"Ukryte w śniegu" to projekt będący jedną wielką metaforą, do której klucz znaleźć musi odbiorca. Twórcom zależało przede wszystkim na konsekwentnym zbudowaniu specyficznej aury, którą podkreślają brudne, klimatyczne produkcje Elhuany i szorstko-poetyckie wersy Bisza. I choć materiał ten sprawia wrażenie abstrakcyjnego, to jednak każdy element ma w nim swe znaczące miejsce.
elhuana
elhuana
"Ukryte w śniegu" to projekt będący jedną wielką metaforą, do której klucz znaleźć musi odbiorca. Twórcom zależało przede wszystkim na konsekwentnym zbudowaniu specyficznej aury, którą podkreślają brudne, klimatyczne produkcje Elhuany i szorstko-poetyckie wersy Bisza. I choć materiał ten sprawia wrażenie abstrakcyjnego, to jednak każdy element ma w nim swe znaczące miejsce.
Nie ma wątpliwości, że to jeden z bardziej oczekiwanych projektów wśród słuchaczy sceny niezależnej. Dwóch MC, których główną siłą jest nieprzeciętna i wymagająca warstwa liryczna a do tego producent, który jak mało kto potrafi stworzyć brudny, zakurzony, podziemny klimat. O "Tehnikolorze" słyszymy od jakiegoś czasu, wcześniej Laikike1 stwierdził, że album "na pewno powstanie". Co na ten temat ma do powiedzenia Bisz?
Pamiętacie jeszcze album elhuany zatytułowany "Snow"? Polski producent z zagranicznymi MC's i brzmieniem, które ciężko porównać do czegokolwiek. Sound jak z zakatowanej kasety, brud, trzaski, ale miało to w sobie coś tak ciekawego, że ciężko było przejść obok tego obojętnie. Dla tych, którzy czekali na kolejne dokonania producenta, mamy nowy album zatytułowany "We, The Kings Of The Planet". Powyżej znajdziecie promovideo, a w rozwinięciu posta więcej info o projekcie i link do pobrania materiału.
Z tego co mi wiadomo fanów analogowego, zakurzonego stylu błyszczącego jedynie pod względem pomysłów, a nie sterylnego brzmienia, w kraju nad Wisłą nigdy nie brakowało. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z bitami próbującymi kontynuować tradycję lat 90. (z tymi mamy do czynienia częściej), a raczej z rzadszymi próbami konstruktywnego nawiązania do tamtego stylu. Jak wyszło?