Polski hip-hop od zawsze był zaangażowany (felieton)

dodano: 2021-04-07 11:00 przez: Igor Wiśniewski (komentarze: 7)

Patoreakcja Maty przypomniała niektórym, że rap może być wyrazem frustracji i sprzeciwu. Podobne zadanie spełniły Patointeligencja czy Polskie Tango Taco Hemingwaya. To nie tak, że rodzimy hip-hop w 2019 roku zbudził się z dziwnego letargu i zorientował się, że czas najwyższy zabrać głos. Polscy raperzy właściwie od początku poruszali tematy ważne społecznie, bynajmniej nie szczędząc gorzkich słów.

Zasadnicza różnica między początkami nadwiślańskiego hip-hopu a amerykańskiej kolebki wynika głównie z realiów, które zastała młodzież między Bugiem a Odrą w porównaniu do pionierów z lat 70. na Bronxie. Rozrywkowy charakter pierwszych imprez Kool Herca nie znalazł odzwierciedlenia na PRL-owskim poletku, które nie miało czasu na ewolucję i stopniowe przechodzenie z dyskotekowych piwnic na ulicę, by przekazać jakąś wiadomość. Można się spierać, kto zapoczątkował polski hip-hop, ale to bez sensu. Najważniejsze w tym tekście jest, że lata 90. były dla Polaków czasem niezwykle istotnych zmian samorządowych, społecznych i mentalnych.

Oblicze zmian

Dostosowanie się do nowej, demokratycznej rzeczywistości, nie było łatwe. W 1995 roku upust swoim emocjom dał Liroy m.in. w Ślebodzie z kultowego Alboomu. To właśnie nasza Polska, nowa Rzeczpospolita/Coraz bardziej podzielona, coraz bardziej rozbita ­ wersy będące niejako refrenem, nie kryją charakteru utworu. Co więcej, nie pozostawiają wątpliwości, jak krytyczny obraz Rzeczpospolitej maluje nam Piotr Marzec A.D. 1995. W sukurs Scyzorykowi przychodzi Wzgórze YA-PA 3, którzy w tym samym roku wydali utwór Po prostu życie, w którym opowiadają niemal o tych samych problemach, wywołując do tablicy ówczesnego prezydenta - Lecha Wałęsę. 16 lat po Po prostu życie, Peja zwrócił się bezpośrednio do Prezesa Rady Ministrów, Donalda Tuska, w Dzieciach Gorszego Boga ­ utworze, w którym poznaniak bez cienia sympatii skomentował sytuację społeczno-polityczną w Polsce.

Wyrazem społecznej frustracji jest także jeden z najznamienitszych polskich storytellingów, czyli 28.09.97 Molesty z debiutanckiego Skandalu. Pomijając zamiary ekipy z warszawskiego Ursynowa, dwudziesty ósmy dzień wrześniowy jest jawnym protestem wobec policji i jej brutalności. To na pewno bardziej przystępny utwór niż chociażby 997 Slums Attack; Wilku z Włodim opowiedzieli historię, która rzeczywiście miała miejsce i nie ograniczyli się jedynie do ogólników i wyrażenia swojej nienawiści.

Szara rzeczywistość

Biorąc na tapet Kochana Polsko,pierwsze co przychodzi do głowy w 2021 roku, to że 22-letni O.S.T.R. wykazał się olbrzymią dozą dojrzałości. Niezwykle gorzka pigułka przez wiele lat nie dawała się przełknąć, a utwór z Tabasko pojawiał się w wielu różnych kontekstach. Pełne zwątpienia i frustracji spostrzeżenia łodzianina skupiały się na korupcji, poczuciu beznadziejności i ­ mimo wszystko ­ nadziei na lepsze jutro. Podobnie jak Kochana Polsko Ostrego, miana społecznego klasyka doczekał się Eldo z 6 lat później wydanym Nie pytaj o nią, gdzie bezpośredniość zastąpiła metaforyka, a złość niemal namacalny patos, z którym raper deklaruje miłość ojczyźnie.

Mówić o sprawach istotnych społecznie to jedno, ale mówić w sposób interesujący, to całkiem trudna sztuka. Bez wątpienia przykładem świeci Łona, który nigdy nie stronił od tematów trudnych i istotnych. 1 maja 2004 roku na mocy Traktatu Akcesyjnego, Polska dołączyła do Unii Europejskiej. 20 maja tego samego roku premierę miał album Nic dziwnego, a wraz z nim utwór A dokąd to? ­ metaforyczne ujęcie Polski i UE jako autobusów o różnym stanie technicznym. Mimo 17 lat od premiery, koncepcja nadal budzi uznanie.

