Pamiętacie czasy gdy każdy chciał mieć czerwony full cap założony daszkiem do tyłu i czekał aż wyrośnie mu bródka, by wyglądać jak Fred Durst? Limp Bizkit byli prawdziwym fenomenem przełomu wieków i obok Linkin Park główną twarzą nu-metalu, krzykliwego gatunku łączącego rap z metalem i dominującym przez kilka lat wszystkie listy przebojów.
Od ostatniego krążka Dursta i ekipy minęło już 10 lat, ale po wielu perturbacjach dostaliśmy nowy krążek, promowany zresztą koncertem na Lollapaloozie, gdzie Durst pojawił się w zaskakującej stylówie, z siwą czupryną i bródką.