Kid Daytona ostatnio podróżuje po Świecie, we Francji zrobił sobie nawet dłuższy przystanek. W trakcie prac nad "Savior Faire" powstał singiel, który pod koniec lipca udostępnił w wersji audio. Owoc współpracy z francuskim weteranem gramofonów DJ'em Cut Killerem doczekał się właśnie odpowiedniego teledysku.
Kid Daytona
Kid Daytona
Gotowi na kolejny Drive By? Pięć strzałów wycelowanych dziś w wasze głośniki po raz kolejny prezentuje dużą różnorodność. Z jednej strony usłyszycie doprowadzone do absurdalnie wysokiego poziomu flow w nowym numerze Tech N9ne'a z nadchodzącego "Something Else", z drugiej dostaniecie mniej finezyjny, ale za to mający większy impet styl Seana Price'a w wyprodukowanym przez !llminda i Hippie Sabotage singlu nowego podopiecznego Rostrum Records. Poza tym będziecie mieli okazję sprawdzić kim jest Dominic Lord, do niedawna znany jako A$AP Dom, w jakiej formie jest ostatnio Kid Daytona oraz czego można oczekiwać po zapowiedzianej na wrzesień płycie Janelle Monae.
Kid Daytona to bardzo konsekwentny i cierpliwy człowiek. Już w 2002 roku podpisał wraz ze swoim pierwszym zespołem nazwanym The Aces kontrakt z Atlantic Records z którego nigdy nic nie wyszło, a jedynym efektem współpracy był rozpad grupy. Daytona nie poddał się jednak i zaczął pracować pod swoją własną ksywą jako solowy artysta. Raper posiada karaibskie korzenie chociaż urodził się w Atlancie, a wychował i mieszka na nowojorskim Bronxie. Dzięki współpracy z wielkimi firmami - LRG i BET zrobiło się o nim trochę głośniej, choć mam wrażenie, że jego kariera bazuje bardziej na efekcie śnieżnej kuli niż wielkiego wybuchu.
Dla wszystkich sympatyków tego zdolnego gościa mamy dobry prezent - darmową epkę składającą się z pięciu kawałków ukrytych pod szyldem "Lost Luggage".
Przeglądając wcześniejsze odcinki Świeżej Krwi zwróciłem uwagę, że zdecydowana ich większość poświęcona jest MC's, a w ostatnim czasie zaobserwować można także natarcie nowej fali beatmakerów, którzy w mgnieniu oka robią zawrotne kariery. "Cruel Summer" poazuje, że taki Hit-Boy dla mnie w tej chwili jest na dobrą sprawę ważniejszą postacią dla G.O.O.D. Music niż Kanye West. Niesamowicie w mgnieniu oka wybił się też jeden koleżka, którego musieliście gdzieś się natknąć, bo ma się wrażenie, że Harry Fraud jest wszędzie. Z jednej strony to na jego bicie Rick Ross i Diddy urządzili sobie nowobogacką fiestę w remixie "Shot Caller" French Montany, z drugiej, to na jego bicie po 10 latach wspólnie rapowali Cannibal Ox.
Pochodzący z Brooklynu Harry Fraud wychował się w muzycznej rodzinie, gdzie ojciec był gitarzystą, a matka wokalistką. Mówi, że nauczył się grać na gitarze i klawiszach na długo zanim nauczył się rozumieć to co gra czy zapisywać to nutowo. Nowojorczyk przywiązuje wagę do muzycznego kształcenia, ale także do kształtowania wyrazistego stylu, który stał się nie tylko świeży i wyjątkowy, ale także bardzo rozchwytywany.
Niebawem ukaże się obiecywane od dawna "The BoomBox Diaries Vol. 1", a my mamy dla was oficjalną okładkę oraz tracklistę epki.