Polski hip-hop nigdy nie stronił od używek wszelkiego rodzaju i stosunkowo często ich temat pojawia się w twórczości zarówno młodych, jak i starszych raperów. Pijackie hymny pokroju Drin za drinem, Pijany bankrut białostockiej Fabuły czy My lubimy się najebać Bez Cenzury to jedne z wielu tytułów, które można przytoczyć. Niektórzy jednak podeszli do tematu zwracając uwagę na problem, jaki niesie ze sobą alkohol: Rychu Peja z Pozwól mi żyć, twórczość KęKę od Nowych rzeczy, Szósty zmysł Pezeta. Problem alkoholizmu w Polsce to jedna z najpowszechniejszych chorób okresu PRL, która odcisnęła piętno na kolejnych pokoleniach niezwykle mocno. Nie bez powodu wersy Kaplińskiego W tym kraju piszesz, gdy się cieszysz/Pijesz, gdy jesteś smutny/Ludzie zamienili miłość do życia w miłość do wódki mają tak uniwersalny charakter.

Młodzi gniewni

Wydarzenia z ostatniego roku przypomniały opinii publicznej, że głos środowiska hip-hopowego może być naprawdę donośny. Wcześniej wspomniane Patointeligencja, Polskie Tango i Patoreakcja to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wydany w drugiej połowie marca Dedykuj Kit DGE osiągnął na YouTube blisko 600 tys. wyświetleń. Ośmiogwiazdkowy S*urwiel Szpaka ­ 6,2 mln, a pacyfistyczno-anarchistyczny asthma zyskał popularność dzięki centrali, a swoje poglądy manifestuje nadal, co przyniosło skutek w postaci kontraktu z Def Jam Recordings Poland; podobny rozwój wypadków spotkał Bażanta, który wypada niezwykle świadomie w swojej twórczości ­ wystarczy spojrzeć na Nic dobrego o Polsce. Także tegoroczny główny singiel Młodych Wilków 8 Gdy zapada zmrok wyszedł ze schematu bragga i oparł się o osobiste emocje, a część raperów nie unikała mocnych politycznych sądów.

Hip-hop od początku był narzędziem do wyrażenia emocji i myśli, niezależnie od ich pochodzenia; hedonistyczne wygrywanie życia było i będzie obecne, ale zawsze znajdzie się twórca, którego celem jest komentarz rzeczywistości. Zwłaszcza w burzliwym okresie. Naiwna próba zrównania tych form z bezwartościowym zlepkiem wulgaryzmów mija się z celem i świadczy o ignorancji, nie wyższości intelektualnej lub większej dojrzałości.

Rakim
Jeżeli taki disco polowiec jak Mata jest nazywany raperem, to wszystko poszło w złym kierunku. To nie ewolucja tylko upadek tego gatunku. Przemysł wciągnął tak HH, że przemielił go na pop i została tylko nazwa rap.
CCCPaluch
kiedy ogarniecie nową szatę graficzną?
xd
PIS zły PLATFORMA dobra
Anonim
Bardzo po łebkach polecieliście. Był ale nie zawsze odpowiednio i zawsze niemal nic z tego nie wynikało. Nic o legalizacji nie ma a to dopiero było zaangażowanie, grube jointy itp. to było dużo ważniejsze niż te szpaki i taco. Tylko niestety, niektórzy może coś odrobinę pchnęli do przodu to taki kali przypałowiec raczej cofa. Nawiją ciągle o jaraniu, jest z tym kojarzony a jak ludzie zobaczą jak mu się we łbie pomieszało to raczej nikogo nie zachęci a wręcz odwrotnie.
s.
Pojebane jest to, że jak teraz raper wyrazi bardziej skrajną czy po prostu dla kogoś niewygodną opinię to już chcą z tego aferę robić. Coś się słuchaczom (i raperom może też) pojebało... nasłuchali się pierdolenia o kodeinie czy jakiś miałkich tekstów o chujwieczym przez co zapomnieli, że rap często własnie był (teraz czasem jest) wyrażeniem opinii na dany temat bez pierdolenia sie w jakieś poprawności polityczne czy gryzenia w język. Mam wrażenie, że raperzy zaczęli kalkulować co im opłaca się nawinąć... niczym jakiś Jacek Cygan co ma napisać kawałek tak prosty, żeby każdy janusz na festynie załapał refren bez żadnej refleksji.
s.
A i zapomniałem dodać... Mata chciał niczym Ostry i Fenomen nawinąć coś a'la "Sram na media" ale się coś chłopakowi popierdoliło... jebać TVP ale z TVN już spoko... ja pierdole... większej hipokryzji dawno nie słyszałem - tak poza tym to kawałek spoko.
ihuy
Wyrazem sprzeciwu czy populistycznym jebaniem jednej strony, bo się opłaca? Ma się to nijak do antysystemowego numeru OSTRa, a zestawienie go na clicbaitowym jpgu z czymś takim jest umniejszające i karygodne

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>