Ciąg dalszy wymiany zdań między Wujkiem Samo Zło i Jędkerem. Twórca Monopolu wrócił do dawnej wypowiedzi Wujka, twierdząc, że to przez nią nie gra koncertów - teraz WSZ odnosi się do zarzutów.
Jędker
Jędker
Wczorajszy wpis Jędkera, w którym zaatakował Wujka Samo Zło, oskarżając go o brak koncertów wywołał reakcję Kafara. Członek Dixon37 szczerze napisał o swoim zawodzie związanym z postacią twórcy Monopolu.
Swego czasu Wujek Samo Zło ostro wypowiedział się o Jędkerze w CGM Rap Podcast, twierdząc, że twórca Monopolu nie ma już powrotu na scenę rapową. Teraz Jędker wraca do tych słów.
Styczeń przyniósł nam lekki oddech po szalonej końcówce roku i albumów ukazało się sporo mniej, ale i tak było czego posłuchać. Kto zasłużył na miano autora płyty miesiąca?
Dziś ukazała się ostatnia (według zapowiedzi) płyta Jędkera - Wujek Samo Zło ostro i dobitnie stwierdził, że "Dla Jędkera nie ma już powrotu na scenę" natomiast Tede nie omieszkał sprawdzić albumu i podzielić się krótką ale mocną opinią...
Po wieloletniej przerwie Jędker wrócił z nowym wydawnictwem „X” – następcą albumu „Czas Na Prawdę” z 2007 roku. – To jest moja ostatnia płyta, a ja nie jestem już celebryta – rapuje Jędker w utworze „Sinusoida”.
Jędker postanowił wrócić do rapu i na styczeń szykuje swój album "X", który w preorderze znalazł 70 nabywców. Wujek Samo Zło ostro i dobitnie stwierdził natomiast, że po projekcie Monopol dla Jędkera nie ma już miejsca na scenie.
"Końcówka roku to liczne podsumowania - w ostatnich miesiącach działo się sporo, ale warto również podsumować to jakie rocznice przyniósł nam ten kończący się 2017 rok" - pisaliśmy we wtorek w artykule odnośnie WWO. Dziś cofnijmy się więc o półtorej dekady - rok 2002 dla polskiego rapu był wybitny i przyniósł niezliczone ilości kultowych singli czy wydawnictw oraz wiele utworów, które na tamten moment wywracały całą scenę do góry nogami. W ostatnich miesiącach czy tygodniach skończyły one piękny jubileusz 15 lat - przyjrzyjmy się więc dokładniej tym, których piętnastolecie świętowaliśmy najbardziej... Kolejność wg daty wydania.
Końcówka roku to liczne podsumowania - w ostatnich miesiącach działo się sporo, ale warto również podsumować to jakie rocznice przyniósł nam ten kończący się 2017 rok. Jakie? Obszerniej zajmiemy się tym jutro [edit: w czwartek], ale dziś zwróćmy uwagę, że dopiero co, ledwie 2 miesiące temu swoje 15 urodziny obchodziło "We Własnej Osobie" - album ze wszech miar kultowy. "Chyba najlepsza uliczna płyta w polskim rapie. Takich umiejętności narracji jak Sokół nie miał nikt, a to właśnie w tych latach był on w życiowej formie. Brudne, miejskie bity w najlepszym stylu i przekaz prosty, ale celny, idealnie trafiający do słuchaczy i nośny tak, że praktycznie połowa numerów ma miano klasyków a wersy wciąż mamy na dobre wryte w głowę" - tak pisaliśmy o nim blisko 7 lat temu podsumowując dekadę w polskim rapie.
Drugi album WWO to kopalnia klasycznych momentów, linijek, fragmentów, które z miejsca weszły do rapowego kanonu. Postanowiliśmy prześledzić je i wspomnieć te, które najmocniej zapadły w pamięć i wrosły w nasz hip-hopowy kręgosłup...
"Chyba najlepsza uliczna płyta w polskim rapie. Takich umiejętności narracji jak Sokół nie miał nikt, a to właśnie w tych latach był on w życiowej formie. Brudne, miejskie bity w najlepszym stylu i przekaz prosty, ale celny, idealnie trafiający do słuchaczy i nośny tak, że praktycznie połowa numerów ma miano klasyków a wersy wciąż mamy na dobre wryte w głowę" - pisaliśmy blisko 7 lat temu podsumowując dekadę w polskim rapie.
I słowa te niezmiennie są aktualne, szczególnie w momencie gdy kultowy drugi album WWO obchodzi 15 rocznicę premiery...
Na początku roku hip-hopowym światem wstrząsnęła wiadomość o możliwości powrotu WWO. Stało się tak za sprawą zdjęcia udostępnionego przez Sokoła na Instagramie, na którym znalazł się wraz z Jędkerem, podpisanego "Jak zrobilismy to zdjecie Jedker powiedzial: 'Wrzuc im, niech maja pozywke'. To macie pozywke. WWO." Obaj panowie spotkali się w Australii, gdzie Sokół spędzał okres świąteczno-noworoczny. Na odpowiedź sceny nie trzeba było długo czekać, a głos w tej sprawie zabrali m.in. Tede, Eldo i Bosski.
Nowy Rok przynosi urlopy a tam spotkania energetyzujące słuchaczy - tak jest w przypadku zdjęcia Sokoła i Jędkera podpisanego "WWO", które warszawski raper wykonał w trakcie wakacji w Australii.
"Jędkerem zaakceptowanym" określił w oparciu o album Gangu Albanii Karol Stefańczyk Popka w swoim nowym felietonie. Przypomnijmy, że dwójka ta współpracowała kiedyś ze sobą (patrz foto wyżej), jednak jak stwierdził w 2013 roku Popek "do pewnego momentu było zajebiście, później się poszło jebać". Teraz refleksją odnośnie sceny, w której pada również zestawienie z wszechobecnym ostatnio Królem Albanii, podzielił się także dawno nie słyszany Jędker...
Nie ma co komentować, cofnijmy się do 1996 roku, gdy większość z nas jeszcze nie wiedziała co to rap, a dzisiejsi weterani sceny bekali do mikrofonów. Zajawka kipi gęsta i znów zadziwiają nas trasy myśli Sokoła, który ten kawałek wspominał "W aucie". Za odnalezienia kawałka propsy należą się niejakiemu Kaenesowi.