Wracamy do rzeczywistości po gali Popkillerów, czas na podsumowanie zagranicznych premier tygodnia.
Del the Funky Homosapien
Del the Funky Homosapien
Wspólna epka Del the Funky Homosapiena & Po3 i CTZN'a.
Stream:
Gdybyście spytali, wydanie jakiej płyty w roku 2013 uradowało mnie najbardziej – moja odpowiedź może by Was zaskoczyła. Nie byłoby to wbrew pozorom "MMLP2" Eminema, o którym w bardzo kwiecistej recenzji wyrażałem się niemal w samych superlatywach. Nie byłby to Jay. Nie byłoby to „Yeezusiwo”. Nawet nie Bowie, Black Sabbath, Deep Purple czy MBV, gdybyśmy rozprawiali o gatunkach innych niż hip-hop. Nic z tych rzeczy, bowiem na takie pytanie bez wahania odpowiedziałbym: „It’s the return! Deltron Zero and Automator”.
Tak, tak – ten mityczny duet, wraz z niezawodnym Kidem Koalą na gramofonach, powrócił ze swej kosmicznej odysei po 13 (!) latach, fundując sequel do jednego z najlepszych albumów w historii hip-hopu.
Pamiętacie wydaną w 2000 roku płytę grupy Deltron 3030 o tym samym tytule, która na futurystycznych, wykręconych bitach opisywała krajobraz życia w roku 3030? Pewnie nie... Nadrabiajcie więc jak najszybciej, ponieważ MC Del The Funky Homosapien, producent Dan The Automator i DJ Kid Koala właśnie podzielili się ze światem głównym singlem, zapowiadającym ich długo wyczekiwany, drugi w dorobku album "Event II", który jednak się pojawi i to już 17 września.
"City Rising From The Ashes" to wizja rzeczywistości roku 4010, przepełniona polityczno-społecznymi obserwacjami. Wyniszczony przez nadmierną eksploatację środowiska naturalnego, pełen bezprawia i pogrążony w chaosie świat i relacja z pierwszej ręki kreatywnego od 1410 Dela The Funky Homosapiena. Singiel epicki.
Sam kawałek został wypuszczony do sieci niedługi czas temu. Numer "Respect Game Or Expect Flames" promuje krążek o tym samym tytule autorstwa duetu Casual & J-Rawls. Dlaczego go warto sprawdzić? Bo miło jest posłuchać kogoś, kto zaczynał ok. 20 lat temu i po tak długim okresie czasu nadal potrafi świetnie nawijać. A Del? W mojej opinii, jeszcze lepiej niż gospodarz.