Joell Ortiz, jedna z niezniszczalnych głów potężnej hydry o sugestywnej nazwie Slaughterhouse zasila swoim wydawnictwem wspaniały muzycznie i obfity w rapowe albumy rok 2015. Wygodne kapcie Joeya niechybnie musiały trafić do szuflady, aby ustąpić miejsca mroczniejszej stronie rapera z Brooklynu przedstawionej na albumie pt. „Human”. Robotę producencką w całości wykonał niezawodny !llmind, który połączył mainstreamowy trap z klasyką, pozostawiając za sobą wyjącą z zazdrości konkurencję.
Illmind
Illmind
Cała Ameryka żyje ostatnio dwiema premierami. Mowa tu o „Old” Danny'ego Browna i „My Name Is My Name” Pusha T. Niewielu jednak wie, że pod koniec sierpnia, swoją debiutancką płytę wydał brat Pushy, Malice (a raczej No Malice). Szczerze mówiąc bardzo czekałem na coś nowego od starszego z braci Thornton. Może dlatego, że trochę się bałem, że jego rapów będzie można posłuchać tylko okazjonalnie. Na szczęście Gene również nie zawiesił majka na kołku i możemy sprawdzić Clipse'a „reprezentującego jasną stronę mocy”.
Gotowi na kolejny Drive By? Pięć strzałów wycelowanych dziś w wasze głośniki po raz kolejny prezentuje dużą różnorodność. Z jednej strony usłyszycie doprowadzone do absurdalnie wysokiego poziomu flow w nowym numerze Tech N9ne'a z nadchodzącego "Something Else", z drugiej dostaniecie mniej finezyjny, ale za to mający większy impet styl Seana Price'a w wyprodukowanym przez !llminda i Hippie Sabotage singlu nowego podopiecznego Rostrum Records. Poza tym będziecie mieli okazję sprawdzić kim jest Dominic Lord, do niedawna znany jako A$AP Dom, w jakiej formie jest ostatnio Kid Daytona oraz czego można oczekiwać po zapowiedzianej na wrzesień płycie Janelle Monae.
Emilio Rojas jest flagowym przykładem tego, że determinacja i ciężka praca w efekcie prowadzą do sukcesu. Kiedy rozpoczynał karierę, był mało znanym podziemnym MC z charakterystycznym głosem i zapleczem producenckim, które sprawiało, że jego płyty brzmiały świetnie. Z czasem zaczął współpracować z wielkimi postaciami rap-gry, a jego rozpoznawalność i popularność zaczęły skokowo wzrastać. Ostatnie 3 lata w jego karierze stały się olbrzymim krokiem naprzód i choć nie ma jeszcze kontraktu z mainstreamowym labelem to wydaje się to tylko kwestią czasu.
Nowy album "No Shame, No Regrets" ma się ukazać za niecały tydzień - 11 czerwca. Mamy dla was oficjalną tracklistę albumu (włącznie z producentami) oraz okładkę, którą widzicie obok.
Czasem słuchając nowych numerów Emilio Rojasa nie dowierzam, że to cały czas ten sam koleżka (pamiętacie takiego jednego rapera o ksywie Raks One?). Zmieniło się wszystko, od treści, po stylistykę bitów, został ten sam, zupełnie wyjątkowy i unikatowy głos niepodobny do żadnego innego. Jednych będzie wkurzał, drugich fascynował, wszystkich zaskoczy i nie pozostawi obojętnymi. W nowym tracku zatytułowanym "Lean On Em" Emilio dobrał sobie doborowe tworzystwo - IamSu!, Troy Ave i Styles P. Bit zrobił !llmind, który Raks One'a pamięta doskonale, ale też zdaje sobie sprawę ze zmiany stylistyki i potrafi się dostosować robiąc to z odpowiednią klasą. Zresztą on sam z siebie ostatnio robi przecież taką muzyką. Całość brzmi bardzo przekonująco, więc pozostaje nam czekać na "No Regrets, No Shame".
Po wielu chudych latach w kobiecym rapie, ten rok jest naprawdę sporą rewolucją. Do gry wraca Missy Elliot, mamy nowe zawodniczki jak Siya, Gavlyn, czy Reverie... Na szczęście nie jestesmy już skazani tylko i wyłącznie na Nicki Minaj i jej "słitaśność". Do grona nowych i mam nadzieję wielkich kobiet w grze, dołącza reprezentantka Brooklynu - Nitty Scott MC. Nawiasem mówiąc bardzo mnie cieszy, że 2012 to rok powrotu Nowego Jorku. Wracając jednak do dzisiejszej bohaterki, wydała ona właśnie EPkę. To znaczy, tak ta płyta jest określona, ale jak na EPkę jest dość długa. Chcecie wiedzieć czy udało jej się nagrać coś wartego jej wielkiego talentu? Zapraszamy do lektury recenzji.
Za produkcję odpowiedzialni są między innymi 9th Wonder, Illmind, Oh No, Best Kept Secret i Eric G. Kawał dobrej muzyki dla fanów lirycznego nowojorskiego rapu z treścią.