylko nagrodami ta gala stoi. Spektakularny występ najpotężniejszej pary muzycznego biznesu, czyli Jay'a-Z i Beyonce, energiczne show Kendricka Lamara i Imagine Dragons, nietypowa kolaboracja Katy Perry i Juicy J'a, Daft Punk i Pharrell wraz z Stevie Wonderem śpiewający "Get Lucky" oraz można już przyznać, historyczny występ Macklemore'a z Madonną, podczas którego pobrało się 34 pary - to wszystko złożyło się na naprawdę świetne show. Jeśli nie oglądaliście gali to wszystko to możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.

kategorie: News, Pop, R&B, Teledyski
dodano: 2014-01-16 17:10 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 0)

Miniony rok był bez wątpienia wyjątkowym pod względem komercyjnych sukcesów dla Pharella Williamsa. Mimo, że nie wydał żadnego solowego materiału to dzięki współpracy z grupą Daft Punk oraz wokalistą Robinem Thicke i tak wszędzie go było pełno. Sukcesem okazał się również utwór "Happy", który nagrał na soundtrack do filmu "Despicable Me 2". To właśnie za tę produkcję Pharrell został nominowany do Oscara w kategorii "Original Song". 

Tagi:
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-07-29 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 16)

Różnie wyglądały spotkania Jaya-Z z zastanym w danym czasie stanem rapu. Nie jestem w stanie zapomnieć mu druzgocącej porażki jaką dla mnie wciąż pozostaje "Blueprint 3", a daleki też byłem od zachwytów nad "Watch The Throne". Wszystko co ukazywało się jako zapowiedź "Magna Carta Holy Grail" robiło apetyt na nową jakość, na zwrotki Jaya w najwyższej dyspozycji, na lepszy dobór produkcji i ciekawszą konstrukcję całego krążka. Muzycznie pierwsze skrzypce mieli zagrać Timbaland i J-Roc, ale nie zabrakło miejsca zarówno dla starych znajomych jak Pharrell czy No ID, ale też świeżych postaci pokroju Hit-Boya, Travisa $cotta czy Mike Will Made It.

Mój pierwszy kontakt z tym materiałem był o dziwo dosyć uciążliwy. Coś mi w tym nie grało, miałem wrażenie, że nie wszystko skrojono na odpowiednią miarę, że flow nie zawsze brzmi tak jak mogłoby przy takich możliwościach... Czasem jednak jest tak, że do pewnych rzeczy trzeba się przyzwyczaić, żeby móc je w pełny sposób docenić. Udało się. Koniec końców trzeba przyznać, że "Magna Carta Holy Grail" spełnia przynajmniej większość pokładanych w niej nadziei. Próba zrobienia płyty, która jednocześnie zaspokoi oczekiwanie publiki niemalże popowej i rapowych wieloletnich sympatyków to bardzo ambitne wyzwanie.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-07-12 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 6)

Mając 19 lat mieć już na koncie niezależnie wydany album zdobywający pierwszy "number one spot" na liście sprzedażowej od szesnastu lat? Słabo? Oczywiście - liczby mogą oszukiwać. Np. w tym przypadku trochę oszukują, bo choć "Blue Slide Park" miał sporo momentów do których chce się wracać, to nie był też na pewno najlepszą porcją muzyki od Maca. Sukces tego albumu to raczej wynik bardzo udanej mixtape'owej rozgrywki i walki o fanów, którzy w ciemno poszli do sklepów i kupili debiut swojego młodego idola w prawie 150 tysiącach egzeplarzy w pierwszym tygodniu. Tegoroczny wynik z "Watching Movies With The Sound Off" to "zaledwie" 100 tysięcy, a Mac nadal nie zdecydował się na współpracę z majorsem, pozostając wiernym Pittsburghowemu Rostrum Records i jednocześnie inaugurując działalność swojego REMember, które ma upamiętniać jego zmarłego ziomka o ksywie REM.

Pytany o różnice między albumami Miller mówi, że "Blue Slide Park" było bardziej skoncentrowane na dorastaniu w Pittsburghu, a drugi krążek to już bardziej spojrzenie z perspektywy kalifornijskich luksusowych mieszkań i bycia gwiazdą show w MTV. Jednocześnie dużo w tym wspominek i retrospekcji. Mylą się ci, którzy widzieliby w "Watching Movies With The Sound Off" album celebrujący prosperity i traktujący jak większość mainstreamowych płyt o samochodach, pieniądzach, laskach i narkotykach. Nie sposób tych tematów pominąć rzecz jasna, ale to nie o nie tutaj chodzi. Mac Miller jest zbyt bystry na takie spłycanie swojej muzyki.

kategorie: Audio, Funk, News, R&B, Soul
dodano: 2013-05-25 19:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 3)

Wszystko wskazuje na to, że szczyt popularności Pharrell ma już dawno za sobą... Jeden z najważniejszych dla rozwoju czarnej muzyki artystów zeszłej dekady i twórca niezliczonej ilości przebojów, a na dziś już klasyków, nie spoczywa jednak na laurach, na co dowodem jest nowy singiel "Happy".

Zdecydowanie jeden z najweselszych i najbardziej pozytywnych kawałków, jakie słyszałem w tym roku. Clap along if you feel like happiness is the truth!

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2013-03-28 15:00 przez: Mateusz Marcola (komentarze: 5)

Współpraca nowojorskiego wyjadacza, N.O.R.E., z producenckim duetem The Neptunes rozpoczęła się już dobrych kilkunaście lat temu, dostarczając nam po drodze szlagiery pokroju "Nothin'", "Grimey" czy "Superthug". Kolejnym punktem owej współpracy jest utwór "The Problem (Lawwwddd)" - singiel z nadchodzącego albumu P.A.P.I.'ego, bo tak brzmi nowa ksywka niegdysiejszego Noreagi. No to jak - dorównuje wcześniej wymienionym kawałkom?

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2012-11-02 13:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 6)

Ostatnim albumem jaki wydał Rakim, jeden z najbardziej ikonicznych raperów w historii gatunku, było "Seventh Seal" z 2009 roku. Ja osobiście byłem rozczarowany tym materiałem i z tego co wiem, moją opinię podzieliło duże grono fanów poprzednich albumów Ra. Autor takich klasyków jak "Paid In Full", "Follow The Leader" czy "18th Letter" w ostatnim czasie skupił się na koncertowaniu, m.in. z Daddy Kanem, Doug E. Freshem, Slick Rickiem czy nawet z żywym instrumentarium The Roots. Najnowsze doniesienia sugerują jednak, że jeszcze w tym roku możemy usłyszeć nowy singiel legendy.

Strony