Najbardziej rozpoznawalna, australijska grupa hip-hopowa, w której skład wchodzą Suffa, MC Pressure, a także DJ Debris 16 października wystąpi w warszawskiej Pradze Centrum.
Hilltop Hoods
Hilltop Hoods
Nasi rapowi przyjaciele z Antypodów - Suffa, Pressure i DJ Debris a.k.a. Hilltop Hoods - właśnie wypuścili swój nowy album, "The Great Expanse". Logicznym więc posunięciem było, że panowie wyruszą w ową tytułową przestrzeń - i w międzynarodową trasę koncertową, podczas której odwiedzą też Warszawę!
Pionierzy australijskiej sceny mimo upływu lat wciąż są aktywni, a już w lutym otrzymamy od nich kolejny album studyjny.
Kolejna odsłona legendarnego festiwalu Hip Hop Kemp zapowiada się naprawdę wyjątkowo. Już pierwsze programowe ogłoszenia sugerują, że będzie to jedna z najciekawszych edycji ostatnich lat, a dzisiejsze nowości w lineupie zdają się tylko potwierdzać tę tezę. W Hradec Kralove będziemy mogli bowiem usłyszeć i zobaczyć koncerty Joynera Lucasa, Hilltop Hoods oraz Devina the Dude. Mamy tu zatem to, z czego ten czeski festiwal słynął od lat - połączenie starej szkoły z zupełnie świeżym rap brzmieniem.
Hilltopsi nie dają zapomnieć o swoim ostatnim projekcie - przez kilka ostatnich miesięcy pracowali razem z Google Play Music nad stworzeniem interaktywnej animacji, swoistej podróży przez pełnej emocji ścieżce bólu i walki o zdrowie syna Pressure'a. U syna rapera - Liama - w wieku 8 lat wykryto białaczkę, przeszedł on między innymi chemioterapię, przeleżał wiele miesięcy w szpitalnym łóżku w agonii czekając na jakiś cud.
Przyznaję, że początkowo tego artykułu nie planowałem - wszak Piotrek umieścił już poniższy klasyk Hilltopów w ich profilu, opisał także, jak odkrył ów kawałek (cóż za przypadek - i on, i ja po raz pierwszy usłyszeliśmy ten utwór, oglądając ten sam filmik!)... Uznałem jednak po krótkim namyśle, że "The Nosebleed Section" zasługuje na osobny artykuł, z tytułu jego "historycznego" znaczenia - to ten właśnie singiel "katapultował" Hilltopów do sławy, stając się też nieoficjalnym hymnem australijskiego hip-hopu...
Mój brat śmigał kiedyś na deskorolce z kolegami, nie jeździłem, ale zawsze z nimi przesiadywałem na betonie. Później gdzieś na internecie brat wyczaił filmik "Hilltop Hoods - Nosebleed Section", gdzie do rapu Australijczyków jakiś koleś robił triki na bmx. Minęło ponad 9 lat, a zajawka australijskim rapem została, no i to, że przy każdej możliwej okazji chcę zarazić muzyką kangurów innych ludzi. Podobnie jak mnie, zaraził Arek C (pozdrawiam!). Na początku w luźnych rozmowach na lasfm, potem prowadząc ze znajomymi fanpage Hip-Hop Kolekcjoner na facebook'u, a teraz na Popkillerze. A naprawdę warto bliżej przyjrzeć się tej scenie.
A co w niej jest najlepsze? Chyba to, że prawie od początku, aż do teraz jest to ciągłe eksperymentowanie z dźwiękami, nie usłyszymy tu prostych patentów na beat, a raczej wyszukanych połączeń, bardzo dużo żywych instrumentów, a nawet płyty nagrywane z całą orkiestrą symfoniczną. Niech muzyka broni się sama, więc jedziemy. Razem z Maciejem zaczynamy serię na temat rap sceny w Australii. Nie będziemy tego przeciągać w jakiś długi wstęp, bo to, co mamy wam do zaoferowania jest naprawdę ogromne.
Hilltop Hoods (feat. Chali 2na) - Speaking In Tongues (2012)
Dlaczego: Być może australijskie trio Hilltop Hoods nie jest Wam dobrze znane, ale to nic nie szkodzi. Macie teraz świetną okazję zapoznać się z nimi. Ich szósty w karierze album noszący nazwę "Drinking from the Sun" pojawił się w sklepach na początku minionego miesiąca. Drugim singlem promującym to wydawnictwo jest numer "Speaking in Tongues", gdzie gościnnie pojawił się sam Chali 2na. Przyznajcie, że ta energia i radość płynąca z głośników robi wrażenie.