Sokół, Mes, Eldo, Włodi, Peja, Quebonafide, Pih i inni wspominają Zbigniewa Wodeckiego
Śmierć Zbigniewa Wodeckiego poruszyła wczoraj cały kraj - także raperów, zarówno tych, którzy mieli okazję przeciąć swoje drogi z legendarnym wokalistą, jak i tych, którzy jedynie podziwiali jego twórczość. Postaraliśmy się zebrać część komentarzy lub zdjęć przedstawicieli rodzimej sceny rapowej.
Eldo:
"Panie Zbigniewie spokojnych snów...smutek...."
Ten Typ Mes:
"Obserwowanie tego Asa w akcji było nauką, czystą frajdą oraz inspiracją jednocześnie. Każdy marudny artysta - a i ja takim bywam, niestety - mógł z jego etosu pracy czerpać konieczność pokory. Wielka strata."
Quebonafide:
"Dzisiaj muzyczny świat pożegnał wspaniałego artystę, najpozytywniejszego człowieka show biznesu. Czoło do podłogi dla dokonań Pana Zbigniewa Wodeckiego. Nigdy nie miałem okazji poznać tej wielkiej postaci, ale nasłuchałem się tyle historii w samych superlatywach, że ogarnął mnie autentyczny smutek w związku z tą informacją. Oby pamięć trwała jak najdłużej!"
Pih:
"Wielka szkoda :(
Jakiś czas temu grałem koncert na dniach Dobrego Miasta. Tuż po nas, a może przed (tu już nieistotne) miał zagrać Zbigniew Wodecki. Pamiętam, jak siedział obok nas w namiocie, w jednej ręce trąbka, w drugiej papieros i koncentrował się przed wyjściem na scenę. Taki obrazek, który zapamiętałem... Chciałem zrobić sobie pamiątkową fotkę, zabrakło jednak odwagi...
W świecie w którym żyjemy każde życie niestety ma swój kres, wszystko ma swój czas...
Spoczywaj w Pokoju..."
Peja wspomniał odświeżone przez Zbigniewa Wodeckiego w ramach Albo Inaczej "Jest jedna rzecz", Pezet napisał krótko "Przykre informacje dziś. RIP." a Włodi, Sokół, Stasiak czy Diox przywołali fotograficzne wspomnienia: