W połowie miesiąca światło dzienne ujrzał pierwszy wspólny projekt duetu składającego się ze zdobywcy Grammy, trębacza, producenta i dyrygenta orkiestry Michaela Leonharta, oraz obracającego się w kręgach jazzowych Nowego Jorku wschodzącego rapera JSWISSa. To niecodzienne połączenie zrodziło się po tym jak obaj Panowie zaczęli wspólnie grać na scenach różnych nowojorskich klubów, wykonując odświeżone wersje hip-hopowych klasyków czerpiących z jazzu - m.in. takich jak "Electric Relaxation" A Tribe Called Quest czy "Untouchables" Erica B i Rakima.
Sceniczna chemia była na tyle silna, że Michael i JSWISS postanowili przenieść ją do studia i pod koniec 2019 roku zaczęli tworzyć wspólnie oryginalne utwory... po czym światem zatrząsła pandemia. Nie powstrzymało to jednak artystów, którzy byli zdeterminowani ukończyć projekt, pracując osobno w swoich domach i tworząc magię... niczym alchemicy.