50 lat temu narodził się hip-hop - celebrujmy!
11 sierpnia 1973 18-letni jamajsko-amerykański DJ Kool Herc wyprawił imprezę na 1520 Sedgwick Avenue na Bronksie. W jej trakcie zamiast puszczać pełne numery postanowił pobawić się nimi i serwować jedynie partie instrumentalne, nazwane breakami. W trakcie tychże breaków jego przyjaciel Coke La Rock chwytał mikrofon i podkręcał publikę do lepszej zabawy. Panie i panowie, tak oto narodził się hip-hop.
11.08.1973 jest dziś uznawany za datę narodzin hip-hopu a budynek przy 1520 Sedgwick Avenue - miejsce jego narodzin - oficjalnie uznany przez miasto Nowy Jork i oznaczone na mapach tablicą 'Hip Hop Boulevard'.
Mieliśmy ogromną przyjemność dotrzeć tam w 2018 roku w ramach podróży, którą relacjonowaliśmy potem w cyklu "Popkiller sam w NY" - na dole przypominamy Wam okolicznościowo jak czasy powstawania hip-hopu wspominali przed naszą kamerą pionierzy, Grandmaster Caz i Grandmaster Flash, co o esencji hip-hopu mówiły nam nowojorskie legendy a także jak wyglądała impreza, na której wpadliśmy na samego Ojca Hip-Hopu, DJ-a Kool Herca.
Natomiast w tym roku...
Na 50 urodziny hip-hopu postanowiliśmy oddać szacunek osobom, bez których nie byłoby tu nikogo z nas. Prawdziwym pionierom, którzy budowali fundamenty tej kultury.
Złotego Popkillera za całokształt dokonań odebrał od nas przy okazji tegorocznej gali Grandmaster Caz - aktywny od 1974 roku pierwszy raper-DJ i pierwszy liryczny raper, który zawierał w tekstach coś więcej niż "podnieście ręce". Autor tekstu do pierwszego hip-hopowego singla w historii "Rapper's Delight". Kluczowa inspiracja Jaya-Z, Rakima czy Big Daddy Kane'a. Pionier. Ikona.
Nagrodę wręczyliśmy mu w miejscu, gdzie to wszystko się zaczęło - właśnie pod wejściem do budynku na 1520 Sedgwick Avenue na Bronksie.
Caz był wyraźnie wzruszony i powiedział przed kamerą, że właśnie dla takiego uznania i docenienia jak ta nagroda budowali kulturę hip-hop 50 lat temu.
Nie wiemy czy jesteśmy w stanie zrobić cokolwiek bardziej hip-hopowego niż to i nadal nie dowierzamy, że udało nam się oddać taki hołd w kolebce kultury, która zmieniła nasze życia.
A zanim odpalicie poniższe filmy jeszcze parę bardziej osobistych słów ode mnie samego...
Równo 50 lat temu w budynku za mną (na powyższym zdjęciu) narodził się hip-hop. Szalona rocznica i szalona rzecz, że tak oddolny ruch porwał cały świat. Od lat wszyscy wykłócają się czym jest prawdziwy rap czy prawdziwy hip-hop, dla mnie to przede wszystkim wyrażenie samego siebie bez żadnych barier i granic, coś co pozwala każdemu przelać energię w kreatywny sposób i podzielić się nią ze światem - dokładnie ten sam opis podał w poniższym video Grandmaster Caz. W gimnazjum wsiąkłem w to po uszy, wtedy rap inspirował mnie głównie przekazem, potem odkryłem wiele innych odcieni, a obecnie najbardziej cenię vibe i emocje, ale nie zmienia się jedno - wciąż mam z tego ogromną radochę, nieustannie chłonę nowe rzeczy i mam nadzieję, że jeszcze długo mi się to nie znudzi :)
Mam też mega satysfakcję z tego, ze taka dziecinna zajawka sformatowała mi całe dotychczasowe życie, a oprócz poznania większości szkolnych idoli mogę w pewien sposób wpływać też na to, co dzieje się na scenie i dokładać swoją cegiełkę. Mega cieszy też fakt, że miałem okazję dobrnąć do samego źródła, odwiedzić kolebkę hip-hopu na Bronksie, poznać ojców-założycieli i albo obszernie z nimi porozmawiać (Grandmaster Caz, Grandmaster Flash) albo chociaż zbić piątkę i podziękować za położenie fundamentu (Kool Herc, Kurtis Blow). Miało być krótko informacyjnie i bez patosu, ale chyba się nie da ;) Uczestnictwo w kulturze hip-hopowej to niesamowita podróż, a to, że mogliśmy zwieńczyć to 50-lecie wręczając pod tym właśnie budynkiem Złotego Popkillera Grandmasterowi Cazowi nadal nie mieści mi się w głowie. Żyj nam jeszcze długo hip-hopie drogi, zmieniaj się, ewoluuj i nadal trzymaj milion twarzy <3
A 4 lata temu nagrał piękną cz.2, gdzie zmienia perspektywę, polecam bo świetny numer domykający całą opowieść :) https://www.youtube.com/watch?v=vRS8e-lysQU