Najwybitniejsza chyba raperka/wokalistka w historii wmieszała się w ostatnich latach w "serię niefortunnych zdarzeń", przez co jej kariera uległa sporym turbulencjom. Teraz dopiero co wyszła na wolność po 3-miesięcznej odsiadce i postanowiła uczcić to publikacją pierwszego od dłuższego czasu numeru.
Numeru, który nagrany został jeszcze "zza krat" i wydany w przededniu opuszczenia przez Lauryn więzienia. Podejmuje tematy społeczne i miał być podsumowaniem pewnego momentu. Zresztą najlepiej opisze to info prasowe od pani Hill: