5 numerów na które czekamy na koncercie "SB Maffija Classics" na SBM FFestivalu

Już w najbliższą środę rozpoczyna się tegoroczna edycja SBM FFestivalu. Organizatorzy jak zwykle zadbali o odpowiedni rozmach i pompę, albowiem wydarzenie potrwa aż cztery dni, a line-up jest wypełniony po brzegi głośnymi ksywkami. To już dawno nie jest impreza z udziałem jedynie artystów z wytwórni, a pełnoprawny festiwal hip-hopopowy, w ramach którego w tym roku postawiono aż trzy sceny. I choć jeszcze niedawno wieszczono tej wytwórni rozpad, to najwyraźniej Solar, nazwając wprost niektóre rzeczy po imieniu w swoim mocnym "Nigdy więcej 2022", wręcz uzdrowił sytuację, bo oto na scenach (może niekoniecznie na jednej, w każdym razie obok siebie w line-upie) zobaczymy i Matę, i Bediego (tym razem nie solo, ale w ramach 2115), jak również Beteo i Jana-rapowanie, których odejście z wytwórni zostało potwierdzone przez jej szefa w wyżej wspomnianym tracku. A oprócz nich pojawią się jeszcze m.in. Sokół, Sobel, Kukon czy Kaz Bałagane.

Najbardziej intrygującym punktem line-upu jest showcase "SB Maffija Classics", który zapowiadany jest jako specjalny występ z udziałem artystów zaprzyjaźnionych i powiązanych z SB Maffiją od początku istnienia. Podjąłem próbę zgadywanki, na czym mniej więcej może to polegać, jakich raperów możemy się spodziewać i wybrałem umowne 5 utworów, które najchętniej bym z tej okazji usłyszał.

Nie było to łatwe, w końcu w ramach osobnych punktów imprezy będzie zarówno wspólny koncert Solara i Białasa, jak i solowe występy Białasa czy Tomba, którzy przecież stanowili trzon ówczesnej Maffiji.  Z tego też względu ciężko ocenić, czy choćby taka "Corolla Music" podpada pod jeden z rozdziałów showcase'u, czy po prostu będzie jednym z punktów koncertowego seta w ramach koncertu duetu Solar/Białas, albo czy przykładowo "To jest skurwysyńsko stylowe" (do którego mam wielki sentyment) weźmie Białas na swoje własne show, czy też z uwagi na gigantyczną ilość wypuszczanej przez niego w ostatnich latach muzyki znajdzie się miejsce dla tego bangera jednak w ramach "SB Maffija Classics"? Strzelam, że swego czasu głośne "JBMNT Remix" czy przede wszystkim "Vladimir Putin" nie zostaną zagrane, jako że z różnych względów nie zestarzały się zbyt dobrze (cóż, ja tam lubiłem oba). Pogdybajmy, a jednocześnie przypomnijmy sobie kilka mocnych punktów na tej już przeszło 10-letniej drodze rozwoju ekipy-która-przerodziła-się-w-label SB Maffija.

Tomb feat. Koldi, Blejk - Palimy scenę (2013)
Jedna z zapalnych iskier do funkcjonującej wówczas w przestrzeni internetowej wojny "trueschool vs. newschool". Czas pokazał, że ci sami, którzy wtedy odsądzali takich jak Tomb czy ekipa Alcomindz od czci i wiary, dziś doceniają za trendsetting i odwagę w przenoszeniu na polski grunt świeżych trapowych (nawet jeżeli przerysowanych, to na swój sposób ujmujących) inspiracji. Szkoda Tomba jako twórcy - raperem był bowiem niewątpliwie inteligentnym, bezczelnym punchlinerem (trochę casus VNMa, u którego częsta kuriozalność i memiczność puent była w 100% zamierzona) a jednocześnie nieposiadającym w swojej dyskografii pełnoprawnego albumu. Do wspominek z łezką w oku pozostały choćby słynne "Ciachy" a oznaczonym numerem 10 "Ciachem" było właśnie "Palimy scenę". To legendarny punch gospodarza o odmienianiu gry, unikalny Koldi, refren Blejka, wówczas żywego generatora SB-maffijnych hitów ("Ballin", "To jest skurwysyńsko stylowe" - może i jego zobaczymy na V Era Stage w piątek?) oraz Lanek, który jak nikt już wtedy czuł trapowe trendy.

Solar feat. SB Maffija - Pan Czlajn 01 (2015)
Esencja starego SB, czyli buńczuczność, bezczelność, błyskotliwość. Hałaśliwy, talerzowy werbel od będącego wówczas na fali SoDrumatika wybija rytm pod braggowe popisy szerokiego składu ówczesnej Maffiji. Wraz z Solarem i Białasem na łódce dryfują Quebo, Tomb, Beteo, Neile i ADM. Ten pierwszy już nie koncertuje (a przynajmniej nie pod tą ksywką - a może jednak zaskoczy i z uwagi na tak wyjątkową okoliczność, jako gość-niespodzianka i - no przecież -  uczestnik SBM Starter, jednak się pojawi?), ale już drugi i trzeci są w line-upie odnotowani, więc ich obecność na showcase'ie jest więcej niż prawdopodobna. A co z charyzmatycznym, obdarzonym tubalnym głosem, zapomnianym już raperem z Koszalina oraz technicznym punchlinerem z Dąbrowy Białostockiej (dziś częściej niż w studiu muzycznym udzielającym się w studiu Rapnews)? Cóż, chętnie bym zobaczył obu, w końcu długo byli częścią ekipy, sam bardzo lubię "Powidok '94", a "Czuć luz" na żywo z pewnością zrobiłoby robotę. A tak w ogóle, to przydałaby się trzecia część "Pana Czlajna".

SB Maffija - Squad (2015)
W teorii flagowy numer ekipy, demonstracja siły i jedności, coś jak "Organizm" Alkopoligamii, tylko z większym zacięciem ofensywnym i nie przy udziale szerokiego składu, a jedynie trzech frontmanów, czyli oczywiście Solara, Białasa i Tomba. Podobnie jak w wyżej wymienionym przypadku ekipy Mesa, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała tekst tego utworu, choć później zrobiła twist i... przywróciła mu aktualność. Mowa tu oczywiście o odejściu Tomba, po którym refren ("i nic nigdy nie podzieli tu nas") nabrał groteskowego wydźwięku. Czas pokaże, czy powrót Wystudzonego Temperamentu w ramach obecności na "Hotelu Maffija 3" i na maffijnym festiwalu to tylko podróż sentymentalna, czy zwiastun czegoś więcej, bo choć trudno przypuszczać, że udałoby się przywrócić hype z okresu 2013-2015, to z pewnością znalazłoby się pewne grono osób chętnych sprawdzić, czy aby nie zniknął jeszcze ten pazur do pisania zaskakujących linijek, a biorąc pod uwagę życiowe zawirowania rapera, z pewnością nie zabrakłoby też ciekawych historii - z których może akurat Tomb niekoniecznie słynął, choć sporadycznie umiał też przecież pisać z serca, co udowodnił chociażby w "Trudnych sprawach" czy na "Żywy stąd nie wyjdę". Może świeżutkie "Musiałem k*&@! zmądrzeć" zwiastuje powrót na szerszą skalę?

Białas x Quebonafide feat. Sarcast - Muszę lecieć (2016)
Zasadnicza wątpliwość jest następująca: czy jeżeli organizatorzy chcą w ramach showcase'u umożliwić widzom rzetelne prześledzenie punktów rozwoju karier członków ekipy, to czy zdecydują się na pominięcie "Demówki EP", czyli jakby nie patrzeć pobocznego, wspólnego projektu Białasa i Quebonafide, a tym samym jej najjaśniejszego punktu, czyli "Muszę lecieć" z urzekającym występem gościnnym Sarcast? No właśnie, co do tego ostatniego - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? Jeżeli nie udało się dotrzeć do wokalisty tego duetu, z pewnością na ten utwór akurat nie ma co liczyć. Z drugiej strony - na pewno byłaby to nie lada gratka dla słuchaczy z tamtych czasów. Może jednak?

SB Maffija feat. ReTo, Wac Toja - Halo ziom! (2016)

Lista artystów występujących na festiwalu pokaźna, a wśród nich brak ReTo czy Waca. Czy to oni okażą się jednymi ze specjalnych gości w ramach showcase'u "SB Maffija Classics?" Zakładając, że to w ramach tego występu - sugerując się wrzutką Solara na instastory - będziemy mieli okazję prześledzić różne etapy (ery) rozwoju ekipy, a także biorąc pod uwagę potencjał koncertowo-energetyczny tego kawałka (przypomnijcie sobie teledysk - przecież to numer skrojony pod festiwale), zaryzykowałbym, że to właśnie m.in. "Halo ziom!" możemy się spodziewać na piątkowym show na lotnisku na warszawskim Bemowie.

Skoro założeniem omawianego punktu programu jest zaproszenie gości będących przez lata zaprzyjaźnionymi z ekipą (albo wręcz jej członkami) - nie wyobrażam sobie nieobecności Dannego, Harego czy Trzy-Sześcia, w tamtych latach uchodzących przecież za niezwykle utalentowanych, a ostatecznie chyba nie mających w sobie tak dużych pokładów determinacji do zrobienia dużej kariery. Z drugiej strony ciężko mi było wybrać po jednym reprezentatywnym, koncertowym utworze z udziałem tych panów, których twórczość należało raczej chłonąć albumowo (z wyjątkiem tego pierwszego, który był raczej człowiekem refrenem - w tym wypadku rozważałem remix "Ciuchów, kobiet..." z "Ezoteryki"). Należy też pamiętać, że przez lata jako członek ekipy (nie wydawniczo, a chyba bardziej towarzysko) wymieniany był Bonson i tu wciąż zachodzę w głowę - jak w takim razie możliwa była współegzystencja z Żabsonem? Trochę mi smutno natomiast z powodu braku Adiego Nowaka i nie ukrywam, że czekam na jakieś wyjaśnienie jego kwestii, choć wyczuwam jednak kolejne rozstanie. Cóż, sporo tych ksywek się przewinęło przez lata. A kto ostatecznie z dawno niewidzianych znajomych przypomni sobie o swoim istnieniu i wpadnie porapować parę słów? Przekonamy się już w najbliższy piątek.


Więcej informacji na temat festiwalu oraz bilety można znaleźć na www.sbmffestival.pl


Artykuł powstał w płatnej współpracy z SBM FFestivalem

Bulson
Twerk!

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>