Historia kariery Aloe Blacca to jedna z najbardziej niesamowitych jakie mieliśmy okazję obserwować w ostatnich 2 dekadach. Od skromnych początków w podziemnej scenie Los Angeles jako zainspirowany true schoolowym brzmieniem raper u boku producenta Exile (z którym Aloe współtworzy do dziś duet Emanon), do objawienia się jako jeden z najwspanialszych głosów we współczesnym soulu i globalnych hitów pokroju „I Need A Dollar”, multiplatynowego „The Man” czy wreszcie „Wake Me Up”, które przekroczyły wszelkie bariery gatunkowe i społeczne, bijąc przy tym rekordy popularności (oryginalna, klubowa wersja „Wake Me Up” z producentem Avicii dobija właśnie do 2 miliardów wyświetleń na YouTubie!).
Wydany w październiku zeszłego roku, czwarty solowy album 41-letniego artysty rodem z kalifornijskiego Laguna Hills to jego pierwsze pełnoprawne wydawnictwo od czasu przełomowego „Lift Your Spirit” w 2014 roku (nie licząc wydanego dwa lata temu świątecznego krążka „Christmas Funk”). „All Love Everything” to też najbardziej osobisty krążek w dorobku Aloe – skupiony wokół rodziny i potęgi miłości, napisany z perspektywy szczęśliwego męża i ojca dwójki dzieci